silesiaus Napisano Wrzesień 30, 2014 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 30, 2014 Idzie zima więc pytanie jak najbardziej na czasie - w jakiej temperaturze zamarza atrament? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pilot Inspektor Napisano Październik 1, 2014 Zgłoś Share Napisano Październik 1, 2014 Kiedyś słyszałem że różne atramenty mają różne temepratury zamarzania (co jest w sumie logiczne ) Osoba z którą o tym rozmawiałem (z Podkarpacia, tam podobno chłodniej niż w Trójmieście ) mówiła że Parker, Waterman, Sheaffer, czy Pelikan 4001 zamarza w temp ok -6 stopnia, Pilot Iroshizuku zamarza dopiero w temperaturze - 35 stopnia, Edelstein ok. - 20. Chodziło o zostawienie pióra na noc w samochodzie. Nie wiem jak były prowadzone badania (ja tego nie sprawdzałem) ale daje to jakiś pogląd na rząd temperatury. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rbit9n Napisano Październik 1, 2014 Zgłoś Share Napisano Październik 1, 2014 -35 st. C? to chyba gościu jest ze Stuposian, albo Mucznego. w Rzeszowie jest zazwyczaj cieplej niż nad morzem, a w Przemyślu to normalnie Bałkany. ja bym chętnie sprawdził zamarzanie atramentów, ale garażuję samochód, więc... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pilot Inspektor Napisano Październik 1, 2014 Zgłoś Share Napisano Październik 1, 2014 ...więc pozostaje balkon Ja piór jakoś nie zostawiam w samochodzie niezależnie od pory roku i od tego czym są zatankowane. Zostawiam w pracy, ale mam nadzieję że tu nie spada temp poniżej 0. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
baca Napisano Październik 1, 2014 Zgłoś Share Napisano Październik 1, 2014 Jeżeli do atramentu dodano glikol dla ładnego tłustego pociągnięcia to jest możliwe ale nie -35stC !!! Kolejna niespodzianka to taka że nabój spuchnie i nic mu nie będzie a szklany tłoczek -jeśli pełny i zamarznie - to wydupcy! Spływak itd nie powinno trafić. A najlepiej to przy sobie nosic. Hej! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
baca Napisano Październik 1, 2014 Zgłoś Share Napisano Październik 1, 2014 OM, w Bereszkach Górnych bywa -35 regularnie, wtedy juz gorzała zamarza. Hej! [z Przemyśla jestem a pijam w Bereszkach Górnych.] Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rbit9n Napisano Październik 1, 2014 Zgłoś Share Napisano Październik 1, 2014 Bereżki rzut beretem od Stuposian. ja najczęściej bywam w Stuposianach. tak czy siak eksperyment czas zacząć. atramenty na stół, zakraplacz w dłoń, eppendorfy do dzieła! dziś naleję, wrzucę w domu do zamrażalnika i jutro będę wiedział co i jak. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
visvamitra Napisano Październik 1, 2014 Zgłoś Share Napisano Październik 1, 2014 Jestem ciekawy wyniku tego eksperymentu Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pilot Inspektor Napisano Październik 1, 2014 Zgłoś Share Napisano Październik 1, 2014 No, -35st to faktycznie ekstremalna temperatura. Tym bardziej że iroshizuku nie zionie jakimś ostrym zapachem. Ja tego nie sprawdzałem, nie chciałbym być odpowiedzialny za jakieś popękane pelikany czy MB... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rittel Napisano Październik 1, 2014 Zgłoś Share Napisano Październik 1, 2014 ten ponoć potrzebuje poniżej -88°C jeśli dobrze przeczytałem i przeliczyłem. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nicpon Napisano Październik 1, 2014 Zgłoś Share Napisano Październik 1, 2014 Jeżeli do atramentu dodano glikol dla ładnego tłustego pociągnięcia to jest możliwe ale nie -35stC !!! Kolejna niespodzianka to taka że nabój spuchnie i nic mu nie będzie a szklany tłoczek -jeśli pełny i zamarznie - to wydupcy! Spływak itd nie powinno trafić. A najlepiej to przy sobie nosic. Hej! Z moich obserwacji wynika że wiele atramentów przechodzi w gluta poniżej zera stopni, ale jako tako nie zamarza. A rozszerzanie się wody poniżej zera stopni jest związane z tworzeniem się kryształków lodu które posiadają mniejszą od wody gęstość - a więc i większą objętość. Jeżeli z jakiś powodów kryształki lodu w układzie się nie tworzą, to pomimo zestalenia się