Skocz do zawartości

L'ARTISAN PASTELLIER - BLEU MEDITERRANEE


Inekane

Polecane posty

probki.png

Ufff... tego się nie spodziewałam. Po wymianie z Ann oraz przesyłce Rittela przy okazji zakupu Baoera 507 nadszedł czas na zupełnie bezinteresowny gest visvamitra.  Przesłał on wręcz kolosalną ilość próbek. Bardzo dziękuję. Wszystkie razem przedstawione są na zdjęciu powyżej, które i tak nie oddaje rozmiarów tego szeregu. Będzie co robić. To tak słowem wyjaśnienia dlaczego zasypię ten dział moimi tematami.

 

 

  L'Artisan Pastellier Bleu Mediterranee

 

Nazwa, zarówno atramentu jak i producenta, dość nietypowa. Przedstawiam pierwszy z atramentów francuskich serii Callifolio.

Próbka potrójna więc i recenzja bardziej obszerna.

 
 

 

 
callifoliobluemediterranee.png

 

Bleu Mediterranee

wiersz.png

Pierwsze, co przychodzi na myśl po napisaniu kilku zdań to to, że kolor jest bardzo spokojny i delikatny. Ziemny, jaśniutki odcień niebieskiego idealnie wpasowuje się między standardowe odcienie niebieskie (typu Waterman Serenity Blue) a jasne błękity o dużym nasyceniu, właściwie cyjany (Pelikan Turquoise czy Rohrer and Klingner Blu Mare). Jasny, czysty niebieski.

Bardzo ładne cieniowanie, nadaje temu atramentowi głębi. Mokre, mokre stalówki! Do boju! Świetna barwa choć nie jestem pewna co bym nią pisała.

 

Właściwości

Przebijanie - zależnie od papieru, nie wykazuje szczególnych zdolności do przebijania
Strzępienie – zależnie od papieru, nie wykazuje szczególnych zdolności do strzępienia
Rozlewanie - widoczne; na innych papierach niż oxford (szczególnie tych kiepskich, chłonnych) linia jest szersza niż wytycza ziarno stalówki
Nasycenie – średnie/dobre
Przepływ – bardzo dobry, nawet w suchych piórach powinien zachowywać się bez zarzutu
Cieniowanie – widoczne, polecam mokre stalówki, efekt piękny
Wysychanie – niezłe, 13s na papierze oxford stalówka F
Odporność na wodę – test 30s pod strumieniem wody (wkrótce zdjęcia) - niewodoodporny. Z odczytaniem tekstu są poważne trudności.

 
lppismo.png
 
 
 
Butelka
bleu_med_trio.jpg

Ciekawe kałamarze o podstawie trójkąta. Z większej liczby (prawdopodobnie 8) można złożyć pełne koło. Świetne wzorniczo i logistycznie.
Bardzo fajnie, że firma udostępnia inne opakowanie - jeśli ktoś wcześniej nabył atrament to wystarczy dokupić uzupełnienie które jest tańsze a ponadto zamiast deklarowanych 50ml otrzymujemy około 60. Brawo, świetny pomysł! Wielki plus za taką politykę firmy.

Pojemność: kałamarz 40ml lub saszetka 60ml
 
Cena*: 6 eur = 25zł lub 4 eur = 16,67zł
 
Ogółem: 0,63 zł/ml lub 0,28 (!) zł/ml
 
Inne
Trzeba sprowadzać z Francji co generuje dodatkowe koszty przesyłki zagranicznej.

 

 

_______

Edycja w celu poprawienia kilku literówek.

Edytowano przez Inekane
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kleksami są bardzo, bardzo podobne chociaż Callifolio jest chyba minimalnie "czystszy", taki 100% niebieski, jak niebo. Zestawienie wrzucę jak napiszę recenzję BP bo w piórze może zachowywać się zupełnie inaczej ale takie zdjęcie na szybko:

Kartki są lekko kremowe.

porr_zps7d35b13a.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, trochę tego jest. Mam już prawie trzy recenzje skończone ale muszę jeszcze zrobić zdjęcia, odpowiednio je edytować i poskładać całość wpisu. Bólem jest jak muszę wyczyścić pióra żeby zalać innym kolorem i wtedy mała wyliczanka które. A rodzina dziwnie się patrzy jak latam upaprana atramentem do łazienki z piórem w ręku... znowu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już nawet upatrzone stalówki. Ale nie zawsze maczanki będą odpowiadały temu, co da pióro. Linia potrafi być bardziej mokra a mnie zależy na w miarę dobrym odwzorowaniu kolorów oraz określeniu takich parametrów jak szybkość wysychania czy przepływ. Dlatego chociaż do recenzji używam różnych piór, to próbkę pisma flex robię zawsze tym samym piórem (a w kolekcji mam jeszcze inne vintageowe flexy). Muszę jednak przyznać, że sprężystość tej stalówki jest miodzio.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się, że po kilku literach (słowach?) naskrobanych maczanką  można otrzymać takie nasycenie, jakie daje pióro wieczne. oglądając zestawienia kolorów Stephena Browna przyszedł mi taki pomysł, on używał pióra szklanego, ale zawsze wskazywał miejsce, gdzie efekt będzie podobny jak z pióra wiecznego :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

probki.png

(...) nadszedł czas na zupełnie bezinteresowny gest visvamitra.  Przesłał on wręcz kolosalną ilość próbek. Bardzo dziękuję. Wszystkie razem przedstawione są na zdjęciu powyżej, które i tak nie oddaje rozmiarów tego szeregu. Będzie co robić. To tak słowem wyjaśnienia dlaczego zasypię ten dział moimi tematami.

