ArielN Napisano Listopad 7, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 7, 2014 Jesteśmy na etapie kuchennych rewolucji, po których Kowalski odróżnia schabowego od zmielonej skarpety. Na talerzach lądują nawet przegrzebki. Polacy jedzą w ciekawszych miejscach i ciekawsze rzeczy. Wybierając się na obiad idą na lunch, a zamiast szprotek z puszki przeżuwają sushi, które może pochodzić tylko od wiśniowych wyspiarzy. To jedyna grupa potrafiąca przeżyć na diecie złożonej z wodorostów, ryżu i pączkujących po Fukushimie owoców morza, a w dodatku z powodzeniem zajmować się eksportem wasabi. Tak japońskie jak wasabi, sake i męskie biustonosze jest Midori. Zanim otworzycie przesyłkę z notatnikiem doskonale wiecie co jest w środku oraz w jaki sposób zostało zapakowane. Dla miłośników granatowych mundurków estetyka to minimalizm. Nie rozróżniają obu pojęć. Brak fajerwerków i wodotrysków jest dla nich tak oczywisty jak smak nutelli dla kobiety w ciąży. Nawet w katalogu Midori brakuje bełkotu. Pojawia się jedynie informacja, że MD to proste notatniki zaprojektowane do gładkiego pisania. Papier został stworzony, aby móc pisać komfortowo różnymi przyborami piśmienniczymi, od piór wiecznych po ołówki. Jak napisali, tak jest. Gdy rozpakujecie paczkę papier MD najpierw prześwidruje wam źrenice niepowtarzalnym kolorem, a potem nie pozwoli oderwać palców od gładkiej faktury. Na jego widok nawet szerokie stalówki i atramenty stają na baczność, a podpisując cyrografy z właścicielem, wiedzą, że nie będzie przelewek. Do tego MD to jeden z niewielu notesów, przy którym nie siwieją włosy, bo można go swobodnie otworzyć i zostawić w takiej pozycji bez wcześniejszego aerobiku z wyginaniem grzbietu lub podkładania pod pośladki siadającego wujka. Japończycy nauczyli się jak rozpoznawać, a potem spełniać marzenia. Właśnie kończą sprzątać po europejskiej konkurencji produkującej papier. Przed zakupem MD zastanówcie się, czy warto to robić. Od momentu, gdy napiszecie pierwsze słowo na kremowej kartce, będziecie nerwowo obserwować każdego kto zbliży się choćby na dwa metry do notatnika i odruchowo ślinić się na widok papieru. Najpierw porzucą was żony/mężowie z dziećmi, potem odejdzie kot i zostaniecie sami ze świnką morską. Nawet w restauracji podczas jedzenia przegrzebek będziecie myśleli o Midori. Marcin Tekst pierwotnie opublikowany na: http://pioromaniak.blogspot.com Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tsyrawe Napisano Listopad 7, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 7, 2014 Midori, wiadomo, jest jak piszesz. Do tego doszlo u mnie jeszcze jedno papierowe zauroczenie -- Tomoe River. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aoirghe Napisano Listopad 7, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 7, 2014 Dzięki, Marcinie, za ostrzeżenie. Nie zniosłabym, gdyby moje koty mnie opuściły. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Listopad 7, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 7, 2014 Oj, zgoda w stu procentach. Pisanie na tych papierach to czysta przyjemność. Nie bardzo mogę pojąć, jak tak cieniutki papier potrafi tak dobrze przyjąć nawet szerokie, mokre stalówki bez przemakania. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_ded_ Napisano Listopad 7, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 7, 2014 Bardzo zgrabny tekst. Pewnie nie kupię. Nie zniósł bym kociego porzucenia... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_ded_ Napisano Listopad 7, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 7, 2014 Dzięki, Marcinie, za ostrzeżenie. Nie zniosłabym, gdyby moje koty mnie opuściły. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
visvamitra Napisano Listopad 7, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 7, 2014 A jakbym kupił kotu taki notatnik? Może by został. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Romii Napisano Listopad 7, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 7, 2014 ja nie mam kota i kupiłem Pisze się fajnie, rzeczywiście nie przemaka, ale widać tekst po drugiej stronie kartki. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rbit9n Napisano Listopad 7, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 7, 2014 co prawda nie miałem przyjemności z tym notesem, ale muszę powiedzieć, że lepiej bym tego nie napisał. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_ded_ Napisano Listopad 7, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 7, 2014 A jakbym kupił kotu taki notatnik? Może by został. Jeśli faktycznie tak miły w dotyku jest, to może mieć znaczenie. Najczęściej bowiem jest siadane. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mariusz888 Napisano Listopad 7, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 7, 2014 Opis ciekawy, a wręcz intrygujący - z pewnościę niesztampowy Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aoirghe Napisano Listopad 7, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 7, 2014 A jakbym kupił kotu taki notatnik? Może by został. Jeśli faktycznie tak miły w dotyku jest, to może mieć znaczenie. Najczęściej bowiem jest siadane. Jedno z dwóch: musiałby się nadawać do zjedzenia albo do spania. Chociaż, jeśli sądzić po wyczynach mojej Inki, to zabawa atramentami na Midori też mogłaby skłonić kota do pozostania... