Skocz do zawartości

Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'Pelikan'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Blogi

Brak wyników do wyświetlenia.

Forum

  • Witamy na Pióra Wieczne Forum
    • Regulamin Forum
    • Misja Forum
    • Przedstaw się
  • Z życia PWF
    • Aktualności
    • Atrament forumowy 2018
  • Wybór pióra wiecznego
    • Wybór i zakup pióra wiecznego
  • Forum o piórach wiecznych
    • Pióra wieczne i akcesoria
    • Historia piór wiecznych
    • Atramenty
    • Papiery i notatniki
    • Galeria
  • Pracownia naprawy i konserwacji
    • Naprawa piór wiecznych
  • Forum o długopisach i ołówkach
    • Długopisy
    • Ołówki i inne przybory piśmiennicze
  • Recenzje
    • Recenzje piór wiecznych
    • Recenzje atramentów
    • Recenzje akcesoriów piśmienniczych
  • Książki o piórach wiecznych i kaligrafii
    • Książki o piórach wiecznych i kaligrafii - recenzje
  • PWF dla sztuki
    • Kaligrafia
    • Pracownia artystyczna
  • Agora
    • Targowisko PWF
    • Co w trawie piszczy?
    • Kawiarenka
  • Rynek piór wiecznych
    • Obserwator aukcji
    • Łowcy okazji
    • Oferty firm
  • Prezentacje
    • Prezentacje, katalogi i inne materiały informacyjne
  • Opinie o sklepach

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Grupa


WWW


Facebook


Instagram


Twitter


Snapchat


Skąd jesteś?


Zainteresowania

  1. Witam, czy ktoś się orientuje czy są zamienniki stalówki w piórze Pelikan 140 z 1952 r.? Jeżeli tak to z którego Pelikana pasowałaby? Pozdrawiam
  2. Przedstawiam test atramentu Pelikan 4001 Pink sprzedawany w nabojach. Atrament charakteryzuje bardzo dobry przepływ oraz bardzo dobre nasycenie. Wysychanie również na dobrym poziomie. Niestety atrament zupełnie nie radzi sobie z wodą. Jeśli ktoś posiada córkę sugeruję kupić ten atrament, a radość dziecka gwarantowana. Fajne cieniowanie. Ciekawe jak będzie wyglądało w elastycznej stalówce? Producent: Pelikan Seria, kolor: 4001 Pink Pióro: Waterman Hemisphere „F” Papier: Image Volume (gramatura 80 g / m2) Parametry techniczne: Przepływ: bardzo dobry Lepkość: dobra Przebijanie: niezauważalne Cieniowanie: zauważalne Strzępienie: niezauważalne Nasycenie: bardzo dobre Kleks rozmazany stalówką Maźnięcie wacikiem Kreski Odporność na wodę [klasa C] Czas wysychania Kleks na chusteczce higienicznej Chromatografia Próbka tekstu na papierze ksero Próbka pisma w zeszycie Oxford A5 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma w zeszycie Rhodia No 16 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma na karcie Clairefontaine (gramatura 120 g / m2) Paleta odcieni (pobranych z 7 punktów kleksa)
  3. Przedstawiam test atramentu Pelikan Edelstein Moonstone o bardzo ładnym, szarym kolorze. Atrament wyśmienicie współpracuje z piórem, a te aksamitnie sunie po kartce. Odcień koloru podczas pisania jest odrobinę szaro-fioletowy, by podczas wysychania stać się stalowo-szarym. Fajny efekt. Inne świetne wiadomości – patrzcie na czas wysychania i odporność na wodę. Dla mnie super. Producent: Pelikan Seria, kolor: Edelstein Moonstone Pióro: Waterman Hemisphere „F” Papier: Image Volume (gramatura 80 g / m2) Parametry techniczne: Przepływ: bardzo dobry Lepkość: dobra Przebijanie: możliwe punktowe Cieniowanie: zauważalne Strzępienie: niezauważalne Nasycenie: dobre Kleks rozmazany stalówką Maźnięcie wacikiem Kreski Odporność na wodę [klasa A] Czas wysychania Kleks na chusteczce higienicznej Chromatografia Próbka tekstu na papierze ksero Próbka pisma w zeszycie Oxford A5 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma w zeszycie Rhodia No 16 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma na karcie Clairefontaine (gramatura 120 g / m2) Paleta odcieni (pobranych z 7 punktów kleksa)
