Skocz do zawartości

Klasyczne pióro z zakręcaną skuwką do 600zł.


t0m69

Polecane posty

Czyli, naboje Waterman pasują do Faber-Castell, a na odwrót już nie? 

Jest tyle pięknych piór... chciałoby się więcej i więcej ;) Coraz bardziej skłaniam się do Faber-Castell E-motion Pearwood, chociaż naprawdę wybór jest trudny. W przypadku zakupu FC jeszcze trochę pieniędzy zostanie na dodatki: atramenty i skórzane etui.  Chyba, że jeszcze jakieś pióro mnie urzeknie. 

Japońskie pióro chyba zostawię na następny zakup ;) A co do cen japońskich piór w polskich sklepach - faktycznie opłacalny jest zakup tylko na e-bay-u. Ciekawe dlaczego tak jest?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zamówiłem Faber-Castell E-motion Pearwood ze stalówką EF - dojdzie pewnie pod koniec tygodnia lub na początku następnego. W planach mam jeszcze zakup Platinum #3776 z ebay (ale to w połowie października). Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc w wyborze :) Platinum planuje kupić ze stalówką SF - co o niej sądzicie? 

​Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 

ja jakiś czas temu nabyłem Platinum 3776 ze stalówką SF. To było moje pierwsze nowe pióro ~8 lat, kiedy zacząłem przygodę z pisadłami na atrament. Kupowałem w sklepie engeika. Z dostawą, VAT i butelką atramentu pigmentowego wyszło ~400zł. Przesyłka z Japonii jedzie do Polski krócej niż trzymają ją w cłach :P W zestawie był konwerter (najładniejszy jaki widziałem xD) i adapter do europejskiego rozmiaru nabojów.

 

Pióro jest grube i duże, zdecydowanie inaczej je się trzyma niż modele vintage, do których jestem przyzwyczajony. Pióro wydawało mi się też dziwnie lekkie jak na ten rozmiar. Stalówka również bardzo specyficzna, pisze jakby była na amortyzatorach, jest giętka, ale zmienność grubości linii minimalna, nawet przy mocniejszym dociśnięciu. Dla mnie to uczucie 'amortyzacji' było przyjemne. Jednak grubość linii nie do końca mi odpowiadała. Trochę za cienka. Ponadto jedno ze skrzydełek stalówki było minimalnie wyżej niż drugie, pióro trochę skrobało, ale nie na tyle, żeby mi to przeszkadzało. Pióro pisało niezbyt mokro, co ciekawe, niezależnie od gęstości atramentu wydawało się podawać go dokładnie tyle samo. Brak problemów z przepływem przy różnych kolorach Diamie, pigmentowym Platinum, czarnym Pelikanie. 

 

Patent z tą gumką w skuwce działa, pióro pisało od razu, zawsze.

 

Ostatecznie pióro wylądowało w etui mojej dziewczyny, przesiadła się na nie z MB 242. Jej komentarz "ale fajne! takie duże! i nic nie wycieka, nawet jak rzucam torebką* (w której zwykle jest etui z piórami).

 

Ogólnie tego 3776 polecam jak ktoś lubi duże pióra, miękkie wrażenia podczas pisania, ale nie za Polską cenę.

 

*nie pytajcie co się stało jak wzięła ode mnie stareńkiego Watermana safety :)

Edytowano przez maggus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałeś dziewczynie safety pen Watermana do torebki?!  :blink:  Ależ ty ją musisz kochać!  :P

 

Dopiero po tym 'zdarzeniu' zainteresowałem się jakim przeciążeniom poddawana jest jej torebka ;) Nie mogłem odmówić, przecież to pióro jest takie "ładne i zgrabne i tak fajnie cienko pisze". No... ale mi się wyciek nie zdarzył więc nie pomyślałem...

 

Na szczęście było etui, a sam wyciek pobrudził głównie skuwkę, sekcję i palce (nic nie do wyczyszczenia xD)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...