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kuba989898 Napisano Listopad 8, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 8, 2014 i tak człowiek nieświadomy co zamawia zamawia sobie między innymi próbkę papieru MD Midori.... otwiera kopertę i widzi papier (od tej pory) marki "papier" i MD, i to jest to ten kolor, ta faktura, ta grubość, w głowie pojawia się stwierdzenie "chcę więcej" i nie ma odwrotu... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ann_gd Napisano Listopad 10, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 10, 2014 nie mam kota, a kalendarz Midori dostałam do wypróbowania, pies mnie nie opuści, nie ma to tamto Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pigol Napisano Listopad 10, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 10, 2014 Ann - zazdroszczę... ja jeszcze muszę poczekać na swoje Midori jakiś czas... czekam na jakiegoś "Mikołaja" lub "Mikołajkę".. może się kiedyś doczekam.. Tomoe RIver testowałem i od kilku miesięcy staram się choćby namiastkę znaleźć wśród kontynentalnych papierów - bezskutecznie... jest niedościgniony i podobnie jak z poprzednim papierem czekam na jakiegoś "Mikołaja" który mi coś sprezentuje.... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ender Napisano Listopad 10, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 10, 2014 Od paru, dosłownie paru tygodni testuję sobie travellera,... tak, tak, wiem, wiem,... nie do końca to samo... ale dość takie,... trochę przebija przy mokrych piórach,... natomiast pisze się gładko i przyjemnie,... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kasiasemba Napisano Listopad 11, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 11, 2014 a ja testowałąm travellera Endera, no i powiem, że d**y nie urywa... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ender Napisano Listopad 11, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 11, 2014 a ja testowałąm travellera Endera, no i powiem, że d**y nie urywa... potwierdzam,... została na miejscu... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tsyrawe Napisano Listopad 11, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 11, 2014 Ja nie testuję Travellera, ja go uźywam od ponad roku. Notatnik to więcej niż tylko papier. Jako podrózujący codziennie notatnik, Traveller jest bezkonkurencyjny. Używam w nim wkładek z róznych papierów. Extra cienki od Midori - rewelacja. Kiedy zacząłem z niego wyrywać czyste kartki, by używać ich do pisania pozanotanikowego, zdałem sobie sprawę, że muszą kupić taki papier luzem. Tak trafiłem na Tomoe River. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ann_gd Napisano Listopad 11, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 11, 2014 pigol, nie zazdrość, zmęczenie materiału dało o sobie znać, pomyliłam firmy Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pigol Napisano Listopad 11, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 11, 2014 a i tak zazdroszczę... - bo jakoś nie mam szczęścia do papierów z kraju kwitnącej wiśni... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Murio Napisano Listopad 12, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 12, 2014 Bardzo dobry tekst i coraz bardziej kuszący mnie notatnik Ta prostota ma w sobie jakąś magię... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jp667 Napisano Listopad 28, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 28, 2014 Ja nie testuję Travellera, ja go uźywam od ponad roku. Notatnik to więcej niż tylko papier. Jako podrózujący codziennie notatnik, Traveller jest bezkonkurencyjny. Używam w nim wkładek z róznych papierów. Extra cienki od Midori - rewelacja. Kiedy zacząłem z niego wyrywać czyste kartki, by używać ich do pisania pozanotanikowego, zdałem sobie sprawę, że muszą kupić taki papier luzem. Tak trafiłem na Tomoe River. Mam notatnik Midori i...Drodzy Państwo ten papier jest swietny !!!po prostu tak bez przymiotników.Acha teraz tylko został mi do zdobycia TN Midori Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robson Napisano Listopad 29, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 29, 2014 A co za problem, obecnie można już bez problemu dostać TN Midori - nawet na naszym podwórku. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jp667 Napisano Listopad 29, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 29, 2014 Ja nie testuję Travellera, ja go uźywam od ponad roku. Notatnik to więcej niż tylko papier. Jako podrózujący codziennie notatnik, Traveller jest bezkonkurencyjny. Używam w nim wkładek z róznych papierów. Extra cienki od Midori - rewelacja. Kiedy zacząłem z niego wyrywać czyste kartki, by używać ich do pisania pozanotanikowego, zdałem sobie sprawę, że muszą kupić taki papier luzem. Tak trafiłem na Tomoe River. Kupiłem w Escribo notatniki Midori (serdeczne pozdrowienia dla Pani z obsługi!!!chciałbym by wszystkie firmy umialy TAK przepraszać!!!ale to...tajemnica !naprawdę dziękuje za obsługę)ale wracając do MD są stworzone dla osób piszących piórem. Mam smak na Travellera,Twoja opinia może mnie troszkę kosztować, hi hi pozdrawiam Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.