Skocz do zawartości

Rapid


Pingwin

Polecane posty

Czas już jakąś recenzję napisać, a nie tylko pasożytować na innych. No to do dzieła:

Rapid. Rapid? Niewiele o nim wiem. Praktycznie nic (oprócz tego, że to vintage). Może Wy pomożecie?

1. Pierwsze wrażenie.

Pióro duże (pojęcie względne, bardziej pasuje jednak: średnie z przechyłem w stronę dużego), ale lekkie. Nie wiem, jaki to materiał. W każdym razie palce szybko się na nim pocą. Button filler.

2. Wygląd dokładniej.

- Skuwka zakręcana, na jej szczycie znajduje się pierścień, którego częścią jest średnio elastyczny (tak w sam raz) klips. Na dole umieszczono jeden w miarę cienki pierścień.

- Sekcja dość krótka, ale można piórko trzymać także za gwint i korpus, więc nie ma z tym żadnego problemu.

- Na końcu korpusu zaślepka, pod nią guziczek, którego przyciśnięcie powoduje skrzywienie się blaszki wewnątrz korpusu i ściśnięcie gumowego zbiorniczka. Puszczenie przycisku powoduje wyprostowanie blaszki, rozprężenie woreczka i zassanie atramentu. Zasadę działania systemu button filler konis opisał dokładnie (z rysunkami!) TUTAJ. TU też jest schemat.

3. Stalówka. Znajdują się na niej napisy:

WARRANTED

14Ct

1st

QUAILTY

Nie wiem, czy jest oryginalna, czy po prostu wymieniona w warsztacie. Pisze w nieco dziwny sposób, ale trudno to dokładnie opisać. W każdym razie można się przyzwyczaić.

3.Napełnianie. System button filler działa sprawnie. Wymieniłem gumkę i można napełniać. Na pewno? Tak, ale pióro nabiera (jak na mój gust) zbyt mało atramentu. Nie można też skontrolować jego ilości inaczej, niż przez odkręcanie sekcji (ostrożnie, żeby blaszka nie wyskoczyła z dziurki). do tego w sumie tez można się przyzwyczaić...

Zdjęcia. Niestety robione skanerem; nie dysponuję porządnym aparatem, a co by wyszło z komórki to nawet strach myśleć...

rapidfoto.png

rapidpisze.jpg

Atrament: Parker Quink Blue, papier drukarkowy.

To by było tyle.

Edytowano przez Pingwin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówię, przecież, ciężko to określić... :unsure: Nie da się pisać, nie dając pewnej dozy umiarkowanego nacisku, bo linia wychodzi tak cienka, że prawie jej nie widać. Z kolei podczas fleksowania po naciśnięciu stalówka nie wraca natychmiast do grubości wyjściowej, ale przez chwilę pisze jeszcze grubiej i bardziej mokro. Tak w przybliżeniu to miałem na myśli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko, ale się dało. :)

Hipoteza: ta blaszka jest bardzo cienka, więc się w końcu rozjechała. Więc ją ktoś dogiął z powrotem, ale za bardzo. Więc jest za ciasna. Więc trzeba znowu wyprostować, ale w drugą stronę. I będzie dobrze, tylko te stalówki wymagają lekkiej ręki.

Miałem tak w Reflexie 320, poza tym, że ćwiartki ziarna brakowało. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej będzie, ale proszę o szczegółowe zamówienie. :) W najbliższym czasie mogę pokusić się o recenzję... Niech pomyślę... Vectora, Duke'a Snake, Reforma, Herlitza, a za jakiś czas Preluda i Stelli. Kolejność pierwszych czterech wymienionych - dowolna. Może być? :hmm1:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...