Skocz do zawartości

Test grupowy atramentu Diamine Vermillion


visvamitra

A  

19 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy podoba ci się ten kolor?



Polecane posty

Diamine jest firmą z tradycjami. Istnieje od 1864. Ma w ofercie ponad 100 atramentów. Przyjrzyjmy się jednemu z nich.

 

DimaineFactory.gif

 

http://www.diaminein...uk/AboutUs.aspx

 

 

fpn_1501304675__vermillion_is.jpg

 

Diamine Vermillion nie jest najpopularniejszym atramentem Diamine. Kolor jest raczej niecodzienny a właściwości przeciętne. Atrament jest lekko suchawy. Wprawdzie nie przerywa ani nie zapycha pióra, ale daleko mu do "jedwabistości" Sailorów czy innych Diamin. Nasycenie jest przeciętne, podobnie jak nawilżenie stalówki. Czas wysychania - ok, tu nie mam żadnych zastrzeżeń.

 

Atrament na ręczniku kuchennym

 

fpn_1501304696__vermillion_rk.jpg

 

Software ID

 

fpn_1501304814__vermillion_l_3.jpg

 

Zakres koloru

fpn_1501304871__vermillion_l_4.jpg

 

Oxford optic, Pelikan M205, b

fpn_1501304724__vermillion_ox.jpg

 

fpn_1501304773__vermillion_ox2_2.jpg

 

 

fpn_1501304792__vermillion_ox2_3.jpg

 

Leuchtturm 1917 - Kaweco AL Sport, b

 

fpn_1501304892__vermillion_l_1.jpg

 

fpn_1501304921__vermillion_l_2.jpg

 

fpn_1501304939__vermillion_l_5.jpg

Moleskine, Kaweco Classic Sport, b

fpn_1501304966__vermillion_moleskine_1.j

 

fpn_1501305011__vermillion_moleskine_2.j

 

fpn_1501305023__vermillion_moleskine_3.j

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vermillion Diamine - czwarty z testowanych atramentów. Gdybym miał określić go w jednym zdaniu, to napisałbym : ładna i żywa czerwień z nutą pomarańczy w tle. Mogłaby być nieco lepiej nasycona, ale ogólnie nie jest źle. Zestaw do testowania ten co zwykle : Visconti Venus (F), Lamy Safari (B), Rhodia "lined", IQ Premium 80g, Flexible 360 i Velin Veloute Clairefontaine. Ponieważ bardzo lubię "Every breaking wave" U2, więc wykorzystałem fragmencik :) .

Jedna uwaga : patrząc na swoje skany i porównując to z oryginałami, muszę powiedzieć, że mój skaner delikatnie przyciemnił kolor, pozbawiając go jednocześnie wspomnianej pomarańczy. W naturze kolor jest żywszy.

Bohater :
iOe4hTo.jpg?1


KFNSrCT.jpg?1  Mtlq8Dk.jpg?1 

PQPHsNv.jpg?1

 

Notatnik Rhodia (80g)
ksMRiJc.jpg?1


AF1gtgo.jpg


5FodVnI.jpg?1

 

IQ Premium (80g)
uQpT0UZ.jpg?1


lhkD8m6.jpg?1


crEmoHr.jpg?1

 

Zeszyt „360” Flexible (80g)
S7RppQu.jpg?1


8JQaaFW.jpg?2


QJeRz92.jpg?1


UIKBUcp.jpg?2

 

Velin Veloute (90g) Clairefontaine z notesu kieszonkowego Rhodia
TxhJkbo.jpg


7mAMrnE.jpg


rwwv5aQ.jpg?1


PRZEPŁYW: dobry - oba pióra nie miały problemów ze spływaniem atramentu i w zasadzie pisały równo na każdym papierze. Napisałem w zasadzie, bo pisząc Viscontim mialem trzy lub cztery sytuacje, w których odniosłem wrażenie, że stalówka jakby zaczynała być minimalnie bardziej  sucha, a po kilku sekundach wszytko wracało do normy. Gdybym dzisiaj miał wskazać te miejsca na papierze, to miałbym z tym problem. Może więc było to tylko złudzenie …

NASYCENIE: dobre

CIENIOWANIE: średnie (a szkoda), nieco wyraźniejsze w przypadku szerszej stalówki i w połączeniu z lepszym, mniej chłonnym papierem.

