Skocz do zawartości

Czy jedno pióro jest już edycją? ;)


namiki

Polecane posty

Hmm... Mamy chyba do czynienia z wytworem manufaktury, którą podobno Montblanc utrzymuje specjalnie dla najbardziej nadzianych klientów. Podobno istnieje możliwość wykonania przez firmę jednego pióra na indywidualne zamówienie. Cena? Równie indywidualna i bardzo wysoka.

 

Podobno, bo sam nie widziałem. Ale osoba, od której to słyszałem, wie, co mówi.

 

A dla większego ślinotoku, polecam ten odnośnik. ;)

 

(Swoją drogą, niektóre są naprawdę paskudne).

Edytowano przez Alveryn
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko zera się zmieniają - dla kogoś, kto wydaje 2 zł na długopis i jest z niego zadowolony wariactwem będzie wydanie 500 zł lub 5000 zł na 

pióro. Podobnie będzie rozpatrywał poziom snobizmu i radości z posiadania MB nawet taniego za 1000 zł.

Cena jest kosmiczna jak za pióro - ale widocznie są klienci, bo inaczej takie pióra nie byłyby robione.

A cena wynika wyłącznie z fantazji zamawiającego i przyjmującego zamówienie.

Poza tym niektórzy mają spore ilości $ do wyprania :) - zamiast kupować obrazy można pióra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stalówki w seryjnych i limitowanych MB są robione podobnie, te mniejsze w dodatku są nieco mniej sprężyste (kształt, długość rozcięcia), więc wątpię, żeby była istotna różnica w wymiarze czysto użytkowym. Podobnie jak nie ma (dla mnie) większej różnicy w piórze ze stalówką Bocka za 600 zł i za 1600 zł (pomijając sporadyczne wystąpienia fleksujących Bocków; dość delikatne są, swoją drogą). Tu raczej chodzi o niepowtarzalność wykończenia i kilka karatów więcej przyklejonych do obudowy. No i o więcej (deklarowanej) "ręczności" zaangażowanej do wykonania tego pióra.

Edytowano przez Alveryn
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym chciał ferment siać, ale ni jak nie pojmuję tego zachwytu nad MB. Ktoś mi to wyjaśni?

Ja również tego nie rozumiem.

 Mam w posiadaniu od 2 lat między innymi Jinhao 159 (kopia MB 149). W lipcu tego roku miałem okazję popisać

 ponad godzinkę tymże piórem (MB 149), wiem że nie jest to dużo czasu by piórko solidnie przetestować,

 ale na podstawowe wrażenia z jakości pisania w zupełności wystarczy. 

 Mój wniosek z tego krótkiego testu - grubość kreski mniej więcej taka sama

 ilość podawanego atramentu na stalke - taka sama

 gładkość stalówki - bardzo podobna.

 Zastanawia mnie, co w tym piórku jest takiego, że jest tyle warte (2400-2600 zeta) pomijając

 jakość wykonania tego pióra, a skupiając się jedynie na walorach i jakości pisania.

 Osobiście nic nie mam przeciwko MB oraz innym prestiżowym firmom, ale te ceny nie wiadomo

 czym są podyktowane (pomijając ilość wykonanych sztuk), bo na pewno nie wartością materiału

 zużytego do wykonania danego piórka więc czym??. 

 Można by pomyśleć ile firma MB, tylko na tym piórku (149) zarobiła by, gdyby cena była o 40-50% tańsza,

 a tak, piórka zalegają w magazynach, lub na sklepowych półkach, dając odruch westchnienia pozostawiając

 wielu pióromaniaków w sferze marzeń lub wyrzeczeń. (dotyczy to również innych drogich piórek)

 Reasumując sprawę, to wole kupić kopię za 40-50 zeta które pisze mniej więcej tak samo jak wydać 2500 za oryginał,

 pozostałą sumę wydać na inne piórka. (lecz westchnienie pozostanie  :cry:                            Pozdrawiam.

Edytowano przez YAMAHAL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

J

 Zastanawia mnie, co w tym piórku jest takiego, że jest tyle warte (2400-2600 zeta) pomijając

 jakość wykonania tego pióra

no to jest m.in. ta jakość wykonania własnie.

i niektórym to "m.in" może nie wystarczyć

 

jak wiemy, "prawie robi znaczną różnicę". czy jakoś tak ;)

Edytowano przez kasiasemba
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza ogólnym wzornictwem to Jinhao w niczym nie przypomina MB. Materiały, z którego pióra są wykonane zupełnie inne, jakość wykonania, spasowania elementów itp zupełnie inna. Stalówka w MB złota. System napełniania w MB tłokowy wbudowany. Rozpoznawalność, historia marki i prestiż też są w cenie dla kogoś na wyższym stanowisku. Miejsce wytwarzania piór też baaardzo odległe, a to wszystko wpływa na cenę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to jest m.in. ta jakość wykonania własnie.

i niektórym to "m.in" może nie wystarczyć

 

jak wiemy, "prawie robi znaczną różnicę". czy jakoś tak ;)

Nie twierdze że MB 149 jest zle wykonany, lecz nieadekwatny do ceny danego pióra, cóż brakuje takiemu

 Jinhao 159?? (nawiasem nie lubię firmy Jinhao)  wszystko jest w porządku, wszystko się dokładnie dokręca, nic nie lata

 nic nie skrzypi, nic nie pęka po 2 latach intensywnego użytkowania, nie ma większych rys pomimo częstego nakładania skuwki

 na korpus pióra, pióro jest normalnie użytkowane, nie gram z nim w piłkę, nie trzymam piór w skrzynce z narzędziami,

 i nie rzucam nimi o ścianę, a nie będziemy mierzyć dokładności w mikromilimetrach, i kosztuje 30-40 zetek a nie 2500.

