Skocz do zawartości

Waterman Cherlston vs Pelikan M400


Polecane posty

Zastanawiam się nad zakupem pióra wiecznego ze złotą stalówką. Byłem skłonny nabyć Watermana Charlestona jednak zastanowił mnie Pelika M400.Czy warto jednak dopłacić 600 zł do Ptaszora. Jestem otwarty na propozycje, jednak na razie nie chciałbym kupować piór japońskich.

PS. Pióro planuję kupić w sklepie stacjonarnym lub w dobrym sklepue internetowym. Możecie polecić jakiś internetowy sklep z piórami.

 

 

 

 

Edytowano przez R.W.Leggus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Te najbardziej znane sklepy internetowe sa godne polecenia. Znam jakość obu marek, chociaż nie konkretnych modeli. Obie marki bardzo dobre. Ale inne odczucia w pisaniu. Musisz wybrać, co Tobie pasuje, a jeśli nie masz możliwości na żywo, to ryzykuj z sklepu online.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WM Charleston jest wg. mnie za bardzo przereklamowany. Ma co prawda złotą stalówkę, ale wygląda ona i pisze tak samo jak z dużo tańszego popularnego Hemisphere. Zresztą porównaj sobie wygląd zespołu spływak-stalówka w obu piórach, są identyczne - więc po co przepłacać? Jeśli mam coś zasugerować co do wyboru pióra, to weź Pelikana, ale model M600. Jest wyraźnie większe i cięższe niż M400, a przez to lepiej leży w dłoni. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam oba te pióra i na Twoim miejscu nie dopłacałbym 7 stów do Pelikana. Jeśli chodzi o wygląd to Charleston nie ma startu do Pelikana, ale pod wzgledem pisania nie widac już tej różnicy cenowej. Ze sklepów internetowych poleciłbym piszesz.pl - mają Charlestona i M400 dośc tanio (szczególnie ten pierwszy) czesto stamtąd zamawiam i nie ma żadnych problemów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że Charleston jest jedynym modelem z dzisiejszej oferty Watarmana, który ma zakręcaną skuwkę... Dla niektórych do dodatkowy "smaczek".

Zawsze będę powtarzał, że każdy ma swój gust i indywidualne preferencje. Jeżeli cena nie jest decydującym kryterium, do spróbuj odpowiedzieć sobie sam na kilka innych pytań, np. do czego ma służyć to pióro, które wizulanie bardziej Ci się podoba, do którego czujesz większą "chemię", itd., itp....

Jeżeli pióro ma być "wołem roboczym" to naturalnym krokiem powinno być sprawdzenie, z którym lepiej się czujesz trzymając je w dłoni - oczywiscie jeżeli tylko masz taką mozliwość. Jutro i w niedzielę Pen Show w Katowicach czyli okazja doskonała. Jak nie możesz tej okazji wykorzystać, bądż w Twojej okolicy nie masz stacjonarnych sklepów z tymi piórami, to pozostaje zakup w internecie i skorzystanie z prawa zwrotu.

Zrobiłem taki manewr przy zakupie butów rowerowych : wziąłem dwa rozmiary, a po przymierzeniu jedną parę odesłałem. I tyle. Minus tego jest taki, że chwilowy budżet do dyspozycji musi być odpowiednio większy.

Edytowano przez marecki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...

Nie chcę mnożyć tematów, więc "podepnę się" pod ten - stary, lecz wciąż aktualny - temat. Może nie dostanę tytułu złotej łopaty. :)

Chciałam mianowicie zapytać, czy jest jakaś znacząca różnica w jakości (trwałość korpusu, ewentualnych gumek, gwintów, mechanizmów "wciągania" atramentu, odporność na noszenie w plecaku (w etui, no ale jednak noszenie), solidność wykonania) obu w/w piór? Chcę kupić jedno z nich Mamie na okrągłe urodziny. Pisania będzie sporo, na różnych papierach, lecz nacisk Mama ma raczej delikatny. No i ma naprawdę drobne ręce... Nie wiem, czy iść tu w pojemność Pelikanów, czy w watermanowski konwerter (nie wiem, na ile on będzie Mamie wystarczył, ale pojemność ma chyba mniejszą niż Pelikany).

Wybór jest raczej pomiędzy Pel. M300 lub M400 a WM Charlestonem, z tyłu majaczy również jakiś inny tłoczkowiec, np Stipula. Coś, co przetrwa spacer od samochodu do gabinetu i z powrotem, będzie miało klasyczny wygląd (z tego powodu odrzucam TWSBI) i wygodną sekcję. Chyba że macie coś innego do zaproponowania, będę wdzięczna. Czas na razie nie goni, chcę podjąć tę decyzję na spokojnie, w końcu będzie to prezent dla jednej z ważniejszych osób w moim życiu. ;)

Zależy mi na kupieniu pióra nowego, z gwarancją i ewentualnie łatwą dostępnością części zamiennych.

Z góry dzięki! :)

 

Edytowano przez Stalówkowy Potworek
literówki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Aventador13, nad Leonardo myślałam, są piękne. Muszę poszperać w opiniach o trwałości ich materii. No i poszukać promocji... Dzięki za sugestię!

 

PS Słyszał ktoś coś o Tibaldi? Estetycznie są fajne, nie wiem tylko, jak z trwałością, jakością...

Edytowano przez Stalówkowy Potworek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pelikany stawiają grubą linię, a druga sprawa to, ze na papierze słabej jakości atrament wsiąkając w papier rozchodzi się, powodując jeszcze większe zgrubienie linii. Wygląda to tak, że jedną grubość napiszemy, a za chwile linia jest jesscze grubsza..... Poza tym Pelikany wydają mi się bardziej delikatne niż Charleston. Ale za to Pelikany są przyjemniejsze dla mnie w pisaniu (chodzi o stalówkę).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kolektor napisał:

Ale za to Pelikany są przyjemniejsze dla mnie w pisaniu (chodzi o stalówkę).

 Gdyby mi się udało namówić Mamę do zrobienia z tego prezentu "leżaka biurkowego" do papeterii, to bym bez zastanowienia kupiła Pela, bo ostatnie wymacanie w sklepie sprawiło, że się w ptaszorkach zakochałam... :D

Będziemy negocjować. Ze wstępnego sondażu wynika, że w grę wchodziłoby "coś lekkiego", a więc wyższe numery Pelikanów chyba odpadają. M200, pokazana na zasadzie "o, to mi się podoba" wywołała zainteresowanie.

Najwyżej  pozostałe pieniądze odłożę na coś dla siebie. :P

Edytowano przez Stalówkowy Potworek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Stalówkowy Potworek napisał:

Wielkości - tak. A waga też się chyba minimalnie tylko różni, czy nie?

Właśnie szperam po ebayu...  Dzięki za sugestię o Amazonie, przyda się!

Poszukałam po Forum i już wiem, że różnice w wadze są minimalne. Następnym razem muszę najpierw szukać, potem pytać...

Pardąsik.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Stalówkowy Potworek napisał:

Może po prostu nie mają ochoty na zdobycie nowego nawyku otwierania pióra? Hmmm. :)

Chyba wszystkie moje pióra przez całe życie były klikane, więc teraz, jak mam zakręcane Kaweco, to zdarza mi się na siłę ciągnąć skuwkę :D A potem na siłę ją wciskać. Może jeszcze się nauczę ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...