Skocz do zawartości

Ancient Copper - Diamine


visvamitra

Ankieta   

24 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy podoba ci się ten atrament?



Polecane posty

Lubię atramenty Diamine. Podoba mi się różnorodność kolorów, ich nasycenie i przeważnie niezły przepływ. Ancient COpper było jednym z pierwszych kupionych przeze mnie atramentów. I zachwyciło mnie od pierwszego wejrzenia. Kolor jest genialny. Niestety jest to równocześnie atrament pozbawiony dobrych manier, który rozpycha się wykwitami na boki.

 

ogfj.jpg

 

g8gp.jpg

 

uprn.jpg

 

Ekspresjonizm abstrakcyjny

 

 

4izB4I.jpg

 

Krople atramentu na ręczniku kuchennym

 

 

M2Ee1F.jpg

 

 

Software ID:

 

sqmbNe.jpg

 

Zakres koloru

 

rAHj6j.jpg

 

 

Kalendarz - Kaweco Sport Classic, eyedropper, blaszka B

 

zLkSO5.jpg

 

 

vIM6k7.jpg

 

 

6bhDpM.jpg

 

Oxford - Graf von Fbaer-castell Guilloche, zlatka M

 

7VMDv0.jpg
Edytowano przez visvamitra
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Kolorek ładny, choć brązy mi nie po drodze z mojej palety barw.

 Zastanawiałem się, czytając posty o tych wykwitach na spływakach różnych piór

 gdzie leży wina??.

 Czy to wina samego atramentu? - co chyba na to wskazuje (lecz nie koniecznie)

 czy też wina samego materiału, z którego jest zrobiony spływak?, gdzie zachodzi reakcja chemiczna

 pomiędzy tym materiałem a atramentem.

 Bo przecież nie na każdym piórku dany atrament robi taką sałate, i nie odkryje koła jak napisze, że spływaki są robione

 z różnych tworzyw sztucznych. Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolor GENIALNY, ale jak zobaczyłem pierwsze (i kolejne) zdjęcie z tym co się podziało ze stalówką to chyba się wyleczyłem, a jak kupię to zatankuję nim co najwyżej tanie pióro... :rolleyes:  W ankiecie zagłosuję na "TAK" bo kolor super - natomiast jakbym miał całościowo zagłosowwać to pewnie dałbym "trudno powiedzieć"...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z moich ulubionych kolorów. Wszystkim przestraszonym mówię wolno i wyraźnie: UŻYWAM GO DO MB I PELIKANÓW ! Nigdy żadnemu nie zrobił krzywdy. Kalafiory zostawił mi wyłącznie w Sheaaferze. Yamahal ma absolutną rację: atrament i pióro muszą się dobrać, żeby powstało coś takiego, jak na fotografii visvamitry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sraty taty...

 

Takie wypełzanie na stalówkę nie ma nic wspólnego z jakimś szczególnym barwnikiem, czy ich kombinacją, ale jest wynikiem sposobu w jaki atrament wysycha i jak w czasie tego procesu kształtuje się gradient jego napięcia powierzchniowego - jeżeli utrata małej ilości wody powoduje znaczący spadek napięcia powierzchniowego próbki powoduje to że atrament wychodzi ze spływaka i stalówki, odparowuje woda, osadza się barwnik. Przy sprzyjających warunkach proces jest ciągły i może powodować dosłowne wyssanie atramentu na zewnątrz. 

 

Porowatość lub nie wykorzystywanych materiałów (z którego jest zrobiona stalówka i spływak) i ich typ ma jedynie drugorzędny wpływ na cały proces. Mogą pomagać lub przeszkadzać, ale tendencja do wykwitów jest cechą samego atramentu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sraty taty...

 

Takie wypełzanie na stalówkę nie ma nic wspólnego z jakimś szczególnym barwnikiem, czy ich kombinacją, ale jest wynikiem sposobu w jaki atrament wysycha i jak w czasie tego procesu kształtuje się gradient jego napięcia powierzchniowego - jeżeli utrata małej ilości wody powoduje znaczący spadek napięcia powierzchniowego próbki powoduje to że atrament wychodzi ze spływaka i stalówki, odparowuje woda, osadza się barwnik. Przy sprzyjających warunkach proces jest ciągły i może powodować dosłowne wyssanie atramentu na zewnątrz. 

 

Porowatość lub nie wykorzystywanych materiałów (z którego jest zrobiona stalówka i spływak) i ich typ ma jedynie drugorzędny wpływ na cały proces. Mogą pomagać lub przeszkadzać, ale tendencja do wykwitów jest cechą samego atramentu. 

no i proszę,...

 

krótko,

 

grzecznie,...

 

i na temat...

 

tak lubię... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nicponku, nie wiem czy ja to dobrze zrozumiałem z tym napięciem powierzchniowym oraz utratą wody :cry:

 a jak nie, to mnie popraw. http://pl.wikipedia.org/wiki/Napi%C4%99cie_powierzchniowe

 Czyli wychodzi na to, że wystarczyło by dolać 4-5ml (może więcej) wody destylowanej do kałamarza 50ml 

 i problem z sałatą w większości się straci?

 czy to jest większy problem dopasowania gęstości wody jak i gęstości odczynników w atramencie?

 czy chodzi o gęstość cieczy do gęstości materiału stykającego się z ta cieczą?