STRZĘPIENIE: brak

PRZEŚWITYWANIE: w zasadzie niezauważalne, minimalnie pojawiło się tylko na IQ Premium, 

PRZEBIJANIE: możliwe miejscowo i na gorszym papierze, u mnie pojawiło się na IQ Premium i w miejscach gdzie mocniej docisnąłem pióro ze stalówką w rozmiarze B

CZAS WYSYCHANIA: dobry, w większości sytuacji w okolicach 10 sekund. Co ciekawe atrament w zamkniętym piórze nigdy mi nie zasechł, oba pióra startowały bez dyskusji po kilkudniowym nieużywaniu. Ze zdjętą skuwką do 3 minut było ok. Po 4 min. wystarczył „przecinek” z nieznacznym dociśnięciem stalówki do papieru i można było pisać dalej.

Nie powiem o sobie, abym był wielkim fanem tekstu pisanego kolorem czerwonym. Jeśli już go stosuję, to w sytuacjach, gdy moja uwaga ma zostać przyciągnięta. W zeszycie z notatkami doskonale posłużył mi do zapisania informacji, które z jakichś powodów potrzebowałem skutecznie odróżnić od reszty „bełkotu”. Sprawdził się rewelacyjnie. Fakt, że była to zabawa w odłożenie jednego pióra i wzięcie do ręki drugiego, a za chwilę to samo, i tak w kółko… W ferworze jakiejś spotkaniowej bitwy i braku czasu, ten pomysł odpada. Ja na szczęście miałem ten czas i mogłem spokojnie notować swoje zawodowe przemyślenia, pomysły, rozpisywać konspekty, itp. akcentując Vermillionem to, co uznałem za stosowne. W parze z Mysterious Blue Watermana prezencja na papierze jest taka, jakiej oczekiwałem.

4cG0zTD.jpg

Zachęcony tym efektem i bardzo pozytywnie zaskoczony samym kolorem, spróbowałem zapisywać nim całe strony. To był raczej chybiony pomysł - ta intensywna czerwień w pełnostronnicowym zagęszczeniu jednak zbyt mocno drażniła moje oczy. Może to tylko moje „widzi mi się”, ale łatwiej mi było odnaleźć pożądany fragment z tekstu napisanego w całości blue blackiem, niż Vermillionem.  

Generalnie atrament spodobał mi się. W przypadku niektórych jego parametrów aż prosi się, aby były lepsze - wówczas moim zdaniem Vermillion pokazałby prawdziwy pazur - ale już teraz nie jest żle.

Edytowano przez marecki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny atrament - Vermillion Diamine - jest w kolorze cynobru. Czyli prościej mówiąc, jest pomarańczowy z domieszką czerwieni. Kolor jest dosyć odważny i raczej nie pozostaje niezauważony. 

large.597b01543c4d6_DiamineVermillion_1.jpg.288509e8bef568bae08e4da9d4ba0d09.jpg

large.597b014f19513_DiamineVermillionOxford.jpg.5b97f3a582b5001f04ace2c4390c8f45.jpg

large.597b01522d2d9_DiamineVermillionRhodia.jpg.13feeef343e4e42b67f14c4eb899cc8e.jpg

 

PRZEPŁYW: dobry, ale nie rewelacyjny. Stalówka jest przeciętnie nawilżona. Ale pióro odłożone na kilka dni startuje bez problemu. Gdy zostawi się na chwilę bez skuwki, to również prawie od razu rusza. 

NASYCENIE: dobre. Dla mnie jest wystarczające przy tak wyrazistym kolorze. 

CIENIOWANIE: niewielkie na mało chłonnych papierach

STRZĘPIENIE: brak (dokładniej bardzo minimalne na POL jecie, ale na nim wszystko strzępi)

ZAPYCHANIE: brak

CZAS WYSYCHANIA: 10s na POL jet i 15s na Oxfordzie

WODOODPORNOŚĆ: brak

PRZEŚWITYWANIE: obecne minimalnie 

PRZEBIJANIE: punktowe przebijanie jest obecne, głównie w miejscach, w których coś skreśliłam. 

large.597b0150aa370_DiamineVermillionprzebijanie.jpg.6cf88b5c014fa28937409489e7f70991.jpg

CHROMATOGRAFIA: 


large.597b014d075f1_DiamineVermillionchromatografia.jpg.3ec5391cf46b1648da4eb407cabb0790.jpg

 

Generalnie powiedziałabym, że atrament ma dosyć przeciętne właściwości i poza kolorem raczej nic go nie wyróżnia. Butelki bym nie kupiła, dla mnie Vermillion jest po prostu zbyt pomarańczowy. 