  4. Przedstawiam test atramentu Pelikan Edelstein Star Ruby o przepięknym i bardzo dobrze nasyconym malinowym kolorze. Na żywo kolor jest przepiękny. Atramentem pisze się wspaniale dzięki idealnemu przepływowi i lepkości. Na gorszych papierach może pojawić się punktowe przebijanie. Doskonały czas wysychania. Niestety atrament zupełnie nie radzi sobie z wodą. Producent: Pelikan Seria, kolor: Edelstein Star Ruby Pióro: Waterman Hemisphere „F” Papier: Image Volume (gramatura 80 g / m2) Parametry techniczne: Przepływ: bardzo dobry Lepkość: dobra Przebijanie: możliwe punktowe Cieniowanie: zauważalne Strzępienie: niezauważalne Nasycenie: bardzo dobre Kleks rozmazany stalówką Maźnięcie wacikiem Kreski Odporność na wodę [klasa C] Czas wysychania Kleks na chusteczce higienicznej Chromatografia Próbka tekstu na papierze ksero Próbka pisma w zeszycie Oxford A5 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma w zeszycie Rhodia No 16 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma na karcie Clairefontaine (gramatura 120 g / m2) Paleta odcieni (pobranych z 7 punktów kleksa)
  5. Dzisiaj przedstawię pewną ciekawostkę pelikanowską: Jest to: PELIKAN 300 black Nie często spotyka sie ten model. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że jest często pomijany w kwalifikacji produktów pelikana. Wg mojej wiedzy ten model był kierowany w większej częsci na rynki pozaniemieckie. Ogólnie mówiąc, pióro wyglądem przypomina model 140, ale ma rozmiary modeli 400/n/nn Bardzo się z jego zakupu ucieszyłem. Lata produkcji: czerwiec 1953 – listopad 1957 Pióro jest wykonane pięknego celuloidu. Czarne prążki... takiego nie miałem. Dane techniczne: w porównaniu z modelami 140 i 400nn 140/400nn/300: zamknięte: 124/131/131 mm otwarte: 113/124/121 mm skuwka na końcu: 143/149/149,5 mm średnica na ringu skuwki: 13/13,1/13,1 mm Opis: Pióro doskonale zachowane. Całe w czerni, jednakże korpus jest prążkowany. Na ringu skuwki napis: "PELIKAN 300 PELIKAN 300" Stalówka: (taka jak w modelu 400) Pelikan 585 14 KARAT OF Sprężysta (flex). Kilka zdjęć poglądowych: pride of Germany c.d. jak w modelu 400 niby czarne, ale jednak pozostało trochę zieleni. ring szerszy niż w innych modelach porównawczo - 140/300
  6. Cześć, od zawsze pamiętam, że używałem pióra do pisania, ale nigdy jakoś szczególnie nie skupiałem się przy jego wyborze. Przez ostatnie lata pisałem Parkerem z serii IM black GT ze stalówką F, którego dostałem na 18 urodziny. Będą laikiem w wyborze piór muszę prosić o polecenie paru dobrych egzemplarzy do kwoty 400 zł +/-. - Wymiarowo parker dobrze leży w mojej dłoni, nie lubię małych piór jako że mam dość duże ręce. - Zastanawiam się jeszcze nad stalówką M. M jest równe M u innych producentów? - myślałem o "miększej" stalówce; ta z Parkera jest bardzo sztywna - dobrze, gdyby pióro nie szarpało papieru Z góry dzięki
  7. Co oznaczał niewielki imprint w postaci liter "ST" umieszczonych na górnej części pokrętła tłoczka (w moim piórze na tym 1 mm pasie u samej góry pokrętła, oddzielonym od reszty pokrętła niewielkim radełkowanym jakby pierścieniem...). Wszystko to dotyczy pióra Pelikan 101N najprawdopodobniej z lat 50. XX wieku... Nic nie wskazuje na to, by pióro było przeznaczone do STenografii (model chyba zbyt wypasiony i stalka zdecydowanie niestenograficzna) W podziękowaniu obiecuję, że w najbliższym czasie zamieszczę zdjęcia i opis tego tajemniczego pióra....
