Skocz do zawartości

Sailor Professional Gear Slim Sky Blue


visvamitra

Polecane posty

Miałem wersję która jeszcze wtedy nazywała się Sapporo. Niestety trafiła mi się nieudana stalówka. Jakoś nie mogłem sobie z nią poradzić nie pomogła wizyta u Pana Wardeckiego. Miałem stalówkę F na której atrament zasychał i pióro po chwilowej przerwie w pisaniu nie chciało startować.  Po wypłukaniu albo zanurzeniu w kałamarzu pisało ładnie. Fakt małe pióro ale z założoną nasadką idealne zarówno jeżeli chodzi o długość jak i wyważenie. To jedyne pióro którym lubiłem pisać w pozycji "posted". Dodam że nie ja jedyny tak źle trafiłem ze stalówką. Z kolei kolega dwukrotnie zamawiał 1911 standard i stalówki F w tych piórach pisały idealnie. Porównując ze stalówką w Pilot Custom 91 Sailor Sapporo i tak bardziej mi odpowiadał. teraz zastanawiam się nad 1911 large ale mam wahania co do tej 21k stalówki

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem wersję która jeszcze wtedy nazywała się Sapporo. Niestety trafiła mi się nieudana stalówka. Jakoś nie mogłem sobie z nią poradzić nie pomogła wizyta u Pana Wardeckiego. Miałem stalówkę F na której atrament zasychał i pióro po chwilowej przerwie w pisaniu nie chciało startować.  Po wypłukaniu albo zanurzeniu w kałamarzu pisało ładnie. Fakt małe pióro ale z założoną nasadką idealne zarówno jeżeli chodzi o długość jak i wyważenie. To jedyne pióro którym lubiłem pisać w pozycji "posted". Dodam że nie ja jedyny tak źle trafiłem ze stalówką. Z kolei kolega dwukrotnie zamawiał 1911 standard i stalówki F w tych piórach pisały idealnie. Porównując ze stalówką w Pilot Custom 91 Sailor Sapporo i tak bardziej mi odpowiadał. teraz zastanawiam się nad 1911 large ale mam wahania co do tej 21k stalówki

 

Bez obaw. Stalówka jest świetna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

A czy przypadkiem nie jest tak, że stalówka musi się trochę "ułożyć"? Ja z reguły kupuję pióra używane, ale np. Namisu i Pilot, które kupiłem jako nówki stanowczo tego wymagały. W pierwszej chwili były twarde i szorstkie, i szczególnie przy pilocie było to widoczne, z dnia na dzień było lepiej. Nie piszę tu o tym, że ja się przyzwyczaiłem bo z reguły używam kilku piór i sobie wieczorem mażę po kartce, tylko ewidentnie stalówka docierała się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy przypadkiem nie jest tak, że stalówka musi się trochę "ułożyć"? Ja z reguły kupuję pióra używane, ale np. Namisu i Pilot, które kupiłem jako nówki stanowczo tego wymagały. W pierwszej chwili były twarde i szorstkie, i szczególnie przy pilocie było to widoczne, z dnia na dzień było lepiej. Nie piszę tu o tym, że ja się przyzwyczaiłem bo z reguły używam kilku piór i sobie wieczorem mażę po kartce, tylko ewidentnie stalówka docierała się.

Tak masz w tych tańszych piórach np. Pilota 78G musiałem "wyszlifować" i teraz pisze idealnie. Ale Plumix czy Prera pisały tak jak trzeba prosto z pudełka. W dwóch 1911S kupionych przez znajomego pisały idealnie prosto z pudełka, mój Pilot Custom Heritage podobnie.

W piórach z wyższej półki jeżeli jest wszystko zrobione jak trzeba pióro działa nienagannie od momentu wyjęcia z pudełka. Z tego między innymi wynika ich wyższa cena czyli to nie tylko lepsze materiały ale teoretycznie też lepsza jakość wykonania i kontrola jakości.

Oczywiście liczą się też indywidualne gusty jeżeli ktoś lubi idealną gładkość  czasem doszlifowuje sobie micromeshem stalówkę w przypadku japońskich F ale trudno to rozpatrywać w kwestiach wady.

Moim zdaniem w piórach z tej półki cenowej nie może być mowy o przerywaniu i skrobaniu pióra. Czytałem o reklamacjach Sailora na FPN i tam użytkownicy reklamowali np. skrobiące stalówki i z tego co opisywał  pewien australijczyk wymieniono mu w Sailorze 1911L stalówkę na nową bez większego szemrania.

W mojej 1911 wiele wskazuje na wadliwy spływak a to się może "ułożyć" po kilkuset cyklach płukania jak się uda i mamy do czynienia z usuwalnym zatorem. 

Edytowano przez Gorz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Tak masz w tych tańszych piórach "

​No tu się nie zgodzę. Generalnie każde nowe pióro, które miałem potrzebowało powiedzmy 2 tygodni aby dopasować się do ręki. Nie piszę tu o ewidentnych wadach, skrobaniu itp. bo to nie podlega dyskusji, ale nowe stalówki są inne, sztywniejsze, brak im płynności, generalnie są mniej przyjemne w użytkowaniu, przynajmniej ja tak to odbieram. Bardziej doszukiwałbym się tu powiązań z grubością stalówki, te grubsze i tak mają  na tyle dobre "smarowanie", że różnice nie są znaczące, ale w krainie EF różnice są spore. Oczywiście, żadne pióro tej klasy nie powinno przerywać czy ewidentnie skrobać (chyba, że jest niewypłukane po procesie produkcji, ktoś z nibmasterów pisał o tym, że nowe pióro zawsze dobrze potraktować "ludwikiem" bo może być upaprane Bóg wie czym, nawet jeśli tego nie widać na oko).

Stwierdzenie kolegi, że jego nowe pióro " w porównaniu z 14k F 1911s kolegi stalówka pisze zdecydowanie gorzej" jest na tyle niemierzalne, że trudno od razu wyrokować o wadach pióra - stąd moja sugestia. W moim przypadku 1911 ze stalówką F potrzebowała nieco czasu by pokazać na co ja stać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...