Porównanie na różnych papierach:

large.Vermillion.jpg.31bd896ebcec8cfbef4

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym tygodniu na warsztat trafił Diamine Vermillion. Po dyskusjach z płcią piękną przy okazji atramentu Rouile d'Ancre tym razem na dyskusję o kolorach przychodzę przygotowany i śmiało nazwę ten kolor candy (cukierkowa czerwień)

color-thesaurus-10.jpg

 

Atrament właściwości ma całkiem przeciętne, momentami wydawał się za suchy na grubej stalówce w moim Jinhao, ale nie jest to za bardzo widoczne po zaschnięciu (koniec brzuszka niektorych liter B)

DSC_0508.jpg

Przybija delikatnie tylko na tym Jinhao, zasycha w normie (jakieś 15s na Oxfordzie), nie strzępi. Kolor wydaje mi się idealny do pisania po gotowych wydrukach (w moim przypadku analiza kodu źródłowego)

DSC_0500.jpg

 

DSC_0504.jpg

Przy okazji którejś z recenzji J. Herbin Rouille d'Ancre spotkałem się ze stwierdzeniem, że przy takim kolorze atrament musi mieć rewelacyjne właściwości, żeby miał on szansę się sprzedać. Przy tym dla mnie jest dokładnie na odwrót, musiałoby się nim pisać naprawdę fatalnie żebym go nie chciał. Kolor mnie urzekł i w tej chwili jest u mnie na szczytach listy do nabycia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czwarty atrament przeznaczony do testów to Diamine Vermillion.

Na papierach słabej jakości, czyli papiery do xero lub szkicowniki A5 z Empika, pozostawia trochę do życzenia. Zupełnie się nie lubi z papierem Clairefontaine DOT GRID GRAFF IT 90g (przynajmniej u mnie tak było). Miałam również problemy z przepływem w Jinhao ze stalówką F, jakby atrament na chwilę znikał. Na śliskich papierach typu Rhodia lub Muji jest ok.

Kolor dla mnie to taka rozwodniona tętnicza czerwień. Moim zdaniem więcej pomarańczowego znajdziecie w Fuyu-Gaki niż w Vermillionie. Atrament Diamina przypomina mi też trochę strażacką czerwień Ostera i może Grapefruita lub Czerwień Złodzieja KWZI.

A oto skany - z włączoną korektą tonalną:

large.oxford_optik_A4.jpg.d47be0253d4fd12acad5d3808f5a16c1.jpg

large.5x5_ton_on.jpg.16f7bf7cfa93c466a7090ab96d0bfc44.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszła pora na kolejną recenzję atramentu. Tym razem jest to Diamine Vermilion.

Papier: Rhodia

Pióro: Wancher

20170730_182822.jpg

Przepływ

Atrament nie należy do najbardziej wodnistych. Jednak pisze się nim bardzo przyjemnie.

Nawilżenie stalówki

W tej kwestii nie ma na co narzekać

Nasycenie

To piękny dobrze widoczny kolor.

Cieniowanie

Występuje, jednak nie jest zawsze widoczne

Strzępienie

Na papierze Rhodia nie występuje, pojawia się jednak na papierach znacznie gorszej jakości.

Przebijanie

Na papierach złej jakości jest ono bardzo mocno widoczne

Wysychanie

Na papierach chłonnych 11-13 sek.

Rhodia ok. 16 sek.

Zasychanie

Nic co mogłoby niepokoić, nawet po dłuższej przerwie pióro startuje bez problemów

Lepkość

Dobra

Wodoodporność

Prawie żadna

20170730_182816.jpg

PH

Równe 5

Chromatografia

20170730_182809.jpg

 

 

 

Edytowano przez Gość
E.R
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na coś z oferty Diamine. Nie będę ukrywał - lubię tę firmę. Z trzech powodów. Po pierwsze mają bardzo dużo atramentów. Po drugie mają dość tanie atramenty. Po trzecie (co wynika z poprzednich twierdzeń), zacząłem od ich atramentów i mam ich całkiem sporo. Dlatego jeżeli zdarzy mi się być bardziej nieobiektywnym niż wypada, z góry proszę o wyrozumiałość. ;)

Diamine Vermillion to bardzo ładny czerwony atrament. W zależności od kontekstu może być odbierany jako jaskrawy lub stonowany.
Tutaj porównanie z atramentem o barwie żywszej oraz spokojniejszej.