cieczy poniżej pewnej temperatury niczego nie rozsadzi a jedynie grzecznie jak każdy inny materiał delikatnie się skurczy w wyniku spadku temperatury:) Duży dodatek gliceryny lub glikolu to brutalna metoda, i są związki które zapobiegają rozszerzanie się wody w wyniku zamarzania przy dodatku nie większym niż 1% wagowo Nawet mają swoją jakoś ładną naukową nazwę, ale teraz mi wyleciało to z głowy Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rbit9n Napisano Październik 3, 2014 Zgłoś Share Napisano Październik 3, 2014 chyba przesadziłem. a może nie? w każdym razie nalałem do eppendorfówek wszystkie trzydzieści trzy atramenty jakie mam. objętość próbek wahała się między 0,7, a 1,5 ml, czyli tak jak w prawdziwym piórze lub naboju. torebkę z eppendorfówkami wrzuciłem do zamrażalnika udającego podkarpacką zimę. termostat ustawiony na -22 °C. jakie wyniki? każdy atrament po nocy zamarzł. każdy. nie było niezamarzniętego. co prawda żaden nie rozsadził probówki, ale parę się wydostało spod wieczka, co prawdopodobnie było związane z tym, że plastik pod wpływem zimna trochę się skurczył, a że mógł kurczyć się nierównomiernie, więc... więc to chyba jest największe ryzyko zostawienia pióra na mrozie, że po prostu wyleje, zanim zamarznie. po wyjęciu z zamrażalnika większość próbek rozmarzła w czasie około 5 minut. niektórym przejście do cieczy zajęło to nieco dłużej. na przykład callifolio (wszystkie), diamine salamander, waterman brun absolu... nie wiem jak zamarzniecie wpłynęło na właściwości piśmiennicze, bo nie miałem czasu sprawdzić, ale na pierwszy rzut oka atramenty wyglądają, jak przed mrożeniem. może jutro spróbuję je pomęczyć maczanką. a jak to zrobię, to dam Wam znać. mentator Pery Eks Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
YAMAHAL Napisano Październik 3, 2014 Zgłoś Share Napisano Październik 3, 2014 Myślę że plastik pod wpływem zamarzania się nie kurczy a jak już to naprawdę niezauważalnie głownie to woda pod wpływem mrozu ma działanie rozszeżające. To że nie w wszystkich probówkach wydostał się atrament na zewnątrz, to zależne było od ilości wody w danym atramencie, jak i samego atramentu. Wiadomo w jednym jest mniej w drugim więcej wody. Możliwe jest też jak mocno trzyma wieczko w probówce. Pozdrawiam. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rbit9n Napisano Październik 3, 2014 Zgłoś Share Napisano Październik 3, 2014 Możliwe jest też jak mocno trzyma wieczko w probówce. Pozdrawiam. dość słabo, bo niektóre atramenty wylazły jeszcze przed mrożeniem. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniuś Napisano Grudzień 19, 2020 Zgłoś Share Napisano Grudzień 19, 2020 Mi się nigdy nie zdarzyło, żeby atrament zamarzł. Choć raz o tym myślałem, gdy szedłem pieszo mroźną zimą na seminarium magisterskie. Mijałem Kościół Mariacki i przyszła mi właśnie taka myśl: „jest prawie -20 stopni, a pióro w piórniku w torbie. Ciekawe czy będzie pisało...” Piórem tym był metalowy Parker Frontier. Pisał bez problemu, ale był tak zimny, że najpierw musiał się trochę zagrzać, żebym mógł go wziąć na dłużej do ręki. 😄 Nie wiem dlaczego, ale pamietam ten moment bardzo dobrze i straszną zimę, i okropny krakowski smog... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tom_ek Napisano Grudzień 19, 2020 Zgłoś Share Napisano Grudzień 19, 2020 Oj, to chyba w zamierzchłej przeszłości się działo, -20 stopni... Aż człowiek tęskni za takimi mrozami Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniuś Napisano Grudzień 20, 2020 Zgłoś Share Napisano Grudzień 20, 2020 Nie tak bardzo. Jakieś 5 może 6 lat temu była bardzo mroźna zima. Ale dokładnie nie pamietam. Tak było przynajmniej na południu (Małopolska i Dolnośląskie 😄) Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pinky Napisano Marzec 12, 2021 Zgłoś Share Napisano Marzec 12, 2021 Poniżej -20 stopni zamarazł mi Pelikan 4001 w Bieszczadach wiele lat temu. Sheaffer po prostu przestał pisać, potem coś tam z siebie wydusił i odmówił pisania. Wtedy doskonale zrozumiałem czemu na Syberii popularne są nadal tłuste ołówki. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.