Skocz do zawartości

Cała aktywność

Strumień aktualizowany automatycznie

  1. Ostatnia godzina
  2. Z 2004 roku, nówka, Visconti Blue Ripple...czy ja wiem czy drogie.
  3. @ZiółkoWitam. To są niewygodne tematy i tak na prawdę niepotrzebne tym bardziej na forum tematycznym, owszem czasami piszemy takie rzeczy ale czy warto, sam biję się w głowę po co to robię. Czasami śmiech ogarnia człowieka jak drobiazgi mogą napsuć trochę krwi. Fajnie że też zauważyłaś co się dzieje wokół nas, czym nas kuszą i co tak na prawdę kupujemy. Nie wiele zmienią myśli które wymieniamy między sobą, puki ludzie kupują to co im się oferuje, żadna siła tego nie zmieni.
  4. Dzisiaj
  5. No proszę, życie potwierdza to o czym mówiliśmy nie dalej jak wczoraj https://www.piorawieczneforum.pl/topic/16839-pelikan-edelstein-golden-lapis/?do=findComment&comment=211578 Długopis Lamy za 300zł, a nie potrafią dobrze skleić, to smutne🥴. Trzeba ratować: myślę że klej kropelka starczy, ale dosłownie jedna kropelka aby nie skleić wszystkiego co w środku. Przedtem wacikiem ze spirytusem odtłuścić, ale stary klej bym zostawił bo wypełnia przestrzeń szczeliny, kropelka tego nie potrafi. @Ade jeśli jesteś pełen obaw o swój "skarb" to udaj się do piórmistrza, myślę że i długopis zostanie obsłużony😄🤣.
  6. https://www.facebook.com/share/p/C6gPA28M96QGEMr6/ Kolejny dyżur i szansa na wiosenny przegląd serwisowy najbliższa sobota w stolicy.
  7. @Klerk oj do miana piórmistrzyni to mi bardzo, ale to bardzo daleko. Nie znam się na temacie ani teoretycznie, ani praktycznie. To, że coś lubię i staram się zdobywać wiedzę w pewnym zakresie, nie robi ze mnie znawcy. Co zaś się tyczy mojego Lamy, to przypominam sobie, że kupowałam te pióro jak jeszcze tyle nie kosztowało. W sklepie mówiono mi, że to niska półka cenowa. Na pewno było ciut droższe od Watermana, którego chciał mój partner. @Syrius, @Klerk poruszacie ciekawy temat, który idealnie nadałby się na stworzenie nowego wątku na forum. (chyba, że już takowy jest to wyprowadźcie mnie z błędu) Mam pióra i z Ali, i z piórowych sklepów. Na mojej "wishliście" są drożyzny poza moim zasięgiem (np. Aurora), ale są też Jinhao, które mogę kupić od tak. Widzę problem spadającej jakości idącej za wzrostem cen wszystkiego. (pióra to nie moje jedyne "elitarne" hobby i problem nie tyczy się tylko jedynej dziedziny handlu czy usług) Trwa obecnie era fast fashion (nie tylko tyczy się to ciuchów) i konsumpcjonizmu, przez co przestaje się liczyć coś oryginalnego, nietuzinkowego, stworzonego rzemieślniczo, a rośnie ilość tandety użytej na raz. Ostatnio nawet dostałam pytanie dlaczego wydaję pieniądze na pióra. Cóż moja odpowiedź chyba nie spodobała się tej osobie. Niejako lubię posiadać ładne rzeczy, ale te rzeczy muszą być użytkowe i nie podyktowane modą. Ok zdarzają mi się spontaniczne zakupy, (jak każdej kobiecie 😅) ale zawsze nawet przed takim zakupem zadaje sobie pytanie czy warto i czy będę z tej rzeczy korzystać. Przepraszam za off topic.
