Witam,
prowadzę pamiętnik od ponad 25 lat, zaczynałam na początku lat 90-tych, w tamtych czasach nie słyszałam o Moleskine, Leuchtturm czy Paperblanks... zaczynałam na szkolnych zeszytach, luźnych kartkach, brulionach... w tamtych czasach brulion w kratkę w twardej oprawie na 240 stron to był dla mnie rarytas... przebyłam długą drogę przez te lata .
Dziś mogę polecić takie marki jak:
Moleskine (prosty, nie rzucający się w oczy, nie rzucający się w oczy jak się go wyjmie na jakimś spotkaniu służbowym), na dziennik/pamiętnik używam dziennych kalendarzy z wyprzedaży, bo maja same linie, rozmiar 13x21, nie uskarżam się na przebijanie atramentu, ale szału nie ma. Bardziej cenię to jak stalówka płynie po papierze, wszelkie "skrobanie" nawet draśnięcie drażni mnie jak nie wiem co. pod tym względem Moleskine jest OK.
Leuchtturm: atrakcyjniejszy niż Moleskine, więcej kartek, numerowane strony, spis treści, 2 zakładki, kieszonka, odrobinę większy format niż Moleskine, ciekawe kolory, idealnie spasowana okładka, wytrzymały - niestety pióro odrobinę trudniej płynie po papierze. Atrament Sailor czy Pilot nie przebija, ale na czystej stronie, widać ze kartka została zapisana po drugiej stronie. Atrament nie "przemaka", nie strzępi. Słaba oferta notesów w miękkich okładkach - tak mi się wydaje....
Paperblanks: drogo, ładnie wydane, papier nie "przepuszcza" atramentu ani nawet cienia, pióro płynie tak sobie po papierze - szału nie ma.
Sigel: trudno dostępny (w PL chyba nie ma) - papier super, kremowy, gładki. Atrament "siada" nieźle, nic nie skrobie, nie przepuszcza, nie widać cienia pisma na przeciwnej stronie.
Peter Pauper Press: Atut: kolorowe okładki i fajne rozmiary, papier gruby, kremowy, pióro skrobie (chyba ze pisze "mokro' - wtedy jest dobrze), w tych wolę pisać piórem kulkowym.
Oxford: kupiłam kiedyś duży zeszyt A4, w linie, w miękkiej okładce, papier biały, bajkowo się pisze piórem. Nie polecam na pamiętnik (rozmiar) ale to kwestia gustu.
Dużo podróżuję - więc wolę mniejsze formaty. Jakość papieru, wytrzymałość i waga są dla mnie najważniejsze.