yacek _b

Atrament doszedł wczoraj, to już druga pozycja po " Sen o Warszawie ", oba przyjemnie pachną, coraz bardziej lubię KWZ Ink.

Na pewno za Lamy przemawia jakość wykonania, uważam że w tej cenie jakość plastiku jest bardzo dobra i w ogóle projekt moim zdaniem jest trafiony. Jednak sama stalówka, jej sztywność powoduje że tak trochę dziwnie mi się pisze, chociaż do pracy (mojej) gdzie nie muszę uważać zbytnio na pióro jest OK. Ideałem byłoby połączenie stalówki Kaweco z korpusem Lamy. Jakość plastiku w Kaweco Sport jest fatalna, strasznie się rysuje od samego zakładania skuwki.

Jeżeli korzystasz ze stalówek japońskich, to z Lamy nie będziesz zadowolony. Nie wiem ja jak używam Lamy to mam wrażenie pisanie " patykiem ", chociaż posłużę się określeniem z forum " pisanie gwoździem ", jak biorę do ręki Watermana Hemisphere (pomijam cenę) od razu jakoś jest inaczej.

By odświeżyć temat. Mam 3 piórka lamy : Safari, Al-star i Vista, wszystkie ze stalówkami F i stwierdzam że grubość linii nie zawsze jest taka sama. Ktoś kiedyś wspominał o problemie ze stalówkami Lamy (jakością). Może coś w tym jest.

Ja mam dwa piórka, clasic i skyline. W clasic-u stalówka F a w skyline EF. Oba piszą bez problemów, wyczuwalne drapanie jest przy stalówce EF i jest minimalnie cieńsza od F-ki. Oba piórka z nabojami Kaweco. Kolejny zakup Kaweco będzie F-ka. Takie porównanie : Lamy F-ka to mazak przy F-ce Kaweco.

co racja to racja, tylko pamiętam jak w pracy wyjąłem Sporta to zdziwienie było nie małe, co to za ustrojstwo.

Wracając do tematu postu koledzy, z góry przepraszam że trochę się nie zgodzę z kolegami którzy są bardzo aktywni (dużo postów) a ja mały żuczek. Mam 3 piórka Pilota 78G (1 F-kę i 2 M-ki). Takich krytycznych opini raczej bym nie wyraził. Dla mnie ma klasyczne kształty i na pewno " okazalej " się prezentuje niż np. Kaweco (sport) z pewnej odległości . W dotyku wiadomo plastik fantastic, ścierający się " złoty " ring, sam korpus szybko się rysujący. Plusem jest całkiem fajna stalówka M, bo nie rozumiem zachwytów nad słynną F-ką. Odniosę się jeszcze do Kaweco, ja chciałbym by Kaweco miało kształty Pilota i oczywiście resztę (stalówki, naboje i resztę asortymentu w takiej dostępności jaki ma w swojej ofercie). Dalej pamiętajmy że cena Pilota to pamiętam na allegro niecałe 50 zł jak jeszcze były dostępne. Więc raczej nie powinniśmy marudzić.

Głos na Sheaffera VFM (F-ka), od wczoraj jest u mnie, kupiłem za 49 zł + przesyłka, pasują naboje pelikana - krótkie. Dla mnie bardzo dobrze wykonane jak za takie pieniądze, lepiej mi się go trzyma niż Watermana Graduate, który po prosto ma za śliski plastik sekcji.

Ja również nie miałem problemów z czytaniem, samo pióro to kolejny mój pierwszoplanowy zakup, koniec z " chińszczyzną " , tylko ja wybiorę model carbon.

atuzi, dziękuję za odpowiedź, o Iroshizuku nawet nie myślałem, nie za taką cenę.

Koledzy proszę o wyrozumiałość, ale czy ktoś wie jaki atrament "siedzi" w nabojach IC-50 do Pilota, czarnych i niebieskich?

Próbując trzymać się tematu postu, dzisiaj sprawdzam nowo nabyte Hero 616 i Herb 330, porównanie tych piór to obraza dla 616-tki, wiem cena Herba to niecałe 4 zł, ale powiem wam że za cholerę nie wezmę go do pracy. Jakość plastiku jest tragiczna owszem całkiem pisze, ale plastik jest koszmarny, ma wszędzie jakieś plamki, próbowałem to myć, ale niestety nie nie pomaga. Dla mnie badziew. Hero 616 przy nim wygląda super i śmiało może konkurować z Pilotem 78G (plastik pióra)

Marka, " prestiż " , wygląd - mi się podoba (czarno-złoty), wygląd stalówki (lubię delikatne nie rzucające się w oczy stalówki nie mające barokowych ozdobień ). Pomimo że słabo pisze, napełnione brązowym atramentem Watermana ciężko startuje, muszę je zawsze rozpisać i efka, nie jest efką Watermana - lubię sięgać po nie.

Wczoraj dotarły dwa chińczyki BAOERWEN 649 i JINHAO 101. Cholera piszą świetnie, dla mnie lepiej niż Pilot 78G (F), tylko czemu nie mam takiej radochy po zakupie jak przy Lamy Safari, Parkerze IM