  8. Wczoraj
  9. Rozpadł mi się długopis jak w tytule. Wypada przednia część długopisu. Część wymazana jest jakimś klejem. Ma ktoś jakiś pomysł czym można to oczyścić i skleić? Według opisu producenta korpus jest ze stali nierdzewnej. Nie mam pojęcia z czego jest górna tulejka.
  10. @Klerk Zmieniają się priorytety, coś o czym pisało się dwa lata temu, dzisiaj może już nic nie znaczyć. To co kiedyś bawiło, interesowało dzisiaj może być odsuwane na bok, na rzecz czegoś innego co daje większą satysfakcję. Wiem do czego pijesz, dzisiaj pisze tak bo zaczynam ten cyrk traktować bardziej z góry. Dzisiaj szukam jednego, dobrego pióra i znaleźć nie mogę i nie znajdę wśród chińszczyzny. Teraz szukam wśród markowych produktów ale kolorowo też nie jest, dużo do sprawdzenia i wydania. Człowiek ulega pewnym trendom, trochę naśladuję innych, chce sprawdzić o czym się piszę, co komentuje, to napędza machinę która przez jakiś czas może nieźle "urobić" człowieka. Gdy dojdzie się do krawędzi pora przeanalizować czy warto brnąc w to dalej czy dać sobie spokój bo nic nowego już nie zobaczy, doświadczy. Sprawy tu poruszane nic nie znaczą dla naszego życia, to przyjemności, zachcianki które kiedyś przeminą lub zostaną zastąpione innymi. Ludzie są różni, jedni zostają z czymś do końca swoich dni, inni próbują, szukają czegoś innego. Ktoś może zadać mi pytanie "...po co tu jesteś jak to przestaje cię bawić?" Za długo siedziałem w tym cyrku więc trwa długo całkowite porzucenie czegoś co stanowiło zainteresowanie, hobby itd. Może za rok, dwa w ogóle już mnie tu nie będzie co dla forum nie zrobi żadnej różnicy. Wielu fajnych forumowiczów Tu na tym forum już nie udziela się bo "było, minęło".
  11. Gratuluję @Ziółko i witam w gronie piórmistrzów, miło że przybędzie piórmistrzyni (po polsku jak zegarmistrz, uważam że te nibymajster powinno być wyrugowane, tu rola Forum😉, wiem że pejoratywnie i z przekory, majster z niemiecka a niby umie😰). Jedno co jednak cenię, to to czego nauczyli nas zaborcy: Übung macht den Meister @Syrius to samo nas boli, mam argumenty i nie zawaham się ich użyć, przypomnę tu, bo "nowi" nie czytali (wiem, że poziom cen teraz inny, ale dla piór nieznaczny) https://www.piorawieczneforum.pl/topic/15489-kopie-montblanc-budzą-ciekawość-i-zdumienie/?do=findComment&comment=203385
  12. @Ziółko Dla pań tego typu prace mogą wydawać się przytłaczające, dochodzą obawy o uszkodzenie stalówki, spływaka i nie chcąc straszyć i zniechęcać do prób tak może się stać. Tak na prawdę nic bardzo złego nie stanie się, ze wszystkim można sobie poradzić tylko trzeba jak sama napisałaś stworzyć sobie mały warsztacik z drobiazgami które przydadzą się do tego typu prac. Dla kobiety problemem może być wyciągniecie spływaka ze stalówką, tym większy gdy w danym piórze nigdy nie był ten spływak wyciągany. Trzeba użyć sporej siły, można połamać pazurki. Przydatnym gadżetem przy wyciąganiu spływaka będzie cienka guma np.z dętki rowerowej, przyda się fragment wycięty z gumowych, ażurowych mat, chodników, serwet dostępnych w marketach, są takie lekko lepiące się gumowe wynalazki. Owija się tą gumą spływak i stalówkę, łatwiej wyciągnąć. Przyda się przyzwoita lupa, tylko lupa a nie szkiełko coś tam powiększające, im bardziej powiększa tym lepiej, min 50x, przyda się pęseta z płaskimi końcówkami. Czasami po wyciągnięciu spływaka pokrzywią się żeberka, nic strasznego, można je wyprostować tylko trzeba sobie dobrać pęsetę z możliwie cienkimi i płaskim końcówkami. Lupa przyda się