  8. Na Pelikanowej Grzędzie pojawił się dziś rano przeciekawy artykuł o muzycznych stalówkach Pelikana (nic o nich nie wiedziałem!). Autorem jest oczywiście niezawodny i niezastąpiony Joshua Danley... https://thepelikansperch.com/2021/03/12... music-nib/ Jak dla mnie to fantastyczna lektura do kawy w słoneczny sobotni poranek :-)
  9. Przedstawiam test atramentu Pelikan Edelstein Olivine o bardzo przyjemnym dla oka zielonym kolorze. Jak dla mnie odcień jest za ciemny jak na kamień o tej samej nazwie. Bardziej przypomina zieleń butelkową. Ale szanuję wybór nazwy producenta. Atramentem pisze się dobrze, ma dobry przepływ i bardzo dobre nasycenie. Świetna produkcja. Niestety nie jest odporna na wodę. Za to wysycha nadzwyczaj szybko. Bardzo mi się podoba. Producent: Pelikan Seria, kolor: Edelstein Olivine Pióro: Waterman Hemisphere „F” Papier: Image Volume (gramatura 80 g / m2) Parametry techniczne: Przepływ: dobry Lepkość: dobra Przebijanie: niezauważalne Cieniowanie: zauważalne Strzępienie: niezauważalne Nasycenie: bardzo dobre Kleks rozmazany stalówką Maźnięcie wacikiem Kreski Odporność na wodę [klasa C] Czas wysychania Kleks na chusteczce higienicznej Chromatografia Próbka tekstu na papierze ksero Próbka pisma w zeszycie Oxford A5 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma w zeszycie Rhodia No 16 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma na karcie Clairefontaine (gramatura 120 g / m2) Paleta odcieni (pobranych z 7 punktów kleksa)
  10. Katalog Pelikana na 2019 rok. 200 stron i bogactwo informacji (niestety po niemiecku). https://www.pelikan.com/pulse/vfs-public/Downloads/DE/handel/pbs-easy/Pelikan-PBS-Katalog-2019.pdf?download
  11. Pelikan Edelstein. Jedenaście klejnotów. Jest to seria luksusowych atramentów Peliokana. Są pieknie opakowane i zamknięte w gustownych kałamarzach z grubego szkła. Są to atramenty drogie. Czy warte swojej ceny? Na to każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Uwaga: w zestawieniu uwzględniłem atramenty dostępne w Polsce i ich polskie ceny. Jakość atramentów jest całkiem rozsądna. Kolory całkiem udane. Napełniłem nimi Piloty 78G z blaszką B (moje podstawowe narzedzie testerskie) i rozpocząłem zabawę. Jestem pod wrażeniem. Zapraszam do przyjrzenia się skanom i zdjęciom. W zestawieniu zaprezentuję atramenty: MANDARIN: kolor całkiem przyjemny, zerowa wodoodporność, słabiutkie cieniowanie. Może we fleksie da się z niego coś wyciągmnąć? Ja nie fleksuję, uzywam italik a w italikach Mandarin wypada kiepsko. AMBER to ciekawy przypadek. Ma ładny kolor, a własciwie MIEWA ładny kolor. Jest to bowiem atrament, który w kazdym piórze wygląda inaczej i jest nieprzewidywalny. Ja go lubię, ale nie we wszystkich piórach. SAPPHIRE jest jak dla mnie zbyt delikatny TOPAZ wymiata. Piękny kolor, silnie nasycony, intensywnie cieniujacy i wodoodporny. Wart każdej złotówki. TANZANITE blue/black o doskonałych właściwosciach. To jest naprawdę świetny atrament. Nie