-
Ilość treści
217 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Murio's Achievements
F (3/6)
-
A na jaki to jest rynek? Tak się zastanawiam - amerykanie czasem nie lubią właśnie takiego szajsu (reklama)?
-
Jakość wiecznych piór poprawia się czy pogarsza?
temat odpisał Murio na Thay w Pióra wieczne i akcesoria
Nie byłyby to czasem pióra z przedziału cenowego ~$5 na tamten okres? W tym zakresie mamy sporo Watermanów (515, Commando), Parkerów (19, 45), itp. (Wybaczcie mało wyrafinowane przykłady - te akurat miałem pod ręką ) -
Plama atramentu na stalówce - sheaffer prelude
temat odpisał Murio na lucky_sailor w Naprawa piór wiecznych
Jak się cieszę, że już nie chodzę do szkoły... -
Niby tak, ale oznacza to też, że bez zgody tego zarządcy ani się nie rozrośnie, ani się nie zmieni. I piętro w przykładzie, i marka w rzeczywistości To bardzo zamknięte, bardzo kontrolowane środowisko i w żadnym razie nie nazwałbym go wolnorynkowym. Stąd moja konkluzja - została marka, firma nie istnieje Dla mnie Waterman jest martwy. Dlaczego? Bo jest zamknięta furtka np na pojawienie się takiego Steva Jobsa, który wymyśli i wprowadzi iPena Czy cokolwiek innego, co nagle zrewolucjonizuje świat piór. W obrębie tej marki, oczywiście.
-
Nie odbieram i wierz mi, że i szukałem i szukam. Ale nie tak łatwo coś znaleźć. Pytałem też całej masy osób o źródła. Dałeś mi ciekawy trop na dane finansowe - jak coś znajdę, się podzielę. Ale tego też nie rozdają na promocji przecież Nigdzie nie napisałem, że to niepodważalne prawdy (jak sam zaznaczyłeś - mówię, że to teoria), ale muszę mieć w to jakąś wiarę i oprzeć na czymś. Bo inaczej jest to nie do wybronienia Gdyby Kopernik się nie postawił i nie wkurzył po drodze kilku osób - dalej byśmy uważali, że ziemia jest płaska Też ciekawym zachowaniem jest to, że kiedy pytałem ludzi osobiście, uprzejmie, grzecznie - w zasadzie nikt nie był chętny do pomocy. Ale kiedy rzuciłem swoje hipotezy na stół - o! ;) Dowiedziałem się sporo nowych rzeczy - to duży plus. Ale forma mogła być fajniejsza (Nie piję tu oczywiście do Ciebie - chodzi mi ogółem) W takim razie przepraszam za błędną interpretację! I dziękuję za namiar na źródło. Nie napisałem, że był. Napisałem, że jest To jedna firma. W przypadku Coca-Coli - tak. Ale cel był i jest ten sam. To smutne, że tak na prawdę rynek światowy produktów zdominowany jest nie przez setki, a przez kilkadziesiąt dużych (olbrzymich) koncernów. Tutaj faktycznie przykładem lepszym mógłby być np. Mars, który (jak dobrze pamiętam) ma też w ofercie markę sprzedającą jedzenie dla psów. Najlepszym byłby pewnie Google, który bardzo wiele projektów i firm po prostu wykupił. Chciałem jednak, by przykład był nie tyle wierny, co czytelny Smutne też jest to, że przy takiej sztucznej konkurencji nie ma prawa się wiele zmieniać. I faktycznie jest jakiś taki zastój na rynku - szczególnie na tańszych półkach cenowych. Nie tylko w przypadku piór, chociaż to właśnie zastój w piórach smuci mnie w tym miejscu najbardziej W latach przedwojennych było dużo ciekawiej - co roku, dwa pojawiały się jakieś nowe modele, jakieś innowacje... Teraz firmy boją się eksperymentować. Albo zwyczajnie nie chcą.
-
Nie rozumiem skąd tu taka nagonka na mnie... W szczególności, że kiedy pytałem Cię konkretnie, wprost o Watermana to zapierałeś się, że nic nie wiesz. I znasz się tylko na Parkerze. To mnie nie przekonuje. To jak mówienie, że skoro Coca-Cola, Fanta i Sprite to coś innego mimo, że ten sam właściciel. Ok - smakują inaczej, są z innych składników. Ale to jedna firma oblegająca jeden rynek. Te marki może i były stworzone oryginalnie przez jedną firmę, ale cudze firmy i cudze marki wykupuje się z jednego powodu - dominacji. W ten sposób tworzy się sztuczną konkurencję.
-
Nie ma linii sporu Po prostu jest kwestia, czy Waterman robił coś w czasie wojny dla wojska, czy nie. Reszta to dodatek I owszem, reklama pisze o tym, o czym mówisz. Ale może właśnie stąd ludzie zaczęli rozpowiadać, że Waterman zaprzestał produkcję 515-tki, bo zaczął produkcję dla wojska? Bo - podobnie jak Ty - nie doczytali do końca, zobaczyli reklamę, gdzie coś piszą o armii i wuala Chodzi o to, że spotykam się z tym stwierdzeniem, a nigdzie nie mogę znaleźć dowodu. Co do zapasów magazynowych - tutaj głównie mi chodziło o model L3 i okolice roku 1960. Piszę to bodaj trzeci raz w tym wątku To, że upadł ma związek też z L3 i stanami magazynowymi L3 koło roku 1960. To ja nie umiem pisać czytelnie? Bo wygląda na to, że jestem tutaj totalnie niezrozumiany...