przy ustawianiu skrzydełek w stalówce, tu temat wymaga szerszego opisu ale na razie poprzestańmy na podstawach. Stalówkę można sobie samemu "dostrajać" tak by pisała ociupinkę cieńszą kreską lub na odwrót, grubszą, by pisała bardziej sucho lub mokro. Przyda się miękka szczoteczka choćby do mycia zębów, sporo pomaga dokładne wymycie, wyszczotkowanie spływaka. Są jeszcze kanaliki w spływaku którymi płynie atrament, to wymaga już precyzji, skupienia się, by je przeczyścić można użyć grubszej foli aluminiowej np.te sreberka z tabletek które odrywają się po wyciśnięciu tabletki z foliowego opakowania. Nożyczkami wyrównać krawędzie tej oderwanej foli i przeciągnąć ją po kanalikach spływaka. Większość spływaków jest wciskana jakby w jednej, określonej pozycji, w sekcji i spływaku jest przetłoczenie które ustala tą poprawną pozycję, można sobie potrenować wciskanie bez stalówki, to szybko i łatwo wyczuć. W przypadku piór Lamy ze stalówkami nasuwanymi na spływak - fajny patent służący do szybkiej wymiany stalówki, jej ściągnięcia i wyczyszczenia końcowej części spływaka bez wyciągania go z sekcji. W sumie tyle podstaw dotyczących zorganizowania sobie potrzebnych gadżetów i prac związanych z czyszczeniem piór.
  13. W takim razie Lamy pójdzie co na odmaczanie i przepłukiwanie, a rozkładanie potrenuje na chińczykach, bo i takie pióra mam.
  14. Przepraszam za off top i skłanianie się ku krytyce piór, niestety pióra wieczne zaczynają się staczać w dół przede wszystkim w tym niskim pułapie cen. Wiem mamy 21 wiek, kolejne pokolenia odkrywają stare i najnowsze dobra, czasami dochodzi do małych absurdów. Forum zaczyna się przekształcać na małe "kościółka" z gloryfikowaniem przedmiotów powszechnego użytku. Tak też jest z piórami wiecznymi a te osiągnęły skrajne punkty od dziadostwa produkowanego na ogromną skalę po drogie, niekiedy za drogie pióra które powinny w obecnych czasach być standardem. Żadna wymówka typu takie są realia rynkowe, zapotrzebowanie itp.czarowanie nie usprawiedliwia tego typu działania. Zakres cen od najniższych do średnich to masówka produkowana w wielu wariantach tego samego produktu, możemy mieć przytłaczającą ofertę piór ale tak na prawdę to takie same pióra różniące się tylko wyglądem skuwki i korpusu a niekiedy tylko korpusu. Jednym typem stalówki na upartego można "obsłużyć" co trzecie pióro oferowane na całym, globalnym rynku. Jeżeli wyznacznikiem w dzisiejszych czasach jest oferowanie produktu tylko różniącego się kolorem, przetłoczeniem na korpusie czy skuwce to rzeczywiście mamy mega postęp... w dojeniu pieniędzy. @Klerk jest entuzjastą "chińszczyzny" w ogólnym tego słowa znaczeniu, nasz kraj chińszczyzną nie tyle płynie co już ocieka. Zaczyna się robić źle bo kurczy się konkurencyjność rynku, markowe produkty osiągają zawyżone ceny bo klasyfikuje się te produkty dużo wyżej niż są w rzeczywistości. Korzystają z tego importerzy i sprzedawcy, przyjdzie taki dzień że za Lamy Safari a tym bardziej LX trzeba będzie zapłacić 1900zł bo to będzie luksus. A chińczyk przyjął inną strategię walki o rynek, wyprodukuję 1,5mln wariantów tego samego pióra z tą samą, mierną stalówką i mamy się z tego cieszyć. Różnie każdy z nas do tego podchodzi, co ma być dobre a co jeszcze lepsze o tym my sami decydujemy. @Ziółko Teraz na temat. Tak jak napisali przedmówcy w przypadku Lamy to w zasadzie to samo jest we wszystkich modelach które korzystają z tego samego typu stalówek, to też dotyczy wyższych serii nie tylko z rodziny Safari...LX.