przepadam za kolorem, ale pisze sie nim wysmienicie. JADE - coś obrzydliwego. AVENTURINE - fantastyczna, silnie nasycona zieleń. Są lepsze. Są ciekawsze. Ale i tak daję piątkę z plusem. RUBY - nudna, bezpłciowa czerwień z nutami różu. GARNET - generyczna, nało interesująca czerwień. Zerowa wodoodporność. Wybranie jej na "atrament roku 2014" to zaskakująca decyzja. TURMALINE - kiedyś nie lubiłem, ale mi się zmieniło. Ciekawy kolor. Trudno znaleźć na rynku coś zblizonego. ONYX: nigdy nie zrozumiem, jak mozna pisać na czarno. Ja czarnych atramentów nie lubię, ONYX mojego zdania nie zmienił. Tyle tytułem wstępu, czas przejść do skanów i zdjęć. Oceńcie sami, który z nich jest najciekawszy: ŚLAD POZOSTAWIONY PATYCZKIEM HIGIENICZNYM NA PAPIERZE MONDI 90G KROPLE ATRAMENTU NA RĘCZNIKU KUCHENNYM TEKST NAPISANY PILOTEM 78G Z BLASZKĄ B W KALENDARZU TEKST NAPISANY PILOTEM 78G Z BLASZKĄ B NA PAPIERZE OXFORD TEKST NAPISANY PILOTEM 78G Z BLASZKĄ B NA PAPIERZE RHODIA RHODIA LYRECO CZAS SCHNIĘCIA WODOODPORNOŚĆ (ZDJĘCIA) Na wodzie Tuż po zanurzeniu Po pieciu minutach BLAKNIĘCIE Mam kartkę papieru ksero, na której znalazło się cos takiego: Przetnę ją na pół. Jedna połowa trafi do skoroszytu a druga na parapet. Za miesiąc zestawię je i zeskanuje,żeby sprawdzić, co się stało. Proces będę powtarzał co miesiąc. PODSUMOWANIE Atramenty z serii Pelikan Edelstein są niezłe. mam jednak wątpliwosci, czy są warte swojej ceny. Nie mam wątpliwości jedynie co do Topazu i Tanzanitu - to świetne atramenty o swietnych własciwosciach. Wprawdzie kolor Tanzanitu nie jest moim ulubionym, ale sam atrament spisuje sie świetnie na kazdym rodzaju papieru. Podobają mi się jeszcze Amber, Turmaline i Aventurine. Ruby, Jade i Onyx są w moim odczuciu brzydkie. Garnet jest totalnie przecietną czerwienią, za którą nie zapłaciłbym nawet dwudziestu złotych. A reszta to przeciętniaki. Jeśli zestawienie wam się podobało, zostawcie po sobie ślad. To przyjemne wiedzieć, że czas włozony w tę zabawę i jej efekty sprawiają innym przyjemność.
  12. Wygląda na to, że Pelikan podjął decyzję o wejściu na rynek piór "dla początkujacych" (+/- 100 -150 PLN bo o pozycjonowanie cenowe tutaj chodzi). Niebawem na rynku pojawi się Pelikan Stola III, którego cena bedzie zgodnie z zapowiedziami na Goldspotpens, oscylowała w granicach 30 dolarów. Zdaje się, ze firma celuje w rynek, który obecnie należy do Lamy (Al-Star / Safari), Pilota (MR) i TWSBI (model ECO może namieszać na rynku, pióro z tłokiem za 30 $ to dobra oferta). Zachęcam do rzucenia okiem na ciekawy wpis wspomnianym wyżej blogu www.goldspotpens.blogspot.com. I przyjrzenie sie pochodzącym z niego zdjęciom: W sumie nie jest źle. W mojej ocenie wygląda lepiej niż Pilot, ale gorzej niż Lamy. Tak, wiem, wieszałem na designie Al-Stara / Safari psy. Nic jednak nie poradze na to, że polubiłem te pióra i nawet przekonałem sie do ich budzącej skrajne emocje stylistyki. Ciekawi mnie, jak Pelikan poradzi sobie w tym segmencie cenowym.
