Skocz do zawartości

Waterman Hemisphere - na mój sposób


Rufuz

Polecane posty

Witam Was

Jako nowa osoba na forum i być może nie tak doświadczona w tematyce piór wiecznych jak niektórzy spodziewam się różnych odpowiedzi - o ile będą ;).

Dla mnie wymieniony Waterman to wół roboczy (na pewno nieraz opisywany na forum, jednak żadnego opisu nie czytałem), pisze każdym atramentem i na każdym papierze (pomijam zwolnienia lekarskie, na których każdy atrament rozlewa się :)). Kształt każdy zna, dla mnie cygarowaty, ale już z odgryzioną końcówką tuz przed zapaleniem. W uchwycie wygodne (ja trzymam przy końcu sekcji) niezbyt grube, ale też nie za cienkie. Do moich dłoni właśnie taki uchwyt jak w poprzednim zdaniu pasuje idealnie, być może ktoś trzyma nisko ze szczelnie zamkniętymi palcami wokół sekcji - kwestia wygody. Jak już pisałem jest to porządny wół roboczy sprawdzający się w każdych warunkach, zastanawiam się tylko czy dobrze sprawdzałby się przy bardzo szybkim pisaniu np. na wykładach, tutaj mam pewne wątpliwości. Mam na myśli zlewanie się liter przy drobnym piśmie jakie mam ja. Pisanie sprawia przyjemność choć czuć skrobanie po papierze, jest to jednak plus (dla mnie) bo wtedy wiem, że nie kalam sobie dłoni długopisem ;). Przez 5 lat codziennego użytkowania pióra, nigdy mnie nie zawiodło. Używałem atramentów Waterman czarno - niebieski, turkusowy, oraz Pelikan brązowy i teraz zielony. Zasychanie pióra (jak niektóre Parkery) to dla mnie temat obcy, nawet po 2 tygodniach urlopu pierwszy ruch po papierze w pracy i od razu pisze bez zająknięcia. Z racji na charakter mojego pisma (drobne litery) zacząłem poszukiwać innego pióra z cieńsza stalówką, nie potrafię się upilnować żeby pisać większe litery. Trafiło na Jinhao model 606, który postaram się opisać w innym poście. Papier, na którym pisałem jest o gramaturze 80g/m2. Moje pismo nie jest piękne, ale da się odczytać ;)

Wszelkie uwagi mile widziane :)

 

post-3868-0-88916700-1440777727_thumb.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj w klubie :)

Nie jestem fanem Hemisphere, choć mam jednego i czasami go używam. Trudno mu zarzucić coś konkretnego, ot takie pióro do codziennego pisania. W miarę niezawodne, ale też nie dające jakiejś szczególnej przyjemności z użytkowania.

P.S. Druki zwolnień wypełniam tylko długopisem, ten papier jest koszmarny :bezradny:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również potwierdzam poprawność wykonania Hemisia. Doprawdy nie wiem, dlaczego to pióro jest tak nieprzychylnie traktowane. Stylistyka niezła, stalówka niezła, gotowość do pisania - dobra. Więc dlaczego pióromaniacy tak na to pióro "psioczą"? 

Nie wiem...

 

To nie tak, że psioczą. Jest to pióro poprawne, ale pod żadnym względem nie jest wybitne. Nadaje się do codziennego użytkowania i jest w miarę niezawodne, ale w porównaniu z innymi (niekoniecznie dużo droższymi) nie daje szczególnie przyjemnych odczuć z użytkowania.

Przepraszam za dosadność porównania, ale to odrobinę tak, jak z jabolem i szampanem. Jedno i drugie to alkohol i w odpowiedniej dawce wywołuje stan upojenia, ale w trakcie konsumpcji zapewnia nieco inne doznania ;)

Chodził mi po głowie jeszcze inny przykład, ale pora jest wczesna a niektórzy Forumowicze są niepełnoletni :D

Edytowano przez Markol
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, częściowo się zgodzę. Jednak dopóki nie łyknę szampana, to taki sikacz też może być ok. Jednak kiedy spróbuję szampana, a jeszcze lepiej takiego z wyższej półki to mam jakąś skalę porównawczą. Chociaż też nie do końca, bo taki szampan może okazać się gorszy niż normalne wino. Butelka piękna, zawartość pieknie musuje ale smak - no jakiś taki, zwykły :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tak, że psioczą. Jest to pióro poprawne, ale pod żadnym względem nie jest wybitne. Nadaje się do codziennego użytkowania i jest w miarę niezawodne, ale w porównaniu z innymi (niekoniecznie dużo droższymi) nie daje szczególnie przyjemnych odczuć z użytkowania.

Przepraszam za dosadność porównania, ale to odrobinę tak, jak z jabolem i szampanem...

 

Porównanie ma wybitnie wydźwięk negatywny a przecież jest to jednak dobre pióro.

Większość współczesnej produkcji wszystkich marek to nie są pióra wybitne a i zawsze można znaleźć coś co wydaje się lepsze i jest "niewiele droższe".

Preferencje wyboru są różne a o gustach jak wiadomo się nie dyskutuje.

 

Ja w każdym razie należę do zadowolonych użytkowników Waterman Hemisphere.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównanie ma wybitnie wydźwięk negatywny a przecież jest to jednak dobre pióro.

 

No dobrze, niech będzie Johny Walker z czerwoną i niebieską etykietką ;)

Zdaję sobie sprawę, że zaraz ktoś zarzuci mi snobizm, ale uważam, że są pióra, które służą wyłącznie do pisania i są też takie, z których korzystanie daje dodatkowe przyjemności. WM Hemisphere należy do tej pierwszej grupy i chwała mu za to. Mówiąc znowu bardziej obrazowo, jest solidnym rzemieślnikiem, ale nie jest ani za grosz artystą. Można, i należy doceniać go za rzetelne wykonywanie rzemiosła, ale doszukiwać się w nim artyzmu to nieporozumienie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podajcie coś co jest wybitne a niekoniecznie przeraźliwie drogie, sam chciałbym spróbować szampana

 

Trochę trudno tak odpowiedzieć w jednym wpisie, niektórzy poświęcili całe życie na poszukiwanie Świętego Graala ;)

Najlepiej wybrać się na jakieś piórkowe spotkanie i samemu spróbować z różnych beczek :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Hemiś ma już parę ładnych lat - stalowy CT z pierwszego pokolenia - nic nie koroduje, nic nie obłazi, nie zasycha, startuje z pisaniem od razu.

Może i nie jest to "artysta", jak pisze Markol, ale nie dam złego słowa powiedzieć o tym modelu. I osobiście nie mogę się zgodzić ze zdaniem, że nie ma przyjemności w pisaniu Hemisphere - to jedno z moich ulubionych piór.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Hemiś ma 15 lat z okładem. Nie koroduje, nie narzekam na obłażące złocenia. Pisze się nim bardzo przyjemnie. Teraz piszę nim nieco mniej, ale kiedyś było to jedno z moich dwóch podstawowych piór. Powodem ograniczenia użytkowania nie jest jakość pióra, ale jego wartość sentymentalna i obawa przed utratą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ma około 12 lat zachowuje się bardzo dobrze. Mam go nawet zdublowanego (ten drugi egzemplarz w stanie NOS).

I jak widać w postach służy do testów atramentów. Do tej pory pozłota nie schodziła, ale po 3 latach testowania, częstego mycia, rozbierania (tarcia spływak o stalówkę) pozłota miejscami zaczyna schodzić (od spodu stalówki).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...