  15. https://www.stiloestile.com/en/inks/bottled-inks/noodler-s-southwest-sunset-ink-bottle-3-oz Od 69 EURO jest darmowa wysyłka, €6,90 poniżej. Można też zamówić do Polski z europejskich sklepów poprzez amazon
  16. Tutaj @Ann_gd ma rację, system pisania tych wszystkich "safaripodobnych" taki sam i dość prosty😉. Ja mam inne obawy, mianowicie ten twój @Ziółko model Lx Rose Gold jest szokująco kosztowny (3 stówy?😲), i obawiałbym się eksperymentować na nim pierwszy raz. Dobrze wypłucz a później powrócisz. Poćwicz na tanich z Ali.., a przydadzą się w dwójnasób: jako testery "niebezpiecznych atramentów"😄, a także do sekcji anatomii👩‍🎓.
  17. Tu jest fajny katalog: https://www.vintagemontblancpens.com/no-6-safety Możesz spróbować tutaj: http://www.collectiblestars.com/
  18. Bardzo dziękuję, poszukam pod podanym hasłem
  19. Tak, to MB z początków produkcji - tzw. safety pen. Możesz pogooglować pod tym hasłem, pomierz i może uda Ci się znaleźć jaki to model
  20. Ale to na bazie safari/alstar, więc raczej bez problemu. Tylko nie wykręcać, a wysuwać stalówkę i splywak
  21. Przepraszam, że post pod postem, ale mam jeszcze jedną wątpliwość. W filmikach o czyszczeniu piór często przewijała się informacja, że niektórych piór Lamy nie powinno się rozkręcać. No i teraz mam zagwozdkę czy moje się w to załapuje. Mam model Lx Rose Gold.
  22. Benu Pens Ambrozja wizualnie prezentuje się jako pióro bardziej ergonomiczne niż Q1. Sekcja Ambrozji ma kształt mniej udziwniony niż Q1 a przez to będzie mniej męczyła dłoń.
  23. Ostatni tydzień
  24. Robiąc prządki znalazłem pióro będące w rodzinie od zawsze jak pamiętam. Ma znaczek jak MB a jedyny napis na stalówce. Zagadką dla mnie pozostaje czemu w tym wykonaniu stalówka wysuwa się i chowa po pokręceniu końcówki pióra. Czy to było pióro tylko do maczania? Jeśli ktoś może mi pomóc bardzo proszę
  25. @Syrius mam tego świadomość. Po prostu gdzieś mi tam z tyłu głowy świta, że coś zepsuje, że coś odpadnie lub się odklei. Stety niestety można powiedzieć, że mam dwie lewe ręce do precyzyjnych prac, co nie znaczy, że się migam. Pooglądam jeszcze filmiki instruktarzowe, porobię zdjęcia i przede wszystkim naszykuje sobie jakiś blat roboczy do tego. Nowe pióra zawsze odmaczam przed użyciem. To troche jak z ubraniami, które trzeba przeprać po kupieniu, bo mają na sobie całą tablice Mendelejewa.
  26. Kolor jest bardzo ładny, szkoda właśnie, że w polskich sklepach niedostępny. Jeśli zdażyłaby się okazja na jakieś grupowe zamówienie, to bym się chętnie podpieła.
  1. Załaduj więcej aktywności
×
×
  • Utwórz nowe...