Skocz do zawartości

Montblanc Gold?


Polecane posty

Witam,

otrzymalem of Taty zestaw pióro i ołówek. Długo nie przykuwał on mojej uwagi, bo na skórzanym (?) etui nie było żadnej nazwy, aż do momentu, kiedy jakoś zwróciłem uwagę, ze oba w/w egzemplarze sie podejrzanie "świecą". Nagle dostrzegłem logo "Montblanc" i próbę "586" właściwie na każdym elemencie zarówno pióra, jak i ołówka. Na skuwce pióra widnieje piękne "M" wraz z liczbą "4810", pod spodem 14 karatów. Przeszukałem całą sieć, ale nie znalazłem drugiego identycznego zestawu, za to na niemieckim ebayu dostrzegłem prawie identyczne pióro w cenie... 10 000 euro. 

Oto zdjecia mojego egzemplarza:

IMG_2149_zpsjc4rzdws.jpg

IMG_2150_zpsr5yssfwr.jpg

Czy ktoś byłby taki dobry i zidentyfikował mój zestaw oraz oszacował rząd wielkości jego wartości? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ArielN napisał:

Na pokrętle tłoka (ten gładki szczyt korpusu) powinna być wygrawerowana liczba. Mógłbyś ją odczytać i nam podać? Wygląda na złotą 144. lub 146.

Dziękuję, bo od wczoraj nie daje mi ono spokoju :)

Nie znalazłem po dokładnych oględzinach nic na tłoku, tylko próbę 585.

IMG_2151_zpsvmbaknt9.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie to wygląda na 146..

Co do ceny - to polecam Wujka Gugla :

Złocone jest np. pod linkiem

http://www.vintageandmodernpens.co.uk/shop/146-gold-plated-barley-corn-pattern/

lub

http://www.fountainpennetwork.com/forum/topic/141682-montblanc-136-146-anny-4-le-grand-solitiares-and-a-1906-boheme-and-starwalker/

resztę poszukiwań pozostawiam Twojej przenikliwości i inwencji...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz... Zapytałem o to, bo... Choć to nie moja sprawa, ale muszę to powiedzieć. Gdyby mój syn dostał taki prezent i chciał go sprzedać, prawdopodobnie dostałbym zawału i umarł. Gdybym przypadkiem już nie żył, to wstał bym z grobu i umarł ponownie. Naprawdę się nie obraź, ale nie jestem w stanie czegoś takiego pojąć. Mówisz, że nie jesteś kolekcjonerem wiecznych piór, ale to złe tłumaczenie, bo to nie jest po prostu pióro. To prezent od Taty. Jeszcze raz powtórzę, że to nie moja sprawa, ale to jest dla mnie tak szokujące, że trudno się nie odezwać

Edytowano przez Kleks
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, ale zostałem złapany za słowo, a Wasze interpretacje sa za bardzo daleko idące - ściślej rzecz biorąc pióro odziedziczyłem po Tacie, który sam tez ich nigdy nie zbierał. Nie wiem skąd je miał i już sie nie dowiem. Po to postanowiłem zapytać Was, znawców tematu, żeby chociaż częściowo te tajemnice rozwikłać. Nie widze nic złego w pozbyciu sie czegoś, czego sie ani nie zbiera, ani na czym sie nie zna, zwłaszcza, ze jak już wspominałem dość długo zestaw leżał u mnie w szufladzie, bo nikt nie zwrócił mi uwagi co to jest, a sam odkryłem to dość przypadkowo. W dodatku już dwa razy prosiłem o jakaś informacje na temat dokładnej nazwy przedmiotowego egzemplarza, bo dalej jej nie znam, a wszystko co sie dowiedziałem, ze "to nie jest zwykle pióro" i ze nie powinienem sie go (na co wcale nie jestem zdecydowany) pozbywać, bo to grzech. Wiec jakbym raz jeszcze mógł prosić o doprecyzowanie jego nazwy, to moze by mi to ułatwiło ustalenie skąd sie wziął w mojej rodzinie. Z góry serdecznie dziękuje :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.03.2017 o 06:44, mefisto76 napisał:

Dziękuję, bo od wczoraj nie daje mi ono spokoju :)

Nie znalazłem po dokładnych oględzinach nic na tłoku, tylko próbę 585.

IMG_2151_zpsvmbaknt9.jpg

Dziękuję. W identyfikacji pomocne będzie jeszcze ostre zdjęcie stalówki i zdjęcie spływaka (czarny element pod stalówką).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz wiadomo więcej. Wygląda na to, że jesteś w posiadaniu złotego zestawu Montblanc 144 z wczesnego okresu. Lata 50. Wśród modeli z ówczesnej gamy (142, 144, 146, 149) to jeden z mniejszych rozmiarów, co ma znaczący wpływ na cenę.

Wartość jest wysoka, ale konkretną kwotę podać ciężko. W sprzedaży takie zestawy pojawiają się rzadko, ale mają też ograniczone grono odbiorców. Podejrzewam, że w Polsce znaleźliby się zainteresowani przy kwocie w widełkach 2000-3000 PLN. Nadal jesteśmy na etapie kupowania wszystkiego co ma logo Montblanca lub Pelikana, ale najbardziej zainteresowanych kupujących jest niewielu i nie mają aż tak dużej mocy nabywczej jaką widać na rynku amerykańskim (lub niemieckim). Tam obowiązują inne stawki - dwa, a może i trzy razy tyle, co nad Wisłą.

Linki, które publikował MarcinEck prowadzą do materiałów dotyczących piór, nazwijmy je umownie, współczesnych. Nie szukałbym wśród nich punktu odniesienia. To zupełnie inne produkty (inny materiał, inna jakość, inne czasy, inna filozofia producenta).

Przesłać pytanie do centrali Montblanc rzeczywiście można. Zawsze warto próbować, chociaż trzeba mieć świadomość, że dziedzictwo i historia interesują współczesnych producentów o tyle, o ile da się z nich skorzystać w celach marketingowych. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...