  13. Kupiłem se pół litra, ale została ino ćwiartuchna 😉 To tusz kreślarski w kolorze czerwonym, prawdopodobnie z okolic roku 1938
  14. [URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/0a2b4a5a70fd77e4][IMG]https://images89.fotosik.pl/437/0a2b4a5a70fd77e4med.jpg[/IMG][/URL] [URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/b11b5734a6a7edbc][IMG]https://images92.fotosik.pl/437/b11b5734a6a7edbcmed.jpg[/IMG][/URL] Od lewej : Pelikano 1 AD 1962 wzorowany na modelu P1 : kolorystyka srebrno – błękitna przyjęta po obszernych badaniach preferencji kolorystycznych młodych ludzi w wieku szkolnym. Klips jeszcze klasyczny jak w modelach 120/140 i większych, ale chromowany. Ciekawostką jest captop zakręcany na b. krótkim gwincie znajdującym się na sekcji, o około 1 cm nad krytą (niestety jak dla mnie) stalówką. Ta ostatnie zgodnie z nazwą jest stalowa. Pisze gładko i bezproblemowo. Ten model był (chyba po raz pierwszy w piórach Pelikan) zasilany nabojami (krótkimi lub długimi). Korpus rozkręcany dosyć wysoko, gwint bardzo solidny, mosiężny (sic!) Jego sąsiedzi po prawej to rozmaite wersje kolorystyczne Modelu Pelikano 450 serii 7S. z okolicy roku 92, same NOSy. Captop stalowy szczotkowany (ładny), lub plastikowy, ale wszystkie już na zatrzask, stalówki stalowe czasem pozłacane. Piórka serii 7S różnią się od poprzedniej serii 7 drobnym szczegółem, a mianowicie długością klipu... Oto co pisze Rothemel na ten temat (pelikan-cllectibles.com) : [i][color=#0080FF][b]These models differ from their predecessors only by the long hemoclip the cap. After a school child in England got a pen cap stuck in his windpipe, the British government issued a new regulation on safety caps for school pens. This required the cap to be made in such a way that air could flow past the cap even if it was stuck in a child's throat. The caps therefore had to be at least 16 mm thick, or else be designed to have vent holes or in some other way had to fulfil the objective of enabling air flow. This long clip covering the entire length of the cap enabled the Pelikan to fulfil this condition. All Pelikano 7 models were produced with this long clip from 1996 onwards. In the following years models in new colours were introduced. The Pelikanos continued to be made for right- or left-handed use. All brackets are supplied with a large-capacity cartridge, but the pen could equally well be used with standard cartridges.[/b][/color][/i] Taka to moja kolekcyjka... w zasadzie przeznaczona dla wnucząt... Model czerwony mam podwójny - chętnie zamienię ten NOS na inny kolor/model Pelikano (w stanie ładnym), ale z tych dawniejszych, nie tych współczesnych... ale to sprawa do innego wątku...
  15. Przedstawiam test atramentu Pelikan Edelstein Smoky Quartz zaprojektowany przez Polkę, administratorkę polskiego forum dyskusyjnego poświęconego piórom wiecznym. Bardzo ładnie skomponowana barwa w kolorze ciemnobrązowej ziemi. Technicznie, jak to u Pelikana, bardzo dobrze. Atrament wspaniale współpracuje z piórem. Całkiem ładnie cieniuje, no i ma przyzwoity czas wysychania. Zachęcam do zakupu i pisania! Producent: Pelikan Seria, kolor: Edelstein Smoky Quartz Pióro: Waterman Hemisphere „F” Papier: Image Volume (gramatura 80 g / m2) Parametry techniczne: Przepływ: bardzo dobry Lepkość: dobra Przebijanie: niezauważalne Cieniowanie: zauważalne Strzępienie: niezauważalne Nasycenie: bardzo dobre Kleks rozmazany stalówką Maźnięcie wacikiem Kreski Odporność na wodę [klasa B] Czas wysychania Kleks na chusteczce higienicznej Chromatografia Próbka tekstu na papierze ksero Próbka pisma w zeszycie Oxford A5 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma w zeszycie Rhodia No 16 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma na karcie Clairefontaine (gramatura 120 g / m2) Paleta odcieni (pobranych z 7 punktów kleksa)