 

Faktycznie, zasypał Cię.

Ale nie jemu dziękuj tylko ludziom z forum, iż mógł zassać od (prawie) każdego po 1 ml i przesłał Ci te próbki jako 'dobry wuj'.

 

Odporność na wodę – test 30s pod strumieniem wody (wkrótce zdjęcia) - niewodoodporny. Z odczytaniem tekstu są poważne trudności.

 

 

Oj, to trochę wody zmarnujesz na te próbki ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Akszugor - wysłałem Inekane przede wszystkim swoje atramenty i, dodatkowo, to, co pozostało mi z próbek Akkermana. Tobie również wysłałem próbki swoich atramentów, jednak ty - w odróżnieniu od Inekane i innych forumowiczów, z którymi wymieniłem się atramentami, albo którym wysłałem próbki ot tak, po prostu - nie podziękowałeś za nie. Łatwo jest rzucić pod czyimś adresem podobną uwagę. Zastanawiam się jedynie, o którym z nas to więcej mówi?

 

@ Inekane - nie byłem bezinteresowny. Po prostu uwielbiam twoje recenzje. Piszesz je wyśmienicie i mam ochotę czytać jej częściej ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to wymagasz specjalnych podziękowań? W takim razie nie wiedziałem, przepraszam.

Ze mną do tej pory jeszcze nie wymieniałeś się próbkami, nie miałeś czasu (ale rozumiem to, ja również ostatnio mało go mam). Dopiero zakup grupowy zmobilizował Cię do tego.

Przy wysłaniu próbek w prezencie, faktycznie wypadałoby podziękować, ale podczas wymiany, to chyba wystarczy informacja, że przesyłka dotarła?

No, ale nie licytujmy się. W takim razie, publicznie...

Dziękuję Visvamitra za próbki atramentów, które mi przesłałeś wraz z zakupionymi atramentami.

 

I aby nie było zbyt słodko oraz byśmy (publicznie, skoro zacząłeś) wyjaśnili wszystkie wątpliwości...

niestety, jednocześnie jest mi niezmiernie przykro, że pomimo zadeklarowanej odmowy, odlałeś sobie po 1 ml ode mnie.

 

A ponieważ tłumaczę sobie zawsze jakoś po swojemu zachowania ludzi, rozumiem Cię, chciałeś jako pierwszy napisać na forum "mam te atramenty, patrzcie jakie piękne!".

Rzeczą zrozumiałą i ludzką jest się cieszyć, chwalić... Rozumiem. Dlatego nie wymagałem na forum przeprosin i nie rozgłaszałem tego.

Ale czasem, by było lepiej, trzeba sobie wyjaśnić wszystkie bóle.

I jeszcze raz podkreślę, nie żywię do Ciebie urazy.

 

W najbliższym możliwym czasie przygotuję próbki dla Ciebie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy chyba nie zrozumiem tych Waszych próbek, 1ml, maczania w wodzie, próbowania, testowania, cieniowania, wycierania i tak dalej i dalej...:)

 

Cóż, widać nie każdy rodzi się maniakiem gotowym poświecić swój cenny czas na tego typu eksperymenty. I żeby nie było, że nie doceniam - doceniam! I bardzo się cieszę, że macie takie ciekawe zainteresowania! I gratuluję! :)

 

Ale nie rozumiem...i tyle...:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczęło się tak, że czytałam recenzje różnych kolorów, żeby znaleźć jakiś dla siebie a maziaje na stronach sklepów nie zawsze są miarodajne. Ja piszę dość dużo listów, około 2 na tydzień i ważna dla mnie jest np. wodoodporność. Adresowanie koperty R&K to jakaś pomyłka - wystarczy deszczowy dzień i wilgotne ręce listonosza żeby zamazać część liter. Ocena cieniowania z kolei jest ważna dla ludzi wykorzystujących atramenty artystycznie - do szkicowania i w elastycznych stalówkach itepe. Skoro mam atramenty i lubię nimi pisać to nie jest to problem skrobnąć kilka zdań i wrzucić na forum a samo obcowanie z tyloma kolorami jest po prostu przyjemne więc nie odczuwam tego jako straty czasu. No i relaksuje.

Dodatkowy plus dla mnie jest taki, że recenzje są dobre ale najlepiej jest wlać atrament do własnego pióra i napisać nim coś - dzięki temu wiem na co mam szykować mój portfel. 

 

Ja mam inny problem - nie rozumiem kolekcjonerstwa piór jako takiego. Jeśli ktoś kupuje pióro za 10 tysięcy i trzyma je w rękawiczkach to ja się z tego wypisuję. Piórem trzeba pisać. A jak ma leżeć w szufladzie do kolekcji to też jakoś tak... się marnuje.

Edytowano przez Inekane
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam inny problem - nie rozumiem kolekcjonerstwa piór jako takiego. Jeśli ktoś kupuje pióro za 10 tysięcy i trzyma je w rękawiczkach to ja się z tego wypisuję. Piórem trzeba pisać. A jak ma leżeć w szufladzie do kolekcji to też jakoś tak... się marnuje.

 

Chyba nie pijesz do jednego z moich zdjęc, gdzie właśnie tak trzymam takie pióro? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ohhh Ty...pewnie chodziło Ci o to zdjęcie...rękawiczka jest jedynie po to, aby pióro nie doznało jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu przed jego sprzedażą. To pióro kolekcjonerskie i raczej nikt pisać nim nie będzie...choć kto wie. Pióro kosztuje ponad 100 tys, także sama rozumiesz rękawiczkę...;)

 

1271550_595225343852113_704063751_o.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...