Skocz do zawartości

ddntp

Użytkownicy
  • Ilość treści

    191
  • Rejestracja

  • Ostatnio

1 obserwujący

Profile Information

  • Płeć
    Male
  • Skąd jesteś?
    ostatni most nad Odrą

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

ddntp's Achievements

F

F (3/6)

  1. Pióra wożę codziennie rowerem, nic nigdy strasznego się nie stało. Warunek jest tylko jeden - powinny być zawsze w pozycji pionowej stalówką do góry, najlepiej w jakimś piórniku. W pozycji poziomej zdarzała się kropla atramentu w skuwce, ale jedynie w przypadku tłokowców. Największy problem rowerowego pióra to temperatura - pióro wzięte do ręki bez aklimatyzacji może puścić kroplę atramentu ze stalówki na papier (ale tylko zimą, i znowu przydarzyło mi się to w tłokowcach, Lamy 2k najgorzej znosi zmiany temperatury). Sam polecam coś małego i poręcznego w stylu Kaweco. Jest też inna fajna alternatywa - Gravitas Pocket Pen (ze stalówką standardowej wielkości, nie mikrus jak w Kaweco).
  2. Nie przepadam za niebieskimi, jeśli już to tylko Pilot Namiki Blue. Chociaż miałem okres fascynacji niebieskimi inkaustami pigmentowymi i chyba tylko Sailor Sei-boku zrobił na mnie wrażenie. Ten Diamine nie był wcale taki zły, przynajmniej pod względem właściwości, patrząc do mojej ściągi. Tyle, że zakwalifikowałem go jako zielony
  3. Poczekaj kilka dni, samo wyrośnie Tu na przykład Diamine Pumpkin:
  4. Z doświadczenie mogę powiedzieć, że większość czerwonych atramentów tak ma. Jedne wysychają i wyłażą na stalówkę szybciej, niektórym zajmuje to nieco więcej czasu. Kwestia odpowiedniego dobrania pióro-atrament. Piękne kalafiory
  5. Podczas ostatnich zakupów cło z VATem miałem doliczone do podstawowej kwoty w koszyku. Tyle, że sprzedawcą był sam Amazon.
  6. Strzykawka + igła, wypłukać wnętrze wodą pod ciśnieniem.
  7. "Tępe" igły do leków też są dosyć ostre, jak ktoś się postara można się dziabnąć: Generalnie im "grubsza" tym lepsza, mniejsze ryzyko spienienia inkaustu. Te na zdjęciu to koszt 0,33 PLN/szt.
  8. Czyli nie tylko ja używam obiektywu od mikroskopu Super recenzja!
  9. Witam kolejną miłośniczkę atramentów Szkoda, że w Katowicach nie było zbytnio czasu aby pogadać. Wyjaśniła się sprawa z tym Iroshizuku Momiji? A sam Syo-ro w razie czego mam
  10. Da się, kwestia tylko cierpliwości. W szkole nikt mnie nie karał za odwrotne pisanie liter a i o, wyglądało to paskudnie. Uprałem się i nauczyłem się je kreślić w poprawny sposób. Potem zmieniłem pisanie literki z na taką z zawijasem, jak pokazałeś. Zmieniłem też kreślenie liter f, k i r. Całość zajęła może z 4 miesiące. Jedna literka na raz do zmiany, inaczej się nie da. Bez specjalnych ćwiczeń, codziennie kilka linijek tekstu, jakiś fragment recenzji internetowej, fragment książki. A przy codziennym pisaniu pilnować tylko tej jednej literki. Po 4 latach od tej metamorfozy z przerażeniem przeglądam stare notatki
  11. Ja mogę polecić Hobonichi - niestety nie jest to tani kalendarz. Mam już kupiony na następny rok - i to będzie już trzeci z rzędu. Papier idealny pod pióra wieczne, prawdopodobnie Tomoe River. Kalendarz dzięki cieniutkim kartkom nie jest aż taki gruby jak konkurencja. Wcześniej był 2 razy Leuchtturm1917, też nietani, papier dobrze znosił pisanie piórem. Był jeszcze Paperblanks, ale go nie kochałem (beznadziejny papier pod pióra), 2x Oxford i Rhodia (ten ostatni całkiem fajny, tyle, że przestali produkować odpowiadający mi tygodniowy układ kalendarza).
  12. Jeśli Gdańsk, to na pewno zabieram ze sobą segregator z przetestowanymi atramentami (330+), zabiorę też kilka piór. Oprócz tego będę miał do rozdania naboje i próbki atramentowe: Będę miał też zestawy do pobierania atramentów, więc jeśli ktoś wybiera się do Gdańska i ma jakiś jeden atrament spoza tej listy, to byłbym bardzo wdzięczny za zabranie go ze sobą
×
×
  • Utwórz nowe...