PbeL3GS.jpg

Właściwie trudno jakoś jednym słowem określić ten kolor. Myślę, że można po prostu powiedzieć: czerwony i nikogo w ten sposób nie wprowadzimy w błąd.

Pisało mi się nim bardzo przyjemnie. Świetnie nadaje się do dopisków w notatkach, bo jest wyraźny i rzuca się w oczy. Cieniuje bardzo nieznacznie, co też poprawia czytelność.

ODb0MM4.jpg

Teksty pisane ciągiem nie są już tak przyjemne dla oczu, bo barwa jest trochę zbyt agresywna w takim wydaniu. 

oIVQGCA.jpg

Jeżeli chodzi o pozostałe właściwości, to przepływ oceniłbym na 4/5. Nie jest źle, ale ewidentnie jest to słaba strona tego atramentu. Strzępienie, przebijanie nieuciążliwe i akceptowalne, tzn. na dobrym papierze nie ma, a na słabym - wiadomo. :) 

Musze wspomnieć jeszcze o pewnej osobliwości, którą zauważyłem w "kałamarzu". Atrament ewidentnie się rozwarstwił. Na powierzchni zebrała się tłusta powłoka.

LPqdVex.jpg

Papierki zanurzone w nim wyglądały tak:

Ee7Bfg9.jpg

Po wstrząśnięciu wszystko wróciło do normy, jedynie małe oczka pływały na powierzchni. Pierwszy raz coś takiego widziałem. 
Bądź co bądź, atrament pisze dobrze, więc nie wiem czy można to traktować jako wadę. Przy napełnianiu może to sprawiać pewne problemy. Myślę, że należy to mieć na uwadze.

Podsumowując, Diamine Vermillon to bardzo ładny czerwony atrament, ale myślę, że jego receptura wymaga jeszcze dopracowania. Jak go poprawią, to dla nauczycieli - w sam raz!

Dziękuję użytkownikowi @visvamitra za udostępnienie próbki atramentu. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem przyszła kolej na zdecydowanie najbardziej żywy atrament do tej pory - Diamine Vermillion. Jego kolor przypomina mi sok z czerwonej pomarańczy - jest czerwonopomarańczowy i intensywny. Niestety skaner pozbawił go tego pomarańczu, najlepiej kolor oddają zdjęcia fragmentów tekstów. 

large.PicsArt_07-30-10_16_50.jpg.3e89c62

large.PicsArt_07-30-10_17_41.jpg.79010e9

Ogólnie można określić ten atrament jako przeciętny. Pisze się nim w porządku, ani jakoś bardzo dobrze ani źle.

Przepływ - jest ok. Nie zasycha, startuje od razu. Po zostawieniu odkrytego pióra startuje z trochę ciemniejszym kolorem. Nawilżenie stalówki nie jest najlepsze, ale powiedziałabym, że wystarczające, by móc płynnie pisać.

Nasycenie - jest w porządku, jednak mogłoby być lepsze. Przy takim mocnym kolorze może jednak lepiej, że nie jest za mocne - strasznie dawałby po oczach. 

Strzępienie - trochę strzępi na papierze ksero, ale generalnie jest dobrze.

Przebijanie - także widoczne na papierze ksero, jednak nie jest jakieś bardzo duże

large.PicsArt_07-31-01_29_25.jpg.982e335

Cieniowanie - widoczne na mniej chłonnych papierach, ale nie za mocne

Czas schnięcia - jak najbardziej w porządku, ok. 15 s 

Wodoodporność - brak 

large.20170729_153946.jpg.91266e3ac8e5ff

 Papier Oxford

large.PicsArt_07-30-10_20_46.jpg.9da869c

Papier z recyklingu z zeszytu kupionego w Flying Tiger

Podsumowując, atrament jest w porządku, jak ktoś ma ochotę na taki niecodzienny kolor, to może go sobie sprawić, jednak nie należy oczekiwać cudów, jeśli chodzi o właściwości. Mnie osobiście wystarczy, że go wypróbowałam. 

@Vermis, u mnie także nie pojawiła się taka warstwa 

Edytowano przez Martixx
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...