Skocz do zawartości

Hero 240 - od dwóch dekad na chodzie


Gość Dziku

Polecane posty

Moje pióro z przed ponad dwóch dekad.

 

W sumie - mam takie aż trzy. Historycznie rzecz ujmując: w czarnym był atrament niebieski lub turkusowy, w bordowym - zielony, w zielonym - czarny. Logikę tego działania - pozwolę sobie przemilczeć. W owych dawnych czasach były to atramenty Hero lub Pelikany.

 

Czarne jest ze mną najdłużej. Pamięta chyba jeszcze klasę maturalną...

Ponieważ pisało mi się nim znacznie lepiej niż innymi - może nie od razu łatwo dostępnymi w czasach słusznie minionych - piórami chińskimi, popatrywałem na półki sklepów papierniczych celem nabycia kolejnych identycznych piór. Na studiach miałem już - jak wspomniałem - trzy takie pióra. Biorąc pod uwagę fakt, że w czasie studiów udało mi się równocześnie uniezdatnić ze trzy Parkery Vectory (co znowu takie trudne nie jest), można spokojnie stwierdzić, że "Chińczyki trzymają się mocno".

Mijały lata, piór pojawiło się więcej. Trzy 240-tki trafiły (wypłukane rzecz jasna) do pudełka z kilkunastoma innymi chińskimi piórami z lat dawnych....

 

Odgrzebałem je w sumie pod wpływem rejestracji na PWF. Drugą - ale bardzo ważną - Przyczyną była moja Przyjaciółka, wracająca właśnie do zwyczaju pisania piórem. W ten sposób to bordowe (chronologicznie najmłodsze), napełnione Watermanowską Floridą trafiło pod uniwersytecką strzechę...

 

Ja sięgnąłem po najstarsze z nich - czarne. Najpierw nabrałem nieco wspomnianej Floridy. Pióro pisało tak samo dobrze jak przed laty. Startowało od razu. Atramentu na stalówce nie brakowało. Linia przypomina Watermanowskie F z mojej starej Hemisphere, więc jest to takie F z ukłonem w kierunku M.

 

Co mi się w tym piórze od zawsze podobało? Jego gabaryty. Było masywniejsze od innych chińskich piór dostępnych w owym czasie. Grubością przypomina Kaweco Sport, choć jest - rzecz jasna - od niego sporo dłuższe. Zawsze lubiłem pióra z odkrytą stalówką. Inne dostępne ówcześnie chińskie pióra tego rodzaju przypominały gabarytami Parkera Jottera - były więc dużo mniejsze.

 

Co mnie do dziś wkurza? Przy całkiem niezłym wyglądzie, całkiem dobrej stalówce, to pióro miało i ma wyjątkowo paskudną i tandetną skuwkę :-(

I to jest w sumie dziwne. Pisadełko, jako całość nie jest może wykonane z najszlachetniejszych materiałów, ale nawet obecny na aluminiowym pierścieniu napis z oznaczeniem modelu i obowiązkową inskrypcja "made in China" - zrealizowany jest dość precyzyjnie. A skuwka nie... Błyszczący klips, niechlujnie przymocowany do wykonanego ze szczotkowanej stali korpusu skuwki... Niezbyt piękny i w sumie szpecący skuwkę czarny nadruk... Na najstarszym z piór zresztą w pewnej części starty. Historia historią - ale coś mi mi mówi, że jednak zetrę go acetonem...

 

Co zrobię z trzecim z piór? Zapewne dam młodszej córce. To niezłe pióro do ostatniego oddziału podstawowego zakładu naukowego, zwłaszcza, że nieletniej młodszej bardzo się podoba. Nawet czas jakiś wypatrywałem modelu Hero 240 w marketach i hurtowniach. Chyba już dziś dostępne nie jest. W sumie szkoda. Skoro tyle przeżyło, a po 20 latach nawet gumka w tłoczku nie sparciała to obecnie na pewno warto byłoby za nie dać te marketowe "trzy pięćdziesiąt" zł. A nawet i dychę.

 

Obecnie w piórze mieszka atrament "Moss Green" GvFC. Pisze mi się nimi (i piórem i atramentem) przewybornie. Przyznam szerze, że kiełkuje we mnie myśl, by poczciwego i sprawdzonego Chińczyka uczynić testerem nowych atramentów. Zwłaszcza, że mam kilka na oku...

 

 

z_3879_41945_DSC06337.jpg.jpg

 

z_3879_43923_DSC06339.jpg.jpg

 

z_3879_29018_DSC06340.jpg.jpg

 

z_3879_31822_DSC06343.jpg.jpg

 

z_3879_16446_DSC06345.jpg.jpg

 

z_3879_42205_DSC06347.jpg.jpg

 

 

Niezainteresowanych - najuprzejmiej przepraszam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to przepraszam - nie zrozumiałem przekazu obrazkowego. W sumie do pióra chińskiego pismo obrazkowe może i pasuje. Bardziej pasowałoby do egipskiego, ale o takie u nas trudniej....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tyle przeżyło, a po 20 latach nawet gumka w tłoczku nie sparciała to obecnie na pewno warto byłoby za nie dać te marketowe "trzy pięćdziesiąt" zł. A nawet i dychę.

Bardzo podoba mi się ta stalówka. Fajne pióro. Na ebay'u jest za około 30zł. Chyba się kiedyś skuszę :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oferta początkowa:

US $0,90

Około 2,76 zł

 

 

 Powyżej znalezionia cena na ebay- te proponowane 30zł to byłoby mocno przepłacone :) Opakowania zbiorcze czekają....

 

No nie do końca - to cena początkowa do licytacji - pewnie wzrośnie do jakiś 2-3 dolarów + 5,90 USD za przesyłkę.

Za 9 USD - czyli około 30 zł można mieć takie pióro w opcji Kup Teraz z transportem do Polski - taniej chociaż o 2 USD trudno będzie je kupić. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...