  16. Przedstawiam test atramentu Pelikan 4001 Brilliant Red o bardzo ciekawym odcieniu czerwieni. To bardzo trudny do zdefiniowania odcień. Może się kojarzyć np. z delikatnymi makami czy koralowym odcieniem. Wszystko zależy pewnie od indywidualnego postrzegania barw. Atramentem pisze się nadzwyczaj dobrze. Bardzo dobry przepływ i nasycenie. Trochę kiepski czas wysychania. Z uwagi na odcień – atrament pewnie dla wiernych fanów marki. Producent: Pelikan Seria, kolor: 4001 Brilliant Red Pióro: Waterman Hemisphere „F” Papier: Image Volume (gramatura 80 g / m2) Parametry techniczne: Przepływ: bardzo dobry Lepkość: dobra Przebijanie: niezauważalne Cieniowanie: zauważalne Strzępienie: niezauważalne Nasycenie: bardzo dobre Kleks rozmazany stalówką Maźnięcie wacikiem Kreski Odporność na wodę [klasa B] Czas wysychania Kleks na chusteczce higienicznej Chromatografia Próbka tekstu na papierze ksero Próbka pisma w zeszycie Oxford A5 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma w zeszycie Rhodia No 16 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma na karcie Clairefontaine (gramatura 120 g / m2) Paleta odcieni (pobranych z 7 punktów kleksa)
  17. Przedstawiam test atramentu Pelikan Edelstein Turmaline o wspaniałym i dobrze nasyconym czerwono-malinowym kolorze. Atramentem pisze się wspaniale, bardzo maślanie. Stalówka z idealnym poślizgiem sunie po papierze. Niestety czas wysychania na papierze ksero jest zbyt długi. Przy 10 sekundach kreska nadal potrafi się rozmazać. Niemniej atrament godny polecenia. Producent: Pelikan Seria, kolor: Edelstein Turmaline Pióro: Waterman Hemisphere „F” Papier: Image Volume (gramatura 80 g / m2) Parametry techniczne: Przepływ: bardzo dobry Lepkość: dobra Przebijanie: niezauważalne Cieniowanie: zauważalne Strzępienie: niezauważalne Nasycenie: dobre Kleks rozmazany stalówką Maźnięcie wacikiem Kreski Odporność na wodę [klasa B] Czas wysychania Kleks na chusteczce higienicznej Chromatografia Próbka tekstu na papierze ksero Próbka pisma w zeszycie Oxford A5 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma w zeszycie Rhodia No 16 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma na karcie Clairefontaine (gramatura 120 g / m2) Paleta odcieni (pobranych z 7 punktów kleksa)
  18. Przedstawiam test atramentu Pelikan Edelstein Mandarin o bardzo dobrze nasyconym pomarańczowym kolorze. Atramentem pisze się dobrze, jednak wyczuwalna i zauważalna jest jego suchość. Co jakiś czas kreska jednak staje się zauważalnie cieńsza. Atrament bardzo ładnie cieniuje i ma całkiem dobry czas wysychania. Używałbym go jednak z piórami z dobrym przepływem, a najchętniej w piórach z elastycznymi stalówkami. Producent: Pelikan Seria, kolor: Edelstein Mandarin Pióro: Waterman Hemisphere „F” Papier: Image Volume (gramatura 80 g / m2) Parametry techniczne: Przepływ: dobry Lepkość: dobra Przebijanie: możliwe punktowe Cieniowanie: zauważalne Strzępienie: niezauważalne Nasycenie: bardzo dobre Kleks rozmazany stalówką Maźnięcie wacikiem Kreski Odporność na wodę [klasa C] Czas wysychania Kleks na chusteczce higienicznej Chromatografia Próbka tekstu na papierze ksero Próbka pisma w zeszycie Oxford A5 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma w zeszycie Rhodia No 16 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma na karcie Clairefontaine (gramatura 120 g / m2) Paleta odcieni (pobranych z 7 punktów kleksa)
  19. Pelikan M200 czy M400? Decyzja ostateczna jeszcze nie zapadła, ale słońce wypełniło swoimi promieniami mój portfel i nadszedł ten krótki moment, gdy mogę zwiększyć dotychczasowy, niewielki, stan posiadania. Może Konis mógłby wkleić porównanie swojego Pelikana M400 i M200? Ceny jakie udało mi się wyłowić w sieci: Pelikan M400 - będę musiał zapłacić około 500-600 zł. Pelikan M200 - ok. 300 zł. Może ktoś wie, gdzie kupię taniej M400 niż za 500 zł (cena z ebay'a)?
