Skocz do zawartości

Pochwalę się: pióro Lamy Safari. Moja historia :)


jarko82

Polecane posty

Jestem tak w ogóle zbieraczem długopisów, a pióra ze względu na cenę miałem tylko 4: jedno no name, drugie to był Parker Vector, trzecie Parker Jotter i czwarte prezent od kolegów i koleżanek uczących na pożegnanie Regal stalówka 14. Postanowiłem jednak kupić coś innego. Coś pod siebie. I wiecie co? Po długich rozmyślaniach postawiłem na Lamy Safari. I nie pomyliłem się. Ma stalówkę B tak przeze mnie wyczekiwana, gładko pisze. Początkowo nabyłem je za 102 złote, tj, pióro z kilkoma atramentami plus opłata kurierska. Potem dokupiłem tłoczek i atrament. Łącznie ta operacja kosztowała mnie 162 złote (tyle bo opłata kurierska). I wiecie co? Było warto! Pióro pięknie sunie po papierze, ma gęsty, intensywny ślad. Moja siostra się czepia, że wolałaby złote, to niech se kupi :lol: Owszem, design Lamy może niezbyt atrakcyjny ale pisanie - pierwsza klasa. I piszę nim naprawdę dużo. Wreszcie czuję, że mam prawdziwe pióro wieczne w dłoni.Pozdrawiam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pióra ma cieszyć właściciela, powodować, że chce się po nie sięgnąć, sprawiać radość sporządzając nawet codzienną listę zakupów. Nieważne czy za 1000 zł, 100 czy przysłowiowy "chińczyk" za 15 zł :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też posiadam Lamy Safari,a nawet dwie tyle że EF. Zwykle gdy ktoś stoi obok i łapie moje pióro w dłoń chcąc coś podpisać to na moje słowa:"to jest pióro" odkłada je szybko i pyta czy nie mam długopisu. Ostatnio kolega najpierw chwycił mój ołówek automatyczny, a potem pióro. ;) Oczywiście podpisał się długopisem. Też mi się wydaje, że piórem piszę ładniej. Na pewno wyrobiło mi charakter pisma bo wcześniej co parę stron pisałam inaczej,a teraz wszędzie są takie same litery i tak samo pochylone. No i ta przyjemność pisania.. tak jak Arkadiusz już tu napisał: "Pióra ma cieszyć właściciela, powodować, że chce się po nie sięgnąć (..)". Zgadzam się całkowicie.
Aaa i jeszcze, bym nie zapomniała, ten desing Lamy to rzecz gustu bo początkowo mi się średnio podobał, a po czasie pokochałam ich wygląd. Oby to zadowolenie z pióra trwało jak najdłużej ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepnę się pod temacik, co do Lamy Safari to mam bardzo mieszane uczucia. Co do jakości pisania jeśli chodzi o stalówkę, to tylko gładko

 pisało mi w jednej pozycji, mniej więcej na środku kulki irydowej pod kątem 40-50', jeśli przechyliłem pióro trochę w lewo

 lub w prawo pisząc literki z zawijasem (W, S, J, G, itd) zaczynało się drapanie. Robiąc kreskę od dołu do góry,

 również ten sam efekt, a nawet gorszy (stalka F)

 Nie wyobrażam sobie pisania piórem, trzymając dłoń tak sztywno jak w imadle by pisać gładko bez efektu drapania.

 Stalówkę zniszczyłem (nawet nie pytajcie jak :nono: . Zakupiłem drugie Safari z stalką (M) myśląc że z grubszą kulką irydową

 nie będzie takiego efektu, (w jakim ja byłem błędzie :wallbash:) gorzej drapała jak (F) z tej wściekłości stalka zniszczona,

 nie poddałem się bez walki i zakupiłem osobną stalówkę (M)

 Efekt taki sam jak poprzednio, i postanowiłem zakończyć przygodę z Lamy, pomimo dobrych recenzji nie kupię już nic z tej firmy.

 Nie chcę nikogo zniechęcać do zakupu piór z tej firmy bo nie jest to celem tego postu, jedynie opowiedziałem moją przygodę

 związana akuratnie z tym modelem pióra.

 Zapewniam was że nie dociskam mocno pióra, piszę normalnie jak każdy z nas. Piórem pisze już od 8-9 latek więc nie jestem zielony

 w pisaniu piórem, z innymi piórami nie mam (nie miałem) takiego większego problemu z drapaniem jak z Safari no może poza Watermanem Expert GT

 gdzie poszedł do serwisu i została wymieniona stalówka i pisze masełkowo.

 Z mojej strony cieszę się, że jesteście zadowoleni z posiadania i pisania tym piórkiem, oby wam służyło jak najdłużej :thumbup: 

 Ja niestety nie mam tej przyjemności, widocznie mam pecha co do tego piórka.     Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to zależy. Przeważnie jeśli ktoś jest ogarnięty i potrzebuje pisadła to pożyczam pióro. Ale mojego Pilota 74 bym nikomu nie pożyczył  :angry:

 

A dla mnie pióro jest przedłużeniem dłoni właściciela i chyba szlag by mnie trafił, gdyby ktoś spróbował nim coś napisać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...