Robbi

Pisze tym piórem ponad pół roku ale ze stalówka 18kt. Jest akurat średnio twarda, raczej elastyczna. Gdy wybierałem pióro bardzo rzucała się w oczy różnica pomiędzy modelami. Nie tylko w stalówce ale chyba jest różnica w wykonaniu

Pisze na co dzień 3776. Mam je z M-ką i z F-ką. Obydwa są doskonałe w pisaniu, same pióra z przyjemnego materiału, ale raczej delikatne (podatne na zarysowania). System uszczelniania jest rewelacyjny. Porównuję go ze starszym modelem bez tego rozwiąznia i różnica jest ogromna. F-ka jest bardzo cienka, ale nie jest sucha. Platinumz F-ką jest nieco cieńszy niż Lamy Dialog z EF. Lamy dosyć specyficznie szlifuje stalówki nadając im tzw. szlif architekta gdzie punkt nie jes okragly. Powoduje to, że linia pozioma jes grubsza niż pionowa. Ja tego nie uwielbiam, ale to chyba rzecz gustu. Lamy są dużo masywniejsze i odporne na mechaniczne urazy.

Ten kolor jest tylko przypisany do wersji ze stalową stalówką, raczej średnio udaną. Ja piszę juz kilka misięcy wersja z 18kt stalówką, która jest znacznie przyjemniejsza w pisaniu. Jest lekko elastyczna. Kolor ciemna śliwka ze złotą skuwką. Ogólnie niezłe. Jedyny minus zauważony, zostawiony na kilka dni wysycha.

Ten wykres chyba kwalifikuje sie do kandydatury na Ignobla. Dodałbym jeszcze traktat o wpływie temperatury przechowywania na koszty ogólne użycia długopisu Watermana na metr bieżący.

Spróbuj Monteverde Horizon Blue. Bradzo dobre własności, dzięki zastosowaniu ich własnej opatentowanej domieszki ITF. Ma również przyjemny odcień niebieskiego

Chyba nie bardzo. Te wkłady są napełniane tuszem a nie atramentem do piór wiecznych. Alternatywą jest kupic maszynę czasu i przenieść się do lat sześćdziesiatych wtedy prywatne zakładziki napełniały wszystko, a jak dobrze to plamiło wszystko, b z pisanioem to nie za bardzo. Alle jak się niem co się lubi to się lubi socjalizm....

W takiej samej jak wszystkie inne, Watermann to nie cygaro, żeby trzymać w humidorze

Mam ten atrament i używam z wielką ostrożnością, ze względu na trwałość (czytaj trwałość plam i przebarwień). W Hero 6359 (klone Lamy safari) nie uczynił żadnych zniszczeń. Natomiast ten atrament ma kuzyna bardzo podobnego z barwy, ale mniej permanentny Noodlers Elysium Blue Oba tramenty poddają sie płynom do czyszczenia piór np. od Goulet pens

Zależy od modelu za M405 normalna za wyższe modele dużo za niska na oryginał

Zacznę od końca: 1. Mnie to wyglądą na Geha model 780 lub 790 z lat 50-60 dwudziestego wieku. 2. Wela może być nazwą klienta, Geha robiła serie materiałów prezentacyjnych i reklamowych. 3. Tutaj to pióro jest lepiej opisane, z tekstu jasno wynika, ze fleksuje: https://picclick.co.uk/Vintage-Vela-Fountain-Pen-Ivory-White-Piston-Filler-14K-Flex-143941884249.html 4. Geha mieściła się w Hanowerze i miała chyba dosyć bliską współprace z Pelikanem, więc może to jest źródło tej stalówki..

Ponieważ tak się składa, że mam wszystkie pióra z Twojej listy, to odniosę się do zagadnień praktycznych: 1. Porównujesz pióra z różnych klas i kategorii, ponieważ zaznaczasz,że poszukujesz pióra pasującego do dużej dłoni to chyba Pelikan z serii M200 i Sailor raczej odpada. 2. Jakoś pisania stalówki Platinum są raczej bardzo płynne i odpowiadaja kryterion grubości. Platinum M jest mniej więcej podobne do Pelikaeowej F 3. TWSBI 580 pióro warte swojej ceny choć ostatnio dodałem do linii 580 Rose-Gold, ma nieco inną (w mojej opinii przyjemniejszą stalówkę. 4 Sailor standartowy jest raczej mały (krótki), poza tym ogromna różnica w jakości stalówek 14 i 21 karatów. Natomiast popatrzyłbym na KACO Master złota stalówka pomiędzy F i M. Zasilany standardowym konwerterem, wykonane z bardzo dobrego (odpornego na drobne ryski, przyjemnego materiału). Pisże nim jako piórem podstawowym przez ostatnie pół roku i pióro się sprawdza. Jest dostępny w Polsce ok. PLN 500

Wątpliwości są tutaj chyba odczuciem czy też domysłem, moje informacje zaczęły się od postu w FPN, gdzie któryś z obserwatorów dalekowschodnich rynków producentów piór informował, że Pilot przy zmianie linii modelowych sprzedał cała linię produkcji modelu 78 jednej z fabryk sprzedających pod m.in. marką Wing Sung. Co za tym przemawia, że model WS 659 jet całkowicie identyczny z 78, łącznie z zamiennością części Mam obydwa produkty i mogę to potwierdzić. Stalówki poza jakością złoceń są lepsze w wersji chińskiej. Plastik praktycznie taki sam. W modelu 698 (tłokowiec wzorowany na TWSBI 580) w wersji 14 kt stalówki są z chińskiej linii produkcyjnej i nawet wymiarami różnią się od tych produkowanych na linii "Pilota" Cała ta linia jest sprzedawana na rynku miejscowym pod marką Lucky.

Z tego co wiem (obiło się o oczy w różnych korespondencjach, Pilot sprzedał całalinie produkcji do Chin, gdzie to pióro jest dostepne jako Wing Sung 359 w róznych kolorach i z kilkoma wariantami stalówek (EF/F, białe żółte). Testalówki sa chyba przyjmeniejsze w pisaniu niz japoński oryginał.

Jak na pióra tej marki to dość wiekowy produkt i chyba bez watpienia odzwierciedla pewien poziom jakości. Pierwsze wzmianki znalazłem z okolic roku 2010 i ten model nie jest chyba juz produkowany od dawna. Nie ma go co porównywać z wyższą klasa piór z Chin jak np. Moonman 600S czy Kaigelu 316. Nie wspominając Kaco Master. Ten ostatni jest dostepny w Polsce tylko w wersji ze złota stalówką 14 kt i wiesza poprzeczkę dość wysoko, pod każdym względem stalówka/pisanie, materiał i wykonanie. A cena nie wydaje się wyśrubowana, raczej wprost odwrotnie.

Dodaj jeszcze f-pen mają nowy sklep na Bemowie, Sailory, Platinum w Buylox'ie i jescze kilka innych jak Inahon z Sheafferem, Crossem i Aurorą.