 Stalówka jest ze złota, i owszem ale jaka jest wartość tego złota w stalówce jeśli obrączki ślubne są wartości 600-900 zeta,

 a z tych obrączek można zrobić kilkanaście takich stalówek. http://www.ceneo.pl/Obraczki_slubne

 Pozostaje, jak to @Lepki napisał, że płacimy za markę, prestiż, dodam za sławe i śnieżynkę jako logo.

 W żadnym z piór nie widzę ogromnej myśli technicznej, nie siedziało tysiące godzin przy projektowaniu pióra setek inżynierów tak jak przy

 projektach samochodów czy też sprzętu RTV lub AGD, już pomijam ilość materiału do wykonania pióra.     Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdze że MB 149 jest zle wykonany, lecz nieadekwatny do ceny danego pióra, cóż brakuje takiemu

 Jinhao 159?? (nawiasem nie lubię firmy Jinhao)  wszystko jest w porządku, wszystko się dokładnie dokręca, nic nie lata

 nic nie skrzypi, nic nie pęka po 2 latach intensywnego użytkowania, nie ma większych rys pomimo częstego nakładania skuwki

 na korpus pióra, pióro jest normalnie użytkowane, nie gram z nim w piłkę, nie trzymam piór w skrzynce z narzędziami,

 i nie rzucam nimi o ścianę, a nie będziemy mierzyć dokładności w mikromilimetrach, i kosztuje 30-40 zetek a nie 2500.

 Stalówka jest ze złota, i owszem ale jaka jest wartość tego złota w stalówce jeśli obrączki ślubne są wartości 600-900 zeta,

 a z tych obrączek można zrobić kilkanaście takich stalówek. http://www.ceneo.pl/Obraczki_slubne

 Pozostaje, jak to @Lepki napisał, że płacimy za markę, prestiż, dodam za sławe i śnieżynkę jako logo.

 W żadnym z piór nie widzę ogromnej myśli technicznej, nie siedziało tysiące godzin przy projektowaniu pióra setek inżynierów tak jak przy

 projektach samochodów czy też sprzętu RTV lub AGD, już pomijam ilość materiału do wykonania pióra.     Pozdrawiam.

 

Buty też można kupić za 30-40 zł - ja lepiej czuje się w The North Face, podobnie kurtkę można kupić za 100 zł, 

ale taka TNF za 1000 odpowiada mi zdecydowanie bardziej.

Można chodzić w koszuli za 40 zł,  można też w takiej od Ralph-a Lauren-a za 400 zł. Czy to przejaw snobizmu?

RL wygląda lepiej, uszyty jest z najwyższej jakości materiału, dokładnie i równo. To jest wartość dodana,

płaci się nie tylko za napis na metce.

 

Dzisiaj wróciłem po 2 tygodniach z urlopu - w pracy mam z 8 piór zatankowanych różnymi atramentami.

Od pierwszego dotknięcia ruszyło jedno - MontBlanc 146. Wszystkie inne trzeba było potraktować mniej

lub bardziej drastyczne, żeby zaczęły pisać. Za takie coś też się płaci i w tym wypadku ważne są nawet te mikrometry

i myśl techniczna, której nie widać, a która pozwala na odkręcenie takiego pióra i pisanie nim po 2 tygodniach leżenia w szufladzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat z tym startowaniem od przyłożenia to tylko moje chińczyki miały problem, a taki Prelude za niewielkie stosunkowo pieniądze nawet po 3 miesiącach mi wystartował, podobnie jak większość piór wiekowych już, które mam zatankowane a pisuję od czasu do czasu. Nigdy nie zawodzą pod tym względem. Nie mówiąc już o tym, że w takich Jinhao atrament wyparowywał z konwertera w magiczny sposób nawet po 2-3 dniach. MB jest fajne, jakość nieporównywalna z chińczykami, ale jest wiele sporo tańszych markowych piór równie dobrze sprawujących się, świetnie wykończonych, ze złotymi stalówkami. Tutaj co najmniej połowa ceny to znaczek firmowy niestety.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] Zastanawia mnie, co w tym piórku jest takiego, że jest tyle warte (2400-2600 zeta) pomijając

 jakość wykonania tego pióra, a skupiając się jedynie na walorach i jakości pisania.[...]

 

2,5 kg marketingu. Nic więcej.

 

Kupiłem swoje Montblanc 149 tylko dlatego, że było w dobrej cenie - 17 złotych - i nie widzę żadnej różnicy w jakości pisania w porównaniu do Parkera Sonneta i Watermana Preface i Hero 616. Zobaczyłbym ją dopiero, gdybym wydał na nie 2 600 zł. Montblanc to przeciętny kotlet włożony w ładne opakowanie. Klientem jest ludzka próżność.

 

fpn_1395169587__putin_1.jpg

 

fpn_1395169630__putin_2.jpg

 

Montblancami pisze Putin.

Edytowano przez GranatowyPrawieCzarny
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...