  20. Pelikan mojego Ojca http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fae13901ed23d26b.html Tato miał go od zawsze. W każdym razie nie przypominam sobie zupełnie kiedy Pelikan pojawił się w domu. Tato dostał go od przyjaciół z Niemiec. "Przyjaciele z Niemiec" to trochę dziwnie brzmi, w odniesieniu do człowieka, który jako szesnastolatek znalazł się na robotach przymusowych w Niemczech wyłącznie dlatego że, urodzony w Katowicach, nie chciał się określić jako Niemiec, mimo że nasze nazwisko brzmiało tak bardzo "z niemiecka". Uciekł z tych robót, naiwnie wracając do domu, z którego zgarnięto go już nazajutrz o świcie. Tym razem wylądował w Oświęcimiu, gdzie szczęściem trafił do komada roboczego, którego majster-kapo, był nieco bardziej ludzki niż przewidywały to podówczas normy obowiązujące późnych współobywateli Jana Sebastiana Bacha. Tato był autorytarny i nieźle się go bałem, ale jednocześnie był ciepły i serdeczny - i uwielbiałem go. Był wielkim naukowcem cały czas zafascynowanym swoimi badaniami i poszukowaniami leków, ale swój wolny czas (którego nie miał, bo przecież laboratorium czekało na niego, nawet w Boże Narodzenie) poświęcał nam, memu nieżyjącemu już Bratu Piotrowi, i mnie. Nie uprawiał sportu, ale z samozaparciem wyjeżdżał z nami czasem do Zakopanego na narty, choć jego lekarz i nadciśnienie sprzeciwiały się pobytom w górach. Nigdy nie chciał zapisać się do PZPR, co go kosztowało sporo problemów. Nie represji, to za dużo powiedziane, ale problemów. Drobnych przykrości życia codziennego, które potrafiły je zmienić w koszmar. Tu jakiś zgubiony list, jeden czy kilka, ówdzie zgubiony wniosek czy podanie, czasem odmowa wydania jakiejś zgody. Wielokrotne pominięcie w awansie czy w podwyżce skromnej pensji. Wniosek o nominację "gubiący się" ośmiokrotnie.... Przez cały rok Tato pracował, całe dnie spędzając w laboratorium. I trzy dni Świąt to było już za dużo, nie wytrzymywał, i drugiego dnia wieczorem wychodził z domu, "kochanie nastawiłem doświadczenie, pójdę tylko sprawdzić czy wszystko w porządku..." Tato dużo pisał. Najpierw piórem oczywiście. Swoim Pelikanem, z którego był bardzo dumny. W PRLu z lat 60 Pelikan wyglądał równie egzotycznie jak sportowa Mazda w jakichś slumsach Afryki. Pelikan mieszkał zawsze w wewnętrznej kieszeni marynarki Taty. Był wyciągany aby napisać jakieś hieroglificzne wzory obrazujące 4 - hydroksy kumaryny lub pochodne ksantyny. … Potem Mama przepisywała te teksty na maszynie. Tato dyktował. Później jeszcze Pelikan służył do robienia korekt, po powrocie szczotek z drukarni. Ale także do opisywania etykietek rozmaitych słoiczków i fiolek, zarówno w zakładzie jak i w domu... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cbdf131f7fd127b8.html Kiedy byłem starszy pozwalano mi czasami popisać tym piórem. Stalówka kładła linie tak grube i soczyste … Właściwie nie lubiłem nim pisać, linia była zbyt gruba jak dla mnie no i dodatkowo miałem zawsze poczucie, że popełniam lekkie świętokradztwo.... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d6789c5fbf60ed9e.html Teraz pióro jest zawsze przy mnie, leży na biurku, obok innych wprawdzie, ale ma zarezerwowane miejsce specjalne. Kiedy biorę je do ręki aby nim coś napisać, czuję w powietrzu unosząca jakby leciuteńką woń grzechu pierworodnego ...
  21. Witam echhh trafiłam do Was bo zgłupiałam. Jaki atrament do pelikana m400 stalówka b? Mam od tygodnia i zgłupiałam (Zawsze cienka stalówka) w latach podstawówki pisałam chińskim piórem ze złota skuwką i atramentem jedynym dostępnym...hero ink:) w latach liceum miałam już je 3 chińskie mature pisałam Pelikanem m205 (F)ktore dostałam od narzeczonego,, zgubiłam je w 2016 roku w dniu pogrzebu mojej teściowej najukochańsze piękne pioro kupiłam m200 czarne i brązowe oczywiście stalówki f..... Oddałam córce na pierwszy rok medycyny, z bólem serca, ale jej zakochanie się w pisaniu atramentem przypomniało mnie sprzed 25 lat. I już nie było mi żal oddanego pióra Poczekałem i maz kupił mi m400 ze stalówką b kilka dni zła