-
Dziękuję za ciekawe informacje Przyznam, że koncentrując się na piórach faktycznie w swoich kalkulacjach przeoczyłem atramenty. Ciekawe czy i w przypadku Watermana sprzedaż atramentu nie była kluczem do utrzymania firmy "na powierzchni". Może uda mi się dokopać do jakichś danych finansowych
-
Cytując za Wikipedią: Przy tak szerokich działaniach skierowanych konkretnie przeciwko Anglii - musiało mieć to jakiś wpływ na zasoby i produkcję. A nigdzie nie używa się tego jako argumentu. Jakby "sprawy nie było". Jest to moim zdaniem jeden z elementów, które "się nie kleją" Co do "produkcji dla wojska" - jest też szansa, że to nadinterpretacja z powodu reklam, które nawiązywały do tego ("Wojsko używa najlepszych piór marki Waterman" - jak to luźno cytując reklamowano Commando). Tu akurat głównie nawiązuję do modelu L3, który - w teorii - nie mógł być wyprodukowany w okolicy roku 1960 w Anglii, bo - w teorii - wtedy nie istniała już fabryka w Anglii. "W teorii", bo nigdzie nie znalazłem potwierdzonej daty przeniesienia fabryki do Francji. Znana jest natomiast (bez wątpliwości) data sprzedaży firmy Waterman w 1954 r. i "przeprowadzka" głównej siedziby.
-
Staraj się wyjaśnić mglisty fragment historii. Przedstaw hipotezę, źródła, przynajmniej spróbuj podjąć merytoryczną dyskusję. Przeczytaj krytykę pokroju "masz brudne buty" ;) Wiem, że się to "nie klei", bo ktoś w tej historii Watermana zgrabnie zapomniał np. o bitwie o Anglię (podczas której gdybyśmy nie uratowali ich tyłków, teraz by pili herbatę z mlekiem szprechając po niemiecku). Ale nie udało mi się nigdzie znaleźć informacji (i tutaj też jej nie zobaczyłem): "Stary, to bullshit, Waterman nic nie robił dla armii". Natomiast trafiają do mnie informacje odwrotne i nawet reklamy wklejone tutaj pokazują lukę między '41 a '43 rokiem. W '42 jest to reklama 515 (wyprodukowanej w '40-41 roku), więc równie dobrze może to być stan magazynowy. To co mnie ciekawi w niej najbardziej to fakt, że jest kolorowa (bo wg wklejonych przeze mnie źródeł powinna być czarno-biała). Co wskazywałoby na lepszy okres firmy. Ciekawi mnie też, czemu nazwę zmieniono na "Commando". Na szybko znalazłem to: http://www.richardspens.com/?page=ref/profiles/commando.htm
-
Point taken ;-) ;-)
-
Wszystko fajnie, tylko to rok 1943. Wtedy front zachodni w zasadzie nie istniał, a III Rzesza dostawała baty od ZSRR na ich terenie. Więc równie dobrze można to nazwać "odkorkowaniem" PO wojnie. W 1945 wojna zakończyła się definitywnie, ale zachód na długo przed nie brał już w niej udziału. Kiedy Anglia przestała brać czynny udział w walkach? II wojna światowa jakość dość krótko ich dotknęła bezpośrednio... Kto pamięta lepiej z historii? Reklamy z 1943 r. nie mają też wiele wspólnego (bo mieć nie mogą) z L3 z okolic roku 1960. A to też spora zagadka Za to pokazane reklamy zdają się udowadniać, że firma miała problemy (czarno białe reklamy). W takim kontekście zastanawiają mnie te z roku 1942 - skąd u nich kolor? Niemniej dziękuję za ich wrzucenie - rzucają sporo światła na to co się działo
-
3 - biały, czarny i kolorowy Mi ten brąz bardziej na czekoladę wygląda niż na toffi Źródło: http://podroze.gazeta.pl/podroze/1,114158,13385355,Jedna_pralinka_za_jedno_euro__Jak_Belgia_stala_sie.html
-
Jednak parę lat później "padł". A źródła są raczej zgodne w tym, że zaczął podupadać gdzieś od okolic 1938 roku. "Hundred Year Pen" miało być modelem flagowym i podnieść firmę na nogi, ale okazało się być strzałem w stopę. Nie pamiętam o co dokładnie chodziło, ale były to bodaj zawirowania właśnie z tą 100 letnią gwarancją. Stąd modele "potomne" takiej gwarancji już nie miały. Poszukam Dzięki za linki. Co do Andy'ego - raz twierdzi "tak", raz twierdzi "siak", a zapytany o źródło rozłożył ręce i z chichotem odrzekł "ni ma" (odpowiedź z dnia 26 września tego roku): W tej układance (na ten moment) na 100% pewne są tylko trzy elementy: w okolicach roku 1941 zaprzestano produkcji 515-tki gdzieś w tym momencie do Anglii dotarła II wojna światowa (od której to ślicznie się cały czas wcześniej uchylali) firma została sprzedana w roku 1954 i nową siedzibę postawiono we Francji (a sprzedana została z powodu problemów finansowych)
-
Dziesiątki tematów wybór pierwszego pióra...
temat odpisał Murio na Nicpon w Wybór i zakup pióra wiecznego
Mea Culpa! Link z nową odpowiedzią faktycznie nie działa dalej (bo działać nie ma prawa, brakuje w nim numeru tematu). Link, który "zaskoczył" to informacja o zacytowanym poście. Przepraszam za wywołanie złudnej nadziei..