Edytowano przez YAMAHAL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nicponku, nie wiem czy ja to dobrze zrozumiałem z tym napięciem powierzchniowym oraz utratą wody :cry:

a jak nie, to mnie popraw. http://pl.wikipedia.org/wiki/Napi%C4%99cie_powierzchniowe

Czyli wychodzi na to, że wystarczyło by dolać 4-5ml (może więcej) wody destylowanej do kałamarza 50ml

i problem z sałatą w większości się straci?

czy to jest większy problem dopasowania gęstości wody jak i gęstości odczynników w atramencie?

czy chodzi o gęstość cieczy do gęstości materiału stykającego się z ta cieczą?

Problem jest grubszy, rozcienczenie spowolni sprawę ale problemu nie wyeliminuje w dłuższej perspektywie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu na FB:

 

Michelle Busse

To answer the question from a week or two ago about what Diamine Ancient Copper does in my pens - here you go. Granted, I live in a high altitude dry climate (just outside Denver, CO) and this is not harmful and washes right off. Just amuses the science experiment side of me.

 

1800336_10205154138761468_42351452239458

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sraty taty...

 

Takie wypełzanie na stalówkę nie ma nic wspólnego z jakimś szczególnym barwnikiem, czy ich kombinacją, ale jest wynikiem sposobu w jaki atrament wysycha i jak w czasie tego procesu kształtuje się gradient jego napięcia powierzchniowego - jeżeli utrata małej ilości wody powoduje znaczący spadek napięcia powierzchniowego próbki powoduje to że atrament wychodzi ze spływaka i stalówki, odparowuje woda, osadza się barwnik. Przy sprzyjających warunkach proces jest ciągły i może powodować dosłowne wyssanie atramentu na zewnątrz. 

 

Porowatość lub nie wykorzystywanych materiałów (z którego jest zrobiona stalówka i spływak) i ich typ ma jedynie drugorzędny wpływ na cały proces. Mogą pomagać lub przeszkadzać, ale tendencja do wykwitów jest cechą samego atramentu. 

 

dobra, dobra! to napięcie powierzchniowe samo się zmienia? znaczy jego gradient. a może się zmienia siłą potęgi woli? to by było dobre! wystarczyłoby pomyśleć wystarczająco intensywnie, żeby zmienić napięcie powierzchniowe wody w kranie, dzięki czemu zaoszczędziłoby się na płynie do naczyń.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napięcie powierzchniowe jest funkcja stężenia - a dla wielu układów nie jest to funkcja monotoniczna, lub ewentualnie efekt taki można zaobserwować kiedy wraz ze wzrostem stężenia substancji obserwuje się wzrost napięcia powierzchniowego. Przykladem może być tutaj wodorotlenek litu, który w czasie przygotowywania roztworow mianowanych, wypelza na ścianki, a jak naczynie nie jest dostatecznie wysokie, a parowanie szybkie to i na blat potrafi się ewakuować ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha, czyli że jest coś co zmienia napięcie. czyli równie może być to barwnik. albo coś innego z nim związanego. ale jeśli piszą, że inne atramenty z tym barwnikiem wypełzają, to może być ten barwnik, albo co innego z nim związanego. to dlaczego piszesz, że to na bank nie ten barwnik, skoro to może być ten barwnik, albo coś innego z nim związanego. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha, czyli że jest coś co zmienia napięcie. czyli równie może być to barwnik. albo coś innego z nim związanego. ale jeśli piszą, że inne atramenty z tym barwnikiem wypełzają, to może być ten barwnik, albo co innego z nim związanego. to dlaczego piszesz, że to na bank nie ten barwnik, skoro to może być ten barwnik, albo coś innego z nim związanego. 

 

Trolu :P

Napisałem że nie ma to nic wspólnego z jakimś szczególnym barwnikiem - liczą się właściwości atramentu jako całości - tej przynajmniej kilku składnikowej mieszaniny. Ten sam barwnik w różnych atramentach o różnym składzie może raz wypełzać na stalówki, a raz zachowywać się wzorowo. Te same dodatki przy różnych barwnikach mogą również raz zachowywać się ok, a raz wypełzać na stalówki. A ponieważ napięcie powierzchniowe nie jest wartością addytywną, może się różnie kształtować ze względu na wzajemne oddziaływania i wzajemny stosunek poszczególnych składników.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

U mnie AC siedział kiedyś w Sheafferze Intensity, obecnie ma zadedykowanego Faber-Castella Ambition. W obu piórach zachowywał się zawsze poprawnie i to pomimo lekkiej nieszczelności skuwki w F-C.

Niewielkie osady z Coppera obserwuję wyłącznie na gwincie kałamarza, jednak są one wyraźnie gęstsze od typowych osadów atramentowych co sugeruje mi, że mogę jeszcze kiedyś zaznać miedzianych kalafiorów.

@Kowal1623, @Szymon myślę, że warto jednak dać szansę AC. Jeśli chcecie, mogę podrzucić Wam po próbce.

Edytowano przez Fiamat
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...