Zeszyt do kaligrafowania PWF

[ArielN]

W wątku poświęconym kaligrafii Lena i Mateusz_ja zaproponowali, aby Forumowicze mieli możliwość spróbowania swoich sił w sztuce pięknego pisania razem - w forumowym zeszycie do kaligrafii.

Poniżej kilka zasad, które zapewnią nam niezakłócony przebieg trasy forumowego zeszytu do kaligrafii:

1. Tworzymy listę osób, które chcą wpisać się do forumowego zeszytu.

2. Pierwsza osoba z listy przesyła zeszyt drugiej, druga trzeciej, trzecia kolejnej na liście itd., aż do momentu wyczerpania listy. Wówczas zeszyt wraca do administratorów forum i czeka na kolejnych chętnych.

3. Od momentu otrzymania zeszytu osoba ma 7 dni na wpisanie się, zrobienie zdjęcia lub skanu wpisu oraz opublikowania go na forum (w specjalnym temacie). Najpóźniej siódmego dnia od otrzymania zeszytu powinien on zostać wysłany lub przekazany kolejnej osobie.

4. Każdy uczestnik zabawy akceptuje wymóg wysyłki zeszytu kolejnej osobie listem poleconym priorytetowym (odpowiednio zabezpieczonego, w kopercie bąbelkowej) lub osobistego przekazania.

5. Po nadaniu na poczcie lub osobistym przekazaniu osoba przekazująca lub wysyłająca zamieszcza informację o nadaniu/przekazaniu w poniższym wątku.

Chętnych zapraszam do wpisywania się na listę

1. Lena

2. Mateusz_ja

3.?

[Mateusz_ja]

Tylko czy ograniczenie do kaligrafii nie zmniejszy liczby chętnych? Nie każdy bawi się w coś takiego. Może wystarczyłyby po prostu wpisy?

Ale to tylko taka prozpozycja, bo może jest tutaj więcej zwolenników kaligrafii niż mi się wydaje

[ArielN]

Słuszna uwaga Myślę, że wszyscy się zgodzimy, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby wpisy były wykonywane zwykłym pismem.

[Cwiekoszczak]

Ewentualnie taki zeszyt może pójść na spotkaniu PWF w Warszawie w obieg

[Lena]

Ewentualnie taki zeszyt może pójść na spotkaniu PWF w Warszawie w obieg

Ewentualnie tak. Ale czy takie spotkanie mamy w planach w najbliższym czasie?

Jestem pierwsza na liście. To znaczy, że mam kupić zeszyt?

[Mateusz_ja]

Oj, czemu na spotkaniu? Ja jestem ze Śląska, to trochę daleko... no i nie wiadomo kiedy będzie spotkanie, a ja chcę już!

W ogóle coś mało zgłoszeń...

[Lena]

A Administratorzy nie dołączą do akcji? Trzeba wspierać takie projekty>

[ArielN]

Myślę, że puszczenie zeszytu na spotkaniu byłoby nie do końca zgodne z jego ideą "wędrującego dziennika" Niech zwiedzi trochę domów, ulic, miast, a może nawet krajów.

Ops! Nie wpisałem się przez nieuwagę. Oczywiście, że dołączam:

1. Lena

2. Mateusz_ja

3. ArielN

4.?

Czekamy na kolejne zgłoszenia

[adamon]

1. Lena

2. Mateusz_ja

3. ArielN

4. adamon

5.?

[Cwiekoszczak]

1. Lena

2. Mateusz_ja

3. ArielN

4. adamon

5.? = Cwiekoszczak

6.?

Edytowano Styczeń 22, 2012 przez Cwiekoszczak

[Lena]

Dzięki. To ja zacznę się rozglądać za jakimś notesem

[kerad]

1. Lena

2. Mateusz_ja

3. ArielN

4. adamon

5.? = Cwiekoszczak

6. Kerad

[Alveryn]

Jeśli lista zrobi się odpowiednio długa, miałbym pewną propozycję w kwestii zeszytu. Ile kartek potrzeba? Format A5 czy mniejszy? A może kwadrat o boku 14 cm?

Edytowano Styczeń 23, 2012 przez Alveryn

[Mateusz_ja]

Ja bym proponował klasyczne A5

[ArielN]

Myślę, że A5 byłby najwygodniejszym formatem (wysyłka, poręczność). Ile kartek? Prorokuję, że co najmniej 40-50

[Alveryn]

Da radę. Gotowca mam na 56, ale jak dorwę drukarkę, dorobię papieru w linie i będzie 80. A może wystarczy gładki?

[ArielN]

To ja już poproszę o wypowiedź osoby chętne do wpisywania się w zeszycie. Linia czy gładki? Alveryn serwuje

[Cardassia]

Gładki byłby bardziej elegancki...?

[Cwiekoszczak]

najlepsza byłaby ręczna robota z delikatnie nadrukowaną linią, ale chyba wymagam za dużo...

[Lena]

Moim zdaniem linia powinna być. Wszak niektórzy planują uczyć się kaligrafii

Co Wy na to?

[Alveryn]

Mowa o czymś takim:

W środku:

Uszyłem go sobie kiedyś, żeby sprawdzić, czy umiem. Potem było mi go szkoda na codzienną bazgraninę i wylądował na półce. Mogę zrobić taki sam albo przekazać ten egzemplarz (jeśli mi się w weekend nie będzie chciało kleić i szyć albo drukarka odmówi posłuszeństwa, co jej się często ostatnio zdarza). Przy okazji dokładniej przetestujemy papier w kontakcie z różnymi atramentami. Przy normalnym pisaniu zachowywał się prawidłowo.

Papier na okładce nie wygląda może zbyt kolorowo (), ale ma w sobie coś z Wilanda: była w niego zawinięta Aleksandra, kiedy ją dostałem (w charakterze asekuracji na czas transportu). Ot, taki drobny piórowy smaczek.

[ArielN]

Dla mnie rewelacja!

[Thay]

Wiland uszlachetnia!

Świetny notebook.

[Cwiekoszczak]

to może i próbkę Wilandem na dobre wystartowanie zeszytu?

[Pan_Q]

Wow, Alveryn, wygląda zabójczo