To nie dotyczy tylko tych kajetów. Sporo sprzedawców wkleja podobne do sprzedawanych rzeczy. Zeszyty, książki, ubrania, itd, itp... A potem zonk. Jeśli widzisz że coś może być nie tak to po prostu pytasz sprzedawcę jak to jest z tym produktem.
Kupiłem niedawno żonie MR-a. Działa ze zwykłym tłoczkiem za kilka zeta made in china. Tylko że nieco toporniej wchodzi. Jak na razie żadnych problemów.
Samo klejenie nie skończy się dobrze bo prędzej czy później kartki i tak zaczną wypadać, zwłaszcza w tak intensywnie użytkowanej rzeczy jaką jest kalendarz. Doklejenie kartonu do grzbietu bloku nic nie da oprócz osłabienia całej konstrukcji. Jeśli już chcesz tylko skleić to ułóż blok kartek, mocno dociśnij i po grzbiecie, który będzie klejony porób w regularnych odstępach nacięcia na krzyż np. brzeszczotem. Powinny być szerokie i głębokie na ok. milimetr. Dzięki temu zabiegowi klej łapie większą powierzchnię klejonych kartek. Coś jak tu:
Można opracować takie zestawienie z wadami, zaletami, ceną etc, dodać jeszcze linki do recencji Forumowiczów. I kiedy zostanie założony nowy temat pacnąć linka do polecanek. Jeśli pacjent nie znajdzie tam czegoś dla siebie to i tak zada kolejne pytanie (a znając życie zada nawet jak znajdzie ). Można spróbować.
I wysyłać milicjanta żeby palcem pokazał że coś jest podpięte, wytłuszczone i migające. Jedynie odesłane dałoby jakiś rezultat. Niestety wszędzie jest tak samo a natłok informacji (i dezinformacji) wcale nie zachęca do studiowania całego forum. Zwłaszcza gdy ktoś wpada 'na chwilkę z pytaniem'.