Skocz do zawartości

ORANGE ZEST Robert Oster


Nikaa

Polecane posty

86eafbcc2781.jpg


ORANGE ZEST Robert Oster Singature Ink

Mam wreszcie wolną chwilę, więc zabieram się za testy atramentów :)

Australijskie atramenty Roberta Ostera są polskim forumowiczom znane, ale chyba nie aż tak dobrze, jak na to zasługują. Ja jestem ich fanką. Paleta dostępnych barw jest imponująca, a Robert, który jest przesympatycznym facetem, ciągle pracuje nad nowy odcieniami.
Mój pierwszy Osterowy atrament został zakupiony z Sakura Gallery, w ramach grupowego zamówienia przeprowadzonego przez Visvamitrę. W tamtym czasie zdjęcia nie wszystkich kolorów można było znaleźć w sieci, więc pytałam bezpośrednio u źródła, czyli samego Roberta, która wykazał się dużą życzliwością i cierpliwością ;)

Teraz na szczęście są dostępne w Polsce.

13939a4fd5bb.jpg

Atrament sprzedawany jest w przyjemnej, plastikowej butelce o pojemności 50ml. To dość skromne opakowanie, raczej nie wzbudzające zachwytów, ale mnie odpowiada. Wydaje mi się całkiem trwałe, ale na wojnę chyba bym go nie brała. Plastikowa buteleczka, jak widzicie, ozdobiona jest złotymi etykietami z marką i krótkim opisem oraz naklejką z nazwą i próbką koloru na zakrętce (wcześniejsze wersje miały tylko naklejony napis z nazwą - mam taki egzemplarz Blue Sea).
To nieco 'ulepszona' wersja butelki. Robert swego czasu testował różne warianty zakrętek, jeśli mnie pamięć nie myli, uwzględniana była również złota nakrętka. Cieszę się, że został przy czarnej :)

f7d9221acd41.jpg eceb0796dd1e.jpg
Rhodia dotpad

Orange Zest jest dobrze nasyconą pomarańczą, z nutką czerwieni, która idealnie sprawdza się zarówno w cienkiej kresce (tutaj Sailor H-M) jak i w szerszej (tutaj Bexleyowy stub ok 1.3 mm), ukazując nienamolne cieniowanie ;)
Mnie bardzo odpowiada i zaspokaja moją potrzebę na kolor pomarańczowy (inne pomarańcze które testowała to ta od J Herbina i Deltowska pomarańcz, obie wypadają przy tej blado!)

a080b15f60a4.jpg

Właściwości inkaustu też są w porządku, średni czas wysychania (ok 12sek cieńsza linia na rhodii, na innych papierach nieco krócej), przepływ dobry, nawet bardzo dobry choć nieco słabszy od legendarnego przepływu japońskich atramentów. Niektóre Oster bywają suchsze, ten na pewno się do tego grona nie zalicza. Atrament mam już od dłuższego czasu i sporo nim pisałam, w piórach zachowuje się doskonale, jak na dobrze wychowanego kawalera przystało.

A tutaj kilka próbek na różnych papierach.

8c7249c52dd6.jpg
Clairefontaine i porównanie z osławionym Apachem.

b22b25e5d22d.jpg
Filofax notebook.

d6c1785534f0.jpg 5854cbbbb1c6.jpg
Oxfordowski notes w twardej oprawie.


Podsumowując. Szukasz pomarańczy - Orange Zest jest ciekawą propozycją. Oster ma w swojej ofercie kilka innych fajnych pomarańczy... dla każdego coś innego. Zerknijcie poniżej (ta kartka ma już kilka miesięcy, więc widać czy atrament traci na nasyceniu czy nie).

e123ae326364.jpg

Edytowano przez ArielN
W recenzjach nie promujemy sklepów.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...