Aleksandra Napisano Kwiecień 3, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 3, 2012 WING SUNG - wspomnien czar Zaczelam sie zastanawiac nad moimi piorowymi poczatkami i nagle dostalam olsnienia. Jak to sie zaczelo, gdzie byl poczatek juz wiem. Na poczatku byl cienkopis... Szkola podstawowa, brak produktow w sklepach, zalewajace wklady dlugopisow. Poczatek roku szkolnego, cieply zloty wrzesien i odkrycie czegos takiego jak cienkopis. Cienka, nie zalewajaca, plynna linia. Od razu piekniejszy charakter pisam tylko jeden mankament cienkopis starczal na jeden dzien szkolny. W pewnym momencie mama zapytala dlaczego tak kupuje cienkopisy (a objezdzalam rowerem wszelkie mozliwe kioski ruchu by je zdobyc). Po wyjasnieniu zapytala: "A nie chcesz pisac piorem?" I otworzyla „magiczna“ szuflade... ze slowami „bordowego nie dostaniesz, jest moje“ Tam byly dwa piora. Oprocz wspomnianego bordoweg, klasyczne zielone. "Jasne, ze chce." "Poczekaj musze „zalatwic“ atrament" Wyjasnienei dla mlodziezy Wtedy wiekszosci produktow sie nie kupowalo tylko zalatwialo, zdobywalo, wymienialo na inne lub wystawalo w godzinnych, tasiemcowych kolejkach. Nie pamietam jakiej marki byl atrament jedno jest pewne byl niebieski i pojawil sie w domu nastepnego dnia. I tak zaczela sie moja przygoda z piorami zielonym nie popisalam dlugo – popsulam No a o bordowym nie mialam co marzyc. Mama zlamala sie w szkole sredniej popisalam nim rok i kupilam swoje czarne, ktore sluzylo mi do konca liceum i napisalo ze mna mature po czym przeszlo na zasluzona emeryture. Pioro bylo zadziwiajaco wytrzymale. Swietnie wywazone. System napelniania atramentu – „na glumke“ Stalowki bez oznaczen ale spod piora wychodzila piekna cienka kreska. Kolejna ciekawosta stalowki (pod koniec lat 80) mozna bylo bez problemu dokupic w sklepach papierniczych i samemu wymienic. Wtedy pisalam „zagranicznym“ chinskim atramentem Hero koloru czarnego. W latach 80, nie wiem jak jest obecnie. Atrament mial piekna czarna smolista barwe. Nie mial tendencji do rozmazywania, przebijania i blakniecia. Nie zapychal piora. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jazz_czyta_książki Napisano Kwiecień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2012 (edytowany) Nie ma to jak tanie chińskie pióro Edytowano Kwiecień 4, 2012 przez Jazz_czyta_książki Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thay Napisano Kwiecień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2012 Ech, wspomnień czar... Swoją drogą - czasem piszę sobie Hero 329 (podobna klasa) i jestem bardzo zadowolony, Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArielN Napisano Kwiecień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2012 Podpisuję się pod tym, co napisali koledzy, rękami i nogami Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adams99 Napisano Kwiecień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2012 Od dłuższego czasu przyglądam się "chińczykom" i zastanawiam się dlaczego zapłaciłem ok. 80zł za IM Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aleksandra Napisano Kwiecień 4, 2012 Autor Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2012 jakie tanie? w latach 80 kosztowalo 1000 zl i bylo nie do zdobycia. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Domino Napisano Kwiecień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2012 Ładne pióro >> Aleksandra >> a tak zapytam, 1000 zł to ile to było w przeliczeniu na dzisiejsze? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aleksandra Napisano Kwiecień 4, 2012 Autor Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2012 niezbyt duzo ale jak to brzmialo... jak placilo sie za niektore rzeczy w milionach Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thay Napisano Kwiecień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2012 :D Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blazejs Napisano Kwiecień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2012 Bardzo prawdopodobne, ze mialem takie w podstawowce (jakies 25 lat temu). Nie pamietam marki, ale kojarzy mi sie to pudelko. Tylko wtedy nie umialem sie nim poslugiwac (pompka), albo trafilem na zly egzemplarz (plamilo). Za to teraz chinski klon Parkera 51 (Jinhao) to jedno z moich ulubionych pior i jestem z niego bardzo zadowolony. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aleksandra Napisano Kwiecień 4, 2012 Autor Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2012 (edytowany) albo przekreciles metalowa oslonke na pompce (tak jak ja zrobilam z zielonym) i przedziurawiles... Edytowano Kwiecień 4, 2012 przez Aleksandra Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blazejs Napisano Kwiecień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2012 Mialem z 10-11 lat, juz dokladnie nie pamietam:) Dostalem potem urazu do tych pior, ktory okazal sie zupelnie niesluszny Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pilot Inspektor Napisano Kwiecień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2012 Miałem podobny problem z moim pierwszym piórem (Rainbow 201, zielone. nadal je mam. niestety ma zmasakrowaną rurkę wewnątrz zbiornika, co prawdopodobnie sam uczyniłem, ale nadal pisze super). I to mnie tez zniechęciło do piór na dłuższy czas. Głupio przyznać, ale dopiero niedawno, z pomocą najnowszych zdobyczy techniki (Youtube) udało mi się opanować sztukę poprawnego, pełnego napełniania tych piór. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thay Napisano Kwiecień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2012 ?!? A jak napełniałeś wcześniej? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pilot Inspektor Napisano Kwiecień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2012 Podobnie. tylko zamiast w 100% to (pewnie) w 30% procentach pojemności pióra Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArielN Napisano Kwiecień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2012 Tajemnica tkwi w dynamicznym naciskaniu i cierpliwości Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pilot Inspektor Napisano Kwiecień 5, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 5, 2012 (edytowany) Chyba to o czym pisałem. Wniosek jest jeden prosta czynność a i tak można spartolić Ale wracając do tematu: wg Wikipedii Wing Sung był produkowany w tej samej fabryce co Hero. Jako że Wikipedia jest jaka jest (mógłbym teraz dodać do tej listy np Pelikana ) to mam pytanie: czy macie może jakieś info z innych źródeł które by też o tym świadczyły? Edytowano Kwiecień 5, 2012 przez Pilot Inspektor Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jazz_czyta_książki Napisano Kwiecień 5, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 5, 2012 Na filmiku Slimfold napełniany jest niewłaściwie. Napełniający za mocno ściska i za wolno puszcza. Cały sens w tym, że ma być szybko puszczona gumka (wówczas dobrze się wsysa) i należy chwilę odczekać. I tak akcję powtarzamy aż nie będzie bąbelków powietrza. Powiem więcej Kropel atramentu ma być nie mniej niż 20 (w Hero 616). Inaczej do naprawy i przeczyszczenia. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.