byłam na niego że wybrał b, gdy ja zawsze f Pióro za tysiąc złotówek bordowe ze złota stalówką a ja....... marudzę. zalałam turkusem pelikana 4001 i już wiem że będę je kochać jak to pierwsze pelikana. pisze się jak......ech ze mogłabym znów maturę pisać i tu wątpliwość : jaki atrament najlepiej niebieski by pisało się pięknie, szybko z lekkim naciskiem? I pięknym rozwarstwieniem granatu przy mocniejszym nacisku. pisze codziennie, z przyjemnością mówią że charakter pisma piękny..... ale za to długopisem nie umiem pisać ps jeszcze nigdy przenigdy nie stało mi się tak by atrament mi zasechł w moich pelikanach
  22. Dziś wstałem bladym świtem i przeczytałem taką oto historię opisaną w 2013r. przez Alaina Vanderauwera na francuskojęzycznym Forum o piórach stylo-plume.org... Postanowiłem ją przełożyć dla Was w prezencie wielkanocnym... Jeszcze link do oryginału : http://www.stylo-plume.org/viewtopic.php?f=39&t=6580 Ophélia była pokojówką w rodzinie sędziego Antonio Quintela. Pióro Pelikan należało do pana domu. Kiedy ten zmarł rodzina zwolniła Ophélia wręczając jej na pamiątkę pióro należące wcześniej do jej pryncypała. Ophélia nie mogła później znaleźć pracy, w końcu wyjechała z Portugalii i przeniosła się do Szwajcarii. Pewnego dnia opowiedziała o piórze sędziego swemu szwajcarskiemu pracodawcy, Uhliemu, (swego czasu pianiście grającemu w kinie niemym). Opowiadała całą historię wyraźnie zaniepokojona i z przestraszonym wyrazem twarzy. Zaintrygowany Uhli spytał ją czemu jest taka niespokojna, a Ophelia odpowiedziała: "Bo to pióro przynosi nieszczęście !". Pracodawca indagował ją dalej, więc w końcu dziewczyna ze łzami w oczach wytłumaczyła, że sędzia Quintela, który pracował w Sądzie Apelacyjnym, podpisał tym Pelikanem kilka wyroków śmierci, które doprowadziły do egzekucji nieszczęsnych skazanych. Takie pióro może przynieść tylko pecha. Patron uspokajał Ophélia jak mógł, ale nic nie pomagało…. Ostatecznie dziewczyna zdecydowała się sprezentować pióro Uhliemu. Obdarowany był stałym klientem księgarni znajdującej się obok Małego Muzeum, zaprzyjaźnionym z jej właścicielką. Chcąc sprawić swojej znajomej, której zamiłowanie do rozmaitych pisadeł znał dobrze – ofiarował jej owo feralne pióro… A że Pani księgarz jest moją towarzyszką, więc ostatecznie pióro znalazło się w Petit Musée (1). Nazajutrz, na otwarciu wystawy w Maison d'Ailleurs (2) spotkałem Uhliego i podziękowałem mu za prezent, który przynosi pecha! Parsknął śmiechem i zapytał "Ty naprawdę wierzysz w te wszystkie bzdury? » To nie koniec tej zadziwiającej historii … jeszcze dziś ciąg dalszy … ============================================================================================================================ 1. Założone przez Alaina Petit Musée to kameralne muzeum (piór między innymi), w Yverdon-les-Bains cf.: https://vanderauwera.org/ 2. Muzeum science-fiction tamże
  23. nowosc, widzialem dzisiaj w pen-shopie i jak dla mnie dosc dyskusyjna uroda zdjecie swisnalem ze strony pelikana, w realu wyglada duzo bladziej - nijakie takie 130euro za standard, ef doplata 15euro tapatalk verstuurd vanaf mijn iphone
  24. Dzień dobry potrzebuje pomocy w zidentyfikowani modelu piora. Zdjęcie mogę na maila wysłać
  25. Sprowadzałem jakiś czas temu od Davida Nishimury <https://www.vintagepens.com> uszczelki do swoich Pelikanów. Na wypadek, gdyby ktoś jeszcze, po tej stronie Atlantyku, chciał sobie wyremontować starego Pelikana, zamówiłem kilka uszczelek dodatkowych — które mogę teraz odstąpić. Mam dwa rodzaje: 1) do Pelikanów 100N, 120, 140, 400 — wyposażonych pierwotnie w czarną uszczelkę syntetyczną (do piór o średnicy wewnętrznej korpusu 9,0 mm); 2) do Pelikanów 100 i 100N — wyposażonych pierwotnie w uszczelkę korkową. Uszczelki są do obejrzenia na Allegro, a link do mego profilu to <https://allegro.pl/uzytkownik/trzygrosze>. W sumie tylko kilka uszczelek; sprzedaję je na zasadzie kto pierwszy ten lepszy. Pozdrawaiam przy okazji wszystkich miłośników i użytkowników wiecznych piór
×
